reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

dzidziusiowe boleści

Olu-ładnie nazwałaś-indywidualista, he he, ja nazywam to dziczą! może się jakoś udobrucha jak podrośnie i może będzie bardziej "społeczny", ale cóż, ja miałam tak samo, więc wyssał to z mlekiem;-)
 
reklama
a ja od malego uwielbialam sie calowac i jak ktos chcial calusa to zawsze zgeba lecialam, pozniej mi troche przeszlo, ale teraz znowu lubie;-) Moze i moj Miki bedzie taki caluscik:-D
 
Megii78 bardo Ci dziękuję za radę dotyczącą badania moczu. Ogóolne wyszło dobrze ale w posiewie bakterie coli znacznie powyżej normy, która dopuszcza max 5 u nas jest 10. Badania mamy powtórzyć tym razem do pojemniczka. Dzisiaj Adas nie został przez to zaszczepiony. A z dobrych wiadomości to Adaś waży już 8100:tak: bardzo mnie to cieszy;-) Narazie mam mu nic do diety nie wprowadzać. Acha no i możliwe że ma skaze białkową ale zrobimy badania i wszytskiego się dowiem (mam nadzieję). A jak tam Michaś zrobiłaś mu to badanie??


K@siek nie ma za co, cieszę się, że mogłam pomóc choć nie cieszy mnie, że wyszły te bakterie. U nas jest ta sama sytuacja, ale pani dr kazała powtórzyć badanie i pobrać mocz tak: umyć całe krocze wodą i mydłem, potem rywanolem a następnie osuszyć wyprasowaną pieluchą tetrową no i w ciągu godziny siuski nają trafić do labolatorium. Ale, że my do labolatorium mamy spory kaaaawał drogi a mężuś (to On użytkuje samochód bo ma daleko do pracy) jest zawalony robotą to dopiero w piątek oddamy na nowo siuski do badania. Zobaczymy co wyjdzie.
 
O kurcze Megi to nie takie łatwe, tyle zabiegów z wydawać by się mogło z głupim pobraniem moczu:eek: Mam nadzieje, że tym razem wyjdzie wszystko OK:tak:
Amko raz w miesiącu:szok: no to spoko:no: no to pewnie i my będziemy łazić w tę i spowrotem do lekarza:baffled: Ty to robisz prywatnie czy dostajecie skierowanie. Mnie lekarz słowem nie wspomniał, że można zrobić posiew na NFZ no ale ja też w sumie nie zapytałam, ciekawe jak to jest:confused:
 
Przekażę;-)
A dzisiaj w nocy już nie wiedziałam co robić. Adas obudził się o północy i do 2.30 tak strasznie płakał... zaczęło się od chlipania przez sen, wstałam z łózka żeby go pogłaskać i uspokoić no i się zaczeło. Chwilami próbował się uśmiechać przez łzy ale nawet tego płaczem nazwac nie można,to był krzyk nieziemski. Jak dałam mu piers to aż mu brzuszkiem szarpało w jakichś dziwnych skurczach (od płaczu chyba). Gorączki niemiał. Może zaszkodził mu krem z brokułów:baffled:. W życiu nie słyszałam żeby tak straszliwie płakał:no: usypiał mi na rękach ale do łóżeczka się włożyć nie pozwolił bo znów zaczynał płakać. Dopiero gdy spiącego połozyłam na swoim brzuchu i po ok. godzince włożyłam do łożeczka przespał się do osmej. Umęczyło się biedactwo:zawstydzona/y:
 
kurcze a u nas dzisiaj gorączka,:-(kolo 10 miala 38 a teraz 37;7 dalma jej czopka i mam nadzieje,ze zejdzie..nie iwem czy nie powinnam jechac do lekarza jak myslicie dziewczyny..wydaje mi sie,ze to od ząbkow chociaz juz jej wyszly ale moze dopiero teraz goraczka siepojawila.bo s umie kataru nie ma nie kaszle ,kurcze jestem bez radna w takich sytuacjach:-:)-(
 
Ojej, biedactwo, ale ja Cię rozumię bo u nas ostatnio to samo było ale chyba od szpinaku z ziemniakami, bo kupa potem wyglądała właśnie jak ta zupka i kolorem i konsystencją.
 
Moniś nie zaszkodzi iść do lekarza. Będziesz spokojniejsza jak lekarz potwierdzi Twoje przypuszczenia. A w razie jeśli to nie to, tylko jakiś wirus... tfu, tfu... lepiej jeśli do jutra nie przejdzie iść do jakiegoś doktorka.
 
reklama
Biedna Wikunia,
Ja się przyznam, że z każdym katarkiem,kaszelkiem lub stanem podgorączkowym Tulki dzwonię do jej pediatry
Jestem panikara, ale wolę dmuchać na zimne
 
Do góry