Dwa dni do terminu porodu

[olka11135]

Ja wciąż czekam, ginekolog kazała czekać do 18, czyli do jutra i dała skierowanie do szpitala jeśli nic się nie zmieni do tej pory... Czasami mam jakieś spięcia ale to tyle... Wszystko czuję już tak nisko że przy ruchach źle mi się chodzi czy stoi
Ginekolog stwierdziła że mam jakieś 5 cm rozwarcia a tu nic zbytnio się nie dzieje.... Eh boje się znów wywoływania i że np mimo wszystko opornie będzie szło...

Ja miałam 6cm i też nic się nie działo więc skończyło się wywołaniem

 

[MariaSR]

Ja miałam 6cm i też nic się nie działo więc skończyło się wywołaniem

A od czego zaczęli? Przebicie wód czy oxy? I czy szybko poszło
Choć wiadomo, każdy organizm inny

 

[olka11135]

A od czego zaczęli? Przebicie wód czy oxy? I czy szybko poszło
Choć wiadomo, każdy organizm inny

Przebicie wód. Oksy u mnie nie bardzo z racji przebytego cesarskiego cięcia. Syn urodził się właściwie w 30 minut

 

[MariaSR]

Przebicie wód. Oksy u mnie nie bardzo z racji przebytego cesarskiego cięcia. Syn urodził się właściwie w 30 minut

Brzmi "fajnie" no ale zobaczymy co u mnie postanowią i jak to pójdzie i czy zmieniło się coś rozwarcie od piątku.

 

[Goodka]

A od czego zaczęli? Przebicie wód czy oxy? I czy szybko poszło
Choć wiadomo, każdy organizm inny

U mnie zaczęli indukcję w 40+4, najpierw cewnik foleya. Następnego dnia oksytocyna. Od pierwszego skurczu do narodzin córki minęło 1h35min

 

[olka11135]

Brzmi "fajnie" no ale zobaczymy co u mnie postanowią i jak to pójdzie i czy zmieniło się coś rozwarcie od piątku.

Minusem było to, że przy tak szybkiej akcji nie zdążono podać znieczulenia. Ale z perspektywy czasu, wolę szybko bez, niż jak z córką 6h ze znieczuleniem

U mnie zaczęli indukcję w 40+4, najpierw cewnik foleya. Następnego dnia oksytocyna. Od pierwszego skurczu do narodzin córki minęło 1h35min

Mi powiedzieli, że przy 5cm cewnik odpada bo on większego rozwarcia niż te 5 nie zrobi

 

[MariaSR]

Minusem było to, że przy tak szybkiej akcji nie zdążono podać znieczulenia. Ale z perspektywy czasu, wolę szybko bez, niż jak z córką 6h ze znieczuleniem



Mi powiedzieli, że przy 5cm cewnik odpada bo on większego rozwarcia niż te 5 nie zrobi

Ja pierwszy poród też miałam bez znieczulenia + oxy więc już ogólnie hardcore był, więc dla mnie chyba wystarczy żeby było szybko
Rodziłam 3 lata temu i wydaje mi się że porządnie zapomniałam jaki to ból


Też mi się wydaje że cewnik przy mniejszym rozwarciu podają, on czasem wypada już przy 4 cm z tego co pamiętam.
Mi przy pierwszym porodzie zakładali go, ale jak szybko założyli, tak szybko wyjęli bo jak tylko wstałam poszły mi wody, bo chyba coś naruszyli

 

[jasani]

Ja pierwszy poród też miałam bez znieczulenia + oxy więc już ogólnie hardcore był, więc dla mnie chyba wystarczy żeby było szybko
Rodziłam 3 lata temu i wydaje mi się że porządnie zapomniałam jaki to ból


Też mi się wydaje że cewnik przy mniejszym rozwarciu podają, on czasem wypada już przy 4 cm z tego co pamiętam.
Mi przy pierwszym porodzie zakładali go, ale jak szybko założyli, tak szybko wyjęli bo jak tylko wstałam poszły mi wody, bo chyba coś naruszyli

Ja również rodziłam z oxy bez znieczulenia. Ale mnie chyba nikt nie przebije. Bo wody odeszły mi w piątek rano a urodziłam w niedzielę pod wieczór. W trakcie porodu zaklinałam wszystko i wszystkich, żeby wreszcie był koniec.

 

[Goodka]

Mi powiedzieli, że przy 5cm cewnik odpada bo on większego rozwarcia niż te 5 nie zrobi

Ja miałam na pewno mniej, ale nie wiem w sumie ile

Ja również rodziłam z oxy bez znieczulenia. Ale mnie chyba nikt nie przebije. Bo wody odeszły mi w piątek rano a urodziłam w niedzielę pod wieczór. W trakcie porodu zaklinałam wszystko i wszystkich, żeby wreszcie był koniec.

Współczuję ci, tyle się męczyć

 

[MariaSR]

Ja również rodziłam z oxy bez znieczulenia. Ale mnie chyba nikt nie przebije. Bo wody odeszły mi w piątek rano a urodziłam w niedzielę pod wieczór. W trakcie porodu zaklinałam wszystko i wszystkich, żeby wreszcie był koniec.

u mnie wody odeszły przy zakładaniu cewnika około godziny 15 w piątek, a w sobotę o 19:45 urodziłam ojjj tak było strasznie... Opornie rozkręcały się skurcze same więc z rana dali mi oxy.