reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

reklama
poprzednio byłam za bardzo spięta wiec lekarz trochę się posiłkował żeby mi iui zrobić wiec zeszło dłużej no i miałam na pękniętym pęcherzyku no ale o endometrium nigdy nie wspominał a ja, głupia z nerwów nie pytalam, teraz jeszcze mi te dwa nie pękły wiec panikuje ze nie pękną chociaż zawsze jak miałam 1 to pękał 😂 brzuch mnie pobolewa i wariuje z nerwów 🙈

Kochana, z tego co kojarzę to chodziłam do tej samej kliniki.. mam wrażenie, ze tam liczy się głównie pieniądz i zabiegi robione są na szybko. Chociaż lubiłam swojego lekarza, był bardzo miły i sprawiał wrażenie, ze zna się na rzeczy. O endometrium tez mi nigdy nie mówił ile ma, informował tylko o pęcherzykach. Jakby mi się udało to pewnie bym go chwaliła i polecała :) niestety się nie udało, stad mam mieszane uczucia do tej kliniki.

Trzymam kciuki za udane IUI u Ciebie!
Jak już po wszystkim to pozostaje czekać.
Chociaż fajnie byłoby podejrzeć czy pęcherzyk rzeczywiście pękł :)
 
@Brownie1992 i wtedy zobaczysz jego reakcje jak mu powiesz ze chcesz się z nią spotkać i poznać ja
prawda. Wrogów trzymaj blisko. Dziewczyny mają rację. Możesz jej nawet powiedzieć, że chcesz ją poznać i spotkać się, bo odnosisz wrażenie, że jest samotna i nie ma z kim pogadać, to od razu zrozumie o co chodzi.
 
nie wiem, wolałabym jednak nie :D poczekam na rozwój sytuacji, może to jest jakieś krwawienie związane z turboowulacją czy coś 🤔
A może ty masz mityczne plamienie implantacyjne???
A spotkalybyscie się z żoną kolegi z pracy na miejscu tej laski? Bo ja nie 😉
Ja nie ;) a jakby się spotkała to grałabym głupa ;P
A dwa mój mąż by się wściekł na robienie takich rzeczy za jego plecami.
To nic nie da. Problem nie jest w lasce, ale w głowie zarówno męża jak i brownie. Zawsze znajdzie się jakaś laska w każdej pracy...
 
reklama
Do góry