reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

Dziewczyny z racji tego ze jestem "nowa" napiszcie mi kilka słów o sobie. Ile macie lat, jak długo się staracie, czy macie juz dzieci, gdzie mieszkacie (w polsce czy za granicą)

Ja już wczoraj pisałam naszą historię wiec teraz pokrótce. Dwójka dzieci na pokładzie. 9-latka i 6-latek. O pierwszą ciaze starania 5 lat. O drugą rok. Teraz pierwszy cykl starań. Mieszkam w Niemczech
Hej ja 34 lata mąż 40 lat staramy się o trzecie dzieciątko teraz 7 cykl na pokładzie syn 13 lat córka 11 lat mieszkam w PL. Podstawa badań ok w marcu monitoring i zobaczymy co dalej chcemy się starać do końca roku jak się nie uda to rezygnujemy
 
reklama
mam 34 lata, mąż jest po 40stce, staramy się teraz siódmy cykl i mamy w planach próbować tak do sierpnia - września i dać sobie spokój (zobaczymy jak to wyjdzie jak już przyjdzie co do czego). Ja mam problem z endometrium i wysokim estradiolem na początku cyklu, prawdopodobnie przez wczesne owulacje endo nie ogarnia sytuacji i nie nadąża z rośnieciem.
A Wy na tę chwilę bierzecie pod uwagę in vitro?
 
Tak w skrócie o nas. Obydwoje mamy 32 lata, staramy się o pierwsze dziecko od czerwca '22. W listopadzie rozpoznanie PCOS bez IO i innych bajerów. Partner wyniki ok. Ostatni cykl był pierwszym stymulowanym, wcześniej brak własnych owulacji. Teraz zaczęty drugi cykl z Lamettą. Mieszkamy w Polsce.
Czyli właściwie dopiero drugi cykl, w którym masz szansę zajść :). Dlaczego od razu letrozol? Pytam, bo ciągle mam wątpliwości co do klomifenu....
 
Nie znam tego lekarza, nie słyszałam o nim żadnych opinii, więc to co piszę to tylko moje odczucia na podstawie przejrzenia jego strony i strony znanylekarz.
Moje pierwsze wrażenie jest takie, że to lekarz od wszystkiego i od niczego. Jego opis jest podobny do lekarza, do którego chodziłam poprzednio (i miałam poczucie, że mnie zwodzi i nie chce robić stymulacji). Poza tym dla mnie problemem zawsze jest jeśli lekarz nie pracuje w szpitalu (jeśli coś trzeba zrobić to prywatnie, albo u kogoś innego). Ja szukałabym stricte specjalisty w tej dziedzinie, którą potrzebujesz.
Ale podkreślam, że to niczym nie podparte wrażenie.
Hmm, myślę, że masz racje, ale....Właśnie ostatnio byłam u specjalistki, a wizyta bardzo mnie zawiodła, obstawała silnie przy stymulacji clostilbegytem, a wiele dziewczyn twierdzi, że letrozol jest dużo lepszy.... I dlatego staram się szukać innych opcji, ale niestety w okolicy, w której mieszkam nikt nie jest w stanie mi nikogo polecić :(.
 
Miałam podobnie po drugim poronieniu. Akurat chodziłam do psychiatry po l4 i mnie wypytywał zawsze jak z energią do życia, czy mam problemy ze snem itp. Jak zaczęłam odpowiadać twierdząco to uznał że mogą to być początki depresji i zalecił brać leki (serotoninę), brałam przez miesiąc i nawet odczułam poprawę, chociaż w międzyczasie były święta więc może to mnie jakoś inaczej nastroiło. Ale zauważyłam niepokojący skutek uboczny, chociaż wszędzie piszą że serotonina poprawia libido to zaczęłam mieć ogromny problem z orgazmami :p nie byłam w stanie i koniec. Odstawiłam leki i się poprawiło. W każdym razie może warto odwiedzić jak nie psychiatrę to chociaż psychologa?

Przepraszam że pytam, może głupie pytanie, ale jaki jest związek finansowy z grudniowym dzieckiem? 🤔 Pytam z czystej ciekawości.

Oj widzisz a pisałaś że smaki nie tak odczuwasz i już mnie coś tknęło że może covid... Przesyłam dużo zdrówka!

@Bolilol a jeszcze co do Waszej wczorajszej wizyty mnie jedno zastanawia, jeśli niepotrzebnie drążę to mnie olej :p w każdym razie - lekarka stwierdziła że masz za szybko owu i Endo nie nadąża. Stąd trzeba wprowadzić stymulację, żeby zapanować nad owu. Ale przecież stymulacja stymuluje do wzrostu, to w sumie jak miałaby opóźnić owulację? Skoro u Ciebie naturalnie po prostu jajniki się wcześnie biorą do pracy? Czy ja czegoś nie rozumiem?
Jedyne co mi przychodzi do głowy to że może jak się zaczyna brać leki, to pęcherzyki nie rosną aż do czasu odstawienia i dopiero wtedy ruszają. Ale nie mam pojęcia czy to tak działa 🤔
Ja już nauczona zyciem, staram się szybko zareagować, jutro zapisuje się wpierw na badania tarczycy, by zobaczyć, czy nie wprowadziłam się w nadczynność a na 28.02 do terapeutki. Zamówiłam też jakieś sumple na sen, bo w kryzysowych syt hydroksyzyna sie ratuje, ale nie chce przyzwyczajać sie do leków. A o 22:00 tradycyjnie spacer i już bez tel i ekranów, wietrzenie pokoju, medytacja, joga :D
 
Dziewczyny z racji tego ze jestem "nowa" napiszcie mi kilka słów o sobie. Ile macie lat, jak długo się staracie, czy macie juz dzieci, gdzie mieszkacie (w polsce czy za granicą)

Ja już wczoraj pisałam naszą historię wiec teraz pokrótce. Dwójka dzieci na pokładzie. 9-latka i 6-latek. O pierwszą ciaze starania 5 lat. O drugą rok. Teraz pierwszy cykl starań. Mieszkam w Niemczech
No właśnie chyba fajnie by było gdyby było tak, że każdy musi w profilu napisać trochę informacji o sobie, odpowiedzi na pytania tj. np.: ile czasu trwają starania, zdiagnozowane dolegliwości, wykonanane badania....Wtedy wchodząc na profil danej osoby można by już sporo wiedzieć. Przyznaję, że też nie znam/nie pamiętam wielu historii albo mi się mieszają....

To o mnie. Mam 32 lata, siódmy cykl starań o pierwsze dziecko, partner 46 lat. Ja lekko obniżone AMH 0.95, hormony już w normie (wcześniej obniżony estradiol), brak własnych owu (najprawdopodobniej pęcherzyk rósł, ale nie pękał), teraz dostałam lek na pęknięcie i jutro dowiem się, czy do owu doszło. Inne wyniki ok. Mam brca1. Wyniki nasienia partnera dobre.
 
reklama
Do góry