reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dwunastotygodniowe dziecko nie chcę jeść

Codziennie to sobie powtarzam. Oby jutro bylo lepiej...
Oj jak ja Ciebie dobrze rozumiem...tylko różnica między nami jest taka....że moja też ma 12 tygodni ale waży 4900 g..a przy wypisie ze szpitala miała 3400 g...i uwierz mi że moja może parę razy dosłownie zjadła 720ml....
 
reklama
Oj jak ja Ciebie dobrze rozumiem...tylko różnica między nami jest taka....że moja też ma 12 tygodni ale waży 4900 g..a przy wypisie ze szpitala miała 3400 g...i uwierz mi że moja może parę razy dosłownie zjadła 720ml....
Moj ma juz 17 tygodni, tyle czasu juz sie meczymy z tym problemem. A twoja nie chce jesc? Bo przybiera ladnie
 
Mam dość... Wczoraj było źle a dzisiaj chyba gorzej.. Mało że nie chce jeść to jeszcze zwymiotował mi wszystko co udało mu się podać strzykawka. Ja już wysiadam żeby nikt nie umiał pomoc nam!! Weźmie do buzi parę łyków i zaciśnięte zęby i nie puści. Sprawia wrażenie jakby nie umiał ssać czy co.. A miesiąc temu był okres lepszy z zjedzeniem i wtedy ssał ładnie
Chyba nie chce jeść i dlatego tak ssie dziwnie!
 
To
Oj jak ja Ciebie dobrze rozumiem...tylko różnica między nami jest taka....że moja też ma 12 tygodni ale waży 4900 g..a przy wypisie ze szpitala miała 3400 g...i uwierz mi że moja może parę razy dosłownie zjadła 720ml....
Co lekarze mówią na taką sytuację? Co dolega córeczce?
 
Mam dość... Wczoraj było źle a dzisiaj chyba gorzej.. Mało że nie chce jeść to jeszcze zwymiotował mi wszystko co udało mu się podać strzykawka. Ja już wysiadam żeby nikt nie umiał pomoc nam!! Weźmie do buzi parę łyków i zaciśnięte zęby i nie puści. Sprawia wrażenie jakby nie umiał ssać czy co.. A miesiąc temu był okres lepszy z zjedzeniem i wtedy ssał ładnie
Chyba nie chce jeść i dlatego tak ssie dziwnie!
A moze z kubeczka mu sprobuj cos podac? Moze go to zainteresuje? Nie wiem co ci doradzić. Albo kaszki troche dodaj? On moze w ogóle kaszki jeść?
 
To

Co lekarze mówią na taką sytuację? Co dolega córeczce?
No właśnie nic nie dolega....przybiera mało w dolnych granicach ale przybiera i jak twierdzą najwidoczniej tak ma i że nie jest źle bo mieści się w centylach....Pierwsze dwa tygodnie u nas od urodzenia były tragiczne bo nic nie przybrała bo okrutnie ulewala...A żeby zjadła 700 ml to cud u nas...zazwyczaj jest między 650-680 ml ale to tylko zasługa tego że na śpiocha ładnie je to wtedy ją "atakuję" z butelką....a tak to robi tak jak Wasze skarby...zje 20 -30 ml i wypycha językiem i zaczyna swoje dramaty.....oj ile człowiek się namęczy to nasze...czekam aż będzie można podać coś innego niż tylko to nieszczęsne mleko i liczę na to że z łyżeczki będzie pięknie jeść...
 
No właśnie nic nie dolega....przybiera mało w dolnych granicach ale przybiera i jak twierdzą najwidoczniej tak ma i że nie jest źle bo mieści się w centylach....Pierwsze dwa tygodnie u nas od urodzenia były tragiczne bo nic nie przybrała bo okrutnie ulewala...A żeby zjadła 700 ml to cud u nas...zazwyczaj jest między 650-680 ml ale to tylko zasługa tego że na śpiocha ładnie je to wtedy ją "atakuję" z butelką....a tak to robi tak jak Wasze skarby...zje 20 -30 ml i wypycha językiem i zaczyna swoje dramaty.....oj ile człowiek się namęczy to nasze...czekam aż będzie można podać coś innego niż tylko to nieszczęsne mleko i liczę na to że z łyżeczki będzie pięknie jeść...
Oby rozszarzanie diety Wam pomogło. U nas jeszcze gorzej jest wtedy. Mały nie toleruje nic i pije tylko samo mleko. A piję to za dużo powiedziane bo ja wmuszam w niego to mleko.
 
reklama
No właśnie nic nie dolega....przybiera mało w dolnych granicach ale przybiera i jak twierdzą najwidoczniej tak ma i że nie jest źle bo mieści się w centylach....Pierwsze dwa tygodnie u nas od urodzenia były tragiczne bo nic nie przybrała bo okrutnie ulewala...A żeby zjadła 700 ml to cud u nas...zazwyczaj jest między 650-680 ml ale to tylko zasługa tego że na śpiocha ładnie je to wtedy ją "atakuję" z butelką....a tak to robi tak jak Wasze skarby...zje 20 -30 ml i wypycha językiem i zaczyna swoje dramaty.....oj ile człowiek się namęczy to nasze...czekam aż będzie można podać coś innego niż tylko to nieszczęsne mleko i liczę na to że z łyżeczki będzie pięknie jeść...
Ja nie wiem o co tym dzieciom chodzi. Przeciez zglupiec mozna od tego. Ja mojego tez tylko na spiocha karmie. Teraz rano mi sie nie udalo bo sie wybudzil i juz afera. Jadl przed 5 i nie wiem kiedy mi się uda go nakarmic. Juz od rana stresy, bo nawet łyka nie wypił. Masakra.
Tez czekam az zacznie cos innego jesc, narazie dostaje na probe po trochu, ale to minimalne ilosci wiec nie zastapia mu mleka. Niby cos tam ciamka ale szalu nie ma
 
Do góry