reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dwukrotny niedoszły Ojciec

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Porównywanie chorób spowodowanych czynnikami zewnętrznymi że świadomym narażaniem dziecka jeszcze przed jego narodzeniem jest słabe.

Słabe to jest bronienie za wszelką cenę faceta, który zachował się jak skończony dupek ;)
Ale zauważyłam, że tacy mają branie u kobiet, więc w sumie dziwić mnie to nie powinno ;)
 
reklama
Ja z dnia na dzień rzuciłem, mimo że paliłem nałogowo. Dla dobra dziecka i chęci wsparcia jego matki w walce z nałogiem. Ona nie tylko nie rzuciła, ale bezczelnie kłamała, że idzie nakarmić koty pod blokiem i że nie pali, a widziałem przez okno jak paliła i czułem od niej papierosy. Notoryczne kłamstwa w związku to też zła rzecz.
 
Ja z dnia na dzień rzuciłem, mimo że paliłem nałogowo. Dla dobra dziecka i chęci wsparcia jego matki w walce z nałogiem. Ona nie tylko nie rzuciła, ale bezczelnie kłamała, że idzie nakarmić koty pod blokiem i że nie pali, a widziałem przez okno jak paliła i czułem od niej papierosy. Notoryczne kłamstwa w związku to też zła rzecz.
Ale są osoby które nie mają tak silnej woli. A poza tym masz pewność że palenie partnerki było przyczyną poronienia, a nie Twoje plemniki?
 
Pewności nie ma, czy to moje wadliwe plemniki, czy to ona urządziła dziecku komorę gazową, ale ja przynajmniej podjąłem wysiłek rzucenia palenia. Słaba wola nie jest usprawiedliwieniem. Dobra matka powinna wznieść się na szczyt swoich możliwości żeby tylko zadbać o dziecko. Ojciec też, dlatego ja rzuciłem żeby nawet na bierne palenie nie narażać i żeby ją wesprzeć.
 
Słabe to jest bronienie za wszelką cenę faceta, który zachował się jak skończony dupek ;)
Ale zauważyłam, że tacy mają branie u kobiet, więc w sumie dziwić mnie to nie powinno ;)
A gdzie ja niby bronię faceta? Piszę o suchych faktach. Prawda jest taka, że cokolwiek by nie było przyczyną poronienia, to ta babka z pełną premedytacją truła swoje nienarodzone dziecko. Posuwała się przy tym do oszustwa. Niby jej mam bronić? A facet miał być z nią wbrew sobie i na siłę? Coś się zepsuło. Ludzie się łączą w pary i rozstają. Tak już na tym świecie jest. Lepiej się rozstać niż być z kimś na siłę lub z litości.
 
Ale są osoby które nie mają tak silnej woli. A poza tym masz pewność że palenie partnerki było przyczyną poronienia, a nie Twoje plemniki?
Nawet jeśli nie było przyczyną poronienia, to dusiła swoje dziecko. Czy to nie wystarczy? A kij tam, niech sobie pali do końca ciąży, co tam. Niech sobie jeszcze drineczka do papieroska wypije na odstresowanie .Matka ważniejsza, co tam dziecko. Bo ciężko spiąć 4 litery i wziąć się za siebie. Tłumaczmy wszystko słabą wola. Tyle, że 40-letnia baba to nie dziecko i zna konsekwencje swoich zachowań. Jeszcze perfidnie uciekała się do oszustwa.
 
Ostatnia edycja:
Ale rzucił dopiero po tym jak zrobił dziecko. Z resztą osoba która pali kilka lat nie rzuci nałogu z dnia na dzie

Ale rzucił dopiero po tym jak zrobił dziecko. Z resztą osoba która pali kilka lat nie rzuci nałogu z dnia na dzień
Ojej jaka ona biedna. Bidulka aż kłamać musiała. Taka odpowiedzialna mamusia. No cud miód. W sytuacji, kiedy jest problem z rzuceniem nałogu kobieta w ciąży, ktorej zależy na zdrowiu własnego dziecka idzie do lekarza, który podpowie jej jak ten nałóg rzucić (a nawet zapisze środki farmakologiczne), a nie ucieka się do kłamstwa i idzie kopcić za blokiem.
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry