reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

reklama
Ja chciałam taką dyskusję rozpocząć- czyje chłopy lubią gotować?

Bo mój to lubi, mało tego wieczorami oglądamy Kuchnię+ („Obej, jak on fajnie warzi, joł tyż w sobota uwarza takie nudle po azjatycku.”- to mój mąż komentuje).

Jak były mistrzostwa, to się wkurzał i marudził, że tylko mecze oglądam („Jerunie, ileż to idzie tego bala oglądać. Nie mogymy puścić coś normalnego? Możno „M jak mięso leci?”).
u nas jest generalnie rozdzielność jedzeniowa, bo bardzo mało rzeczy lubimy jeść oboje, szczególnie obiadowych. I generalnie żadne z nas nie przepada za gotowaniem. Dlatego albo każde osobno coś tam sobie zrobi, albo idziemy gdzieś jeść, albo zamawiamy. Bo ja na przykład kocham włoskie żarcie, wszystko co pomidorowe, nie przepadam za mięsem, a mój mąż z kolei jest bardzo mięsożerny, uwielbia kurczaka, na którego ja nie mogę patrzeć, za to nie cierpi sosów pomidorowych i makaronów 🤷‍♀️ tak więc cały gar pomidorowej na jutro dla mnie, on niech sobie coś ogarnie :D
 
u nas jest generalnie rozdzielność jedzeniowa, bo bardzo mało rzeczy lubimy jeść oboje, szczególnie obiadowych. I generalnie żadne z nas nie przepada za gotowaniem. Dlatego albo każde osobno coś tam sobie zrobi, albo idziemy gdzieś jeść, albo zamawiamy. Bo ja na przykład kocham włoskie żarcie, wszystko co pomidorowe, nie przepadam za mięsem, a mój mąż z kolei jest bardzo mięsożerny, uwielbia kurczaka, na którego ja nie mogę patrzeć, za to nie cierpi sosów pomidorowych i makaronów 🤷‍♀️ tak więc cały gar pomidorowej na jutro dla mnie, on niech sobie coś ogarnie :D
No tak bo Ty pomidorókożerca 😁🤣 i jutro wciągniesz cały gar 😳🤣
 
u nas jest generalnie rozdzielność jedzeniowa, bo bardzo mało rzeczy lubimy jeść oboje, szczególnie obiadowych. I generalnie żadne z nas nie przepada za gotowaniem. Dlatego albo każde osobno coś tam sobie zrobi, albo idziemy gdzieś jeść, albo zamawiamy. Bo ja na przykład kocham włoskie żarcie, wszystko co pomidorowe, nie przepadam za mięsem, a mój mąż z kolei jest bardzo mięsożerny, uwielbia kurczaka, na którego ja nie mogę patrzeć, za to nie cierpi sosów pomidorowych i makaronów 🤷‍♀️ tak więc cały gar pomidorowej na jutro dla mnie, on niech sobie coś ogarnie :D
u nas jest troszeczkę podobnie. Z tym, że śniadanie jemy razem, obiady robię ja albo robię 2, jeden dla mnie jeden dla niego, albo jem to co on (mięso, którego sama z siebie nie jem) a kolacje jemy zupełnie oddzielnie bo o zupełnie różnych porach
 
u nas jest generalnie rozdzielność jedzeniowa, bo bardzo mało rzeczy lubimy jeść oboje, szczególnie obiadowych. I generalnie żadne z nas nie przepada za gotowaniem. Dlatego albo każde osobno coś tam sobie zrobi, albo idziemy gdzieś jeść, albo zamawiamy. Bo ja na przykład kocham włoskie żarcie, wszystko co pomidorowe, nie przepadam za mięsem, a mój mąż z kolei jest bardzo mięsożerny, uwielbia kurczaka, na którego ja nie mogę patrzeć, za to nie cierpi sosów pomidorowych i makaronów 🤷‍♀️ tak więc cały gar pomidorowej na jutro dla mnie, on niech sobie coś ogarnie :D
A ta pomidorowa to taka z serkiem topionym?
 
Naklepaly znów tyle stron 🤪
Ja miałam krwawe popołudnie musiałam po syna na górkę lecieć bo rozciął sobie głowę, na szczęście nic poważnego i bez szycia, ale leciałam jak szalona, górka cała we krwi.. i potem goście jeszcze uff dobrze, że juz wieczór i czystym przypadkiem wzielam jutro wolne;)
 
reklama
Do góry