Hm... wszystko zależy od relacji jaka panuje w rodzinie. Ciężko to opisać, sama mam młodsze rodzeństwo (2, 9 i 18 lat młodsze ode mnie) i nasze relacje są różne, tak samo jak oni są różni. Najlepiej dogaduję się z tym najmniej młodszym ode mnie, bo to praktycznie mój rówieśnik. Ale patrząc na moją reakcję, jak najmłodszy brat się urodził, to mogłabym go nosić na rękach wtedy non stop, na spacery z nim wychodziłam, robiłam smakołyki. Teraz między moimi dziećmi będzie podobna różnica wieku, bo mam szesnastolatka, pięciolatka i teraz urodzą się dwie dziewczynki. Relacje między moimi synami? No typowe rodzeństwo, żrą się jak dwa psy, ale jak przyjdzie co do czego to starszy młodszemu pomoże, tylko na dwór z nim nie idzie, bo uważa że to siara. Także rodzice kształtują relacje między rodzeństwem, z własnego doświadczenia wiem, że najgorsze co można zrobić to stanąć po stronie jednego. Moja mama tak robiła, wtrącając się między mojego brata, a mojego syna (między nimi jest niespełna 2 lata różnicy) przez co chłopaki bardzo długo nie potrafili się dogadać, a też zachowują się raczej jak bracia czy kuzyni.