Cześć, przed chwilą zrobiłam 3 testy, wszystkie pozytywne. Z tym, że moje hormony są totalnie złe, dlatego bardzo się martwię i cała się trzęsę od godziny. Możecie zerknąć na moje badania i powiedzieć, czy jest szansa donosić taką ciążę, a może to w ogóle fałszywie dodatni wynik wskazujący np. na torbiel? Wizytę mam dopiero za kilka dni a betę zrobię dopiero w poniedziałek. Poniżej wyniki robione w 2 tygodniu ciąży (o ile to faktycznie ciąża):
TSH - 3,4 !
FT3 - 4,98
FT4 - 15,35
FSH - 1,23
estradiol - 298
prolaktyna - 46,54 ! (norma do 23)
androstendion - 5,67 ! (norma do 3,3)
testosteron - 0,58 ! (norma do 0,48)
antyTPO - 5,84
progesteron - 34,3
CRP <0,3
Jednym słowem wszystkiego za dużo... Z innych objawów spóźnia mi się okres i od tygodnia strasznie bolą mnie piersi.
TSH - 3,4 !
FT3 - 4,98
FT4 - 15,35
FSH - 1,23
estradiol - 298
prolaktyna - 46,54 ! (norma do 23)
androstendion - 5,67 ! (norma do 3,3)
testosteron - 0,58 ! (norma do 0,48)
antyTPO - 5,84
progesteron - 34,3
CRP <0,3
Jednym słowem wszystkiego za dużo... Z innych objawów spóźnia mi się okres i od tygodnia strasznie bolą mnie piersi.