reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dwunastotygodniowe dziecko nie chcę jeść

reklama
A może on ma przełyk niedojrzały? Nie jestem lekarzem, ale wiem, ze jest cos takiego co jakby zamyka drogę do żołądka i tym samym otwiera drogę ukladu oddechowego. Moja siostra jak byla niemowlakiem miała to niedojrzałe i stąd wymioty po każdym jedzeniu. Jej do roczku się to "naprawiło". Miał jakieś dokładne badanie usg przełyku?
Nie, raczej nie. U niego to ewidentnie refluks póki co i teraz odstawienie ipp.
 
A może on ma przełyk niedojrzały? Nie jestem lekarzem, ale wiem, ze jest cos takiego co jakby zamyka drogę do żołądka i tym samym otwiera drogę ukladu oddechowego. Moja siostra jak byla niemowlakiem miała to niedojrzałe i stąd wymioty po każdym jedzeniu. Jej do roczku się to "naprawiło". Miał jakieś dokładne badanie usg przełyku?
Nie miał takiego badania.
 
A jeśli to jest jakaś choroba genetyczna czy metaboliczna to co dalej? Boże żeby się okazało że nic mu nie jest i żeby badania wyszły dobrze. Wtedy będę dalej się męczyć z jedzeniem ale przynajmniej bede spokojna że jest zdrów. Oby [emoji120]
Co dalej... Dowiesz się z czasem. Jeśli uda się zdiagnozować dziecko, to będziesz wiedziała z czym się mierzysz. Będziesz mogła szukać informacji. Nauczyć się jak żyć, tak jak uczyłaś się choroby córki. To wcale nie musi być choroba genetyczna. A nawet jeśli, to przecież nie przestaniesz mniej kochać synka. Rozumiem, że cię to przeraża. Jak urodziłam córkę, to też nie wiadomo było co dalej, na co będzie chorowała, jak się będzie rozwijała, z czym przyjdzie mi się mierzyć. Wtedy z pomocą przyszło tzw. życie zadaniowe. Czyli robisz to, co wymaga od ciebie dany moment. Tzw życie tu i teraz. Masz dość problemów, by wybiegać myślami mocno do przodu i myśleć o tym, co się mogłoby wydarzyć. Ta energia jest ci potrzebna właśnie teraz. Wiem, że nie da się od tego odciąć, ale można sobie nie pozwolić na czarne scenariusze. Tych może być mnóstwo. Równie dużo może być dobrych scenariuszy. Skup swoją uwagę na tym, że spróbują pomoc twojemu dziecku, tobie, całej rodzinie. Niestety takie problemy wpływają na całokształt. Na tym dobru spróbuj skupić swoja uwagę. Oby było tylko dobrze, ale też by było pozytywne wyjście z tej sytuacji, abyście mogli cieszyć się sobą, porami posiłków i samymi posilkami
 
U nas jak zwykle dużo się dzieje... Jakiś czas temu napisałam email do prof Kaczmarskiego. On jest już na emeryturze ale wiedziałam że może jeszcze przyjmować dzieci. On jest bardzo znanym lekarzem alergologiem i gastrokogiem. Wyprowadził wiele dzieci z refluksem i alergia. Odezwał się do mnie tydzień temu. Miałam konsultacje z nim telefoniczna. Potwierdzil że Jaś ma alergie na bmk i inne pokarmy i stąd ten refluks. Dowalił bardzo silne leki. Trochę już do tej pory Jaś brał więc doszło niewiele nowych. Na cud nie liczę bo jas jest ciężkim przypadkiem jak to sam określił. Ale może na jakieś postępy chociaż. Dlatego teraz mam problem co ze szpitalem i diagnostyka. On nie kazał iść do szpitala póki co bo to nic nie pokaże a tylko opóźni leczenie i rozszerzanie diety. Dlatego się waham i nie wiem co robić. Bo ja pójdę do szpitala to on nas nie będzie leczył już.
 
U nas jak zwykle dużo się dzieje... Jakiś czas temu napisałam email do prof Kaczmarskiego. On jest już na emeryturze ale wiedziałam że może jeszcze przyjmować dzieci. On jest bardzo znanym lekarzem alergologiem i gastrokogiem. Wyprowadził wiele dzieci z refluksem i alergia. Odezwał się do mnie tydzień temu. Miałam konsultacje z nim telefoniczna. Potwierdzil że Jaś ma alergie na bmk i inne pokarmy i stąd ten refluks. Dowalił bardzo silne leki. Trochę już do tej pory Jaś brał więc doszło niewiele nowych. Na cud nie liczę bo jas jest ciężkim przypadkiem jak to sam określił. Ale może na jakieś postępy chociaż. Dlatego teraz mam problem co ze szpitalem i diagnostyka. On nie kazał iść do szpitala póki co bo to nic nie pokaże a tylko opóźni leczenie i rozszerzanie diety. Dlatego się waham i nie wiem co robić. Bo ja pójdę do szpitala to on nas nie będzie leczył już.
Trudna decyzja. Jesteś mądra osoba. Jakiej byś decyzji nie podjęła będzie dobra. Przytulam [emoji177]
 
U nas jak zwykle dużo się dzieje... Jakiś czas temu napisałam email do prof Kaczmarskiego. On jest już na emeryturze ale wiedziałam że może jeszcze przyjmować dzieci. On jest bardzo znanym lekarzem alergologiem i gastrokogiem. Wyprowadził wiele dzieci z refluksem i alergia. Odezwał się do mnie tydzień temu. Miałam konsultacje z nim telefoniczna. Potwierdzil że Jaś ma alergie na bmk i inne pokarmy i stąd ten refluks. Dowalił bardzo silne leki. Trochę już do tej pory Jaś brał więc doszło niewiele nowych. Na cud nie liczę bo jas jest ciężkim przypadkiem jak to sam określił. Ale może na jakieś postępy chociaż. Dlatego teraz mam problem co ze szpitalem i diagnostyka. On nie kazał iść do szpitala póki co bo to nic nie pokaże a tylko opóźni leczenie i rozszerzanie diety. Dlatego się waham i nie wiem co robić. Bo ja pójdę do szpitala to on nas nie będzie leczył już.
To masz ciężką decyzje do podjęcia,komu zaufać. Mam nadzieję że w końcu sie u Was polepszy i zaczniecie normalnie żyć. Jest jakas poprawa po tych lekach czy to za krotko jeszcze?
 
To masz ciężką decyzje do podjęcia,komu zaufać. Mam nadzieję że w końcu sie u Was polepszy i zaczniecie normalnie żyć. Jest jakas poprawa po tych lekach czy to za krotko jeszcze?
Na razie drugi dzień na lekach i jest gorzej z jedzeniem. Synek już brał trochę z zalecanych leków wczesniej. Także bralnjuz 3 a ten prof dołożył jeszcze 3 inne. To pogorszenie może też wynikać z tego że dawka się zmniejszyła polprazol. Już kiedyś jak próbowałam go odstawić to taki był właśnie efekt tj. Odmowa jedzenia, nasilony refluks i mega. wymioty
 
reklama
Na razie drugi dzień na lekach i jest gorzej z jedzeniem. Synek już brał trochę z zalecanych leków wczesniej. Także bralnjuz 3 a ten prof dołożył jeszcze 3 inne. To pogorszenie może też wynikać z tego że dawka się zmniejszyła polprazol. Już kiedyś jak próbowałam go odstawić to taki był właśnie efekt tj. Odmowa jedzenia, nasilony refluks i mega. wymioty
To pewnie jeszcze trochę na efekty musisz poczekać. A co mają na celu te leki? Złagodzenie refluksu? czy na co one są?
 
Do góry