Madziadk-wlasnie byla u mnie polozna,ktora rozwiala rowniez moje watpliwosci w temacie lewatywki:-)generalnie w niemieckich szpitalach nie praktykuja tego rodzaju przyjemnosci,ale na wlasne zyczenie mozesz sobie zafundowac przeczyszczenie jelitek!Ponoc przyspiesza to rowniez akcje porodowa.
reklama
Anka 32... czekam na relację i świeże spostrzeżenia . Chodziłaś do szkoły rodzenia? Ja ciągle się zastanawiam iść czy nie iść ... 20 październik - pewnie już siedzisz jak na igłach... Aaaa powiedz mi czy w terminie porodu masz skierowanie do szpitala na badania?
hey paramore!do szkoly rodzenia chodzilam,a z jakim skutkiem okaze sie juz niedlugo w praktyce:-)Osobiscie polecam,bo zaszkodzic nie zaszkodzi,a zawsze czegos nowego sie tam dowiesz,a i kosztowac nie kosztuje!Wszystkie badanie robione mialam u mojego ginekologa,a w szpitalu jedyne co to musialam sie w 32 tyg do porodu zameldowac.Poki co to nasiadowki z kwiatu lipy i masaz krocza sobie serwuje)no i czekamy ,az sie wreszcie wykluje!
riba_1
Mamusia Olivka :)
heja :-)
ja rodzilam 27.07, ale przez cc, takze nie wiem czy komus sie przydam?? :-) rodzilam w Reinbek (kolo HH). szpital, opieka, lekarze, polozne - REWELKA.
pokoje gora 2osobowe, ja mialam jedynke bo zaplacilismy z M, chcielismy byc sami z malenstwem pierwsza dobe. ale potem i tak mi nikogo nie dokoptowali. jak polozne sie zmienialy, to przychodzily sie przedstawiac. zawsze na zmianie byla przynajmniej jedna, ktora byla specem od laktacki, inna od masazu dziecka. codziennie przychodzili z kuchni sie pytac co na obiad na drugi dzien sobie zycze . sniadanie i kolacja - szwedzki stol.
lewatywy nie mialam, bo nie robia, tylko jesli ktos sobie zyczy. przy cc bylo z 8 osob. caly czas mnie zagadywali i glupkowali, bo trzeslam sie jak osika.polozna glaskala mnie po buzi i oczywiscie M byl przy mnie.
dziecko dostalam od razu.
znieczulenia nie poczulam, bo najpierw dostalam znieczulenie do znieczulenia czyms mi tam posmarowali plecy.
takze ogolnie bylo swietnie, ale cc
ja rodzilam 27.07, ale przez cc, takze nie wiem czy komus sie przydam?? :-) rodzilam w Reinbek (kolo HH). szpital, opieka, lekarze, polozne - REWELKA.
pokoje gora 2osobowe, ja mialam jedynke bo zaplacilismy z M, chcielismy byc sami z malenstwem pierwsza dobe. ale potem i tak mi nikogo nie dokoptowali. jak polozne sie zmienialy, to przychodzily sie przedstawiac. zawsze na zmianie byla przynajmniej jedna, ktora byla specem od laktacki, inna od masazu dziecka. codziennie przychodzili z kuchni sie pytac co na obiad na drugi dzien sobie zycze . sniadanie i kolacja - szwedzki stol.
lewatywy nie mialam, bo nie robia, tylko jesli ktos sobie zyczy. przy cc bylo z 8 osob. caly czas mnie zagadywali i glupkowali, bo trzeslam sie jak osika.polozna glaskala mnie po buzi i oczywiscie M byl przy mnie.
dziecko dostalam od razu.
znieczulenia nie poczulam, bo najpierw dostalam znieczulenie do znieczulenia czyms mi tam posmarowali plecy.
takze ogolnie bylo swietnie, ale cc
madziadk u mnie ciagle cisza:-(synusiowi dobrze u mamusi w brzuszku!wczoraj bylam u gin i mam sie uzbroic w cierpliwosc-latwo mowic!Z niemieckim u mnie nie najgorzej,ale mam znajome,ktore rodzily tutaj nie znajac jezyka,wiec glowa do gory,bedzie dobrze:-)A ja siedze jak na bombie!!!
Madziadk...mam ten sam "problem" tzn sprawy językowe ... boję się np że przy jakiejś komplikacji ( odpukać ) nie będę rozumiała o co kaman... Codziennie czytam artykuły i jakieś teksty o porodzie , ciąży po niemiecku ...ale i tak jakaś obawa jest...
W szpitalu w którym będę rodzić pracuje dużo polskich położnych ... mam nadzieję że trafię choć przez moment na jedną z nich
Riba... jasne że się przydałaś hihi...aaa miałaś planowaną cesarkę czy z zaskoczenia ??... Jestem po konizacji i jakoś wisi nade mną wizja cesarki ... Pomimo tego że lekarka i położna twierdzą że nie będzie konieczna , to jakoś staram się przygotować także na taką ewentualność...
Anka32...mam nadzieję że masz juz maluszka przy sobie
W szpitalu w którym będę rodzić pracuje dużo polskich położnych ... mam nadzieję że trafię choć przez moment na jedną z nich
Riba... jasne że się przydałaś hihi...aaa miałaś planowaną cesarkę czy z zaskoczenia ??... Jestem po konizacji i jakoś wisi nade mną wizja cesarki ... Pomimo tego że lekarka i położna twierdzą że nie będzie konieczna , to jakoś staram się przygotować także na taką ewentualność...
Anka32...mam nadzieję że masz juz maluszka przy sobie
Hej laski!Ja niestety ciagle w dwupaku:-(Jestem pod stala kontrola mojego gin,regularnie mam monitorowane KTG jak i wody plodowe,wiec troche mnie to uspokaja,bo z dzidziusiem wszystko ok!Taka nasza natura,ze jedne rodza przed terminem, a inne niestety po.Najgorzej to z glowa i hormonami;od smiechu do placzu,ojjj biedny moj S ma sie ze mna pod koniec tej ciazy!Najprawdopodobniej do srody jak sie nic nie wykluje to czeka mnie szpital i wywolywanie.Dzisiaj znowu wizyta u lekarza,a teraz lece odkurzac i moze za podlogi sie wezme to cos pomoze))
PARAMORE a jak tam u ciebie?Zdecydowalas sie na ta szkole rodzenia?Pozdrowionka!
PARAMORE a jak tam u ciebie?Zdecydowalas sie na ta szkole rodzenia?Pozdrowionka!
Anka ... łoooo... miałam nadzieję że już miętolisz bobaska :-)... Ale skoro jeszcze sobie siedzi w środku to widocznie mu tak dobrze ... najważniejsze że jesteś pod kontrolą i wszystko jest w porządku... Chyba każda wierzy że będzie tą nieliczną która urodzi przed albo w terminie hyhy...
Co do szkoły to czekam na cynk mojej położnej co do grafika zajęć w okresie świątecznym... Ogólnie następne zajęcia zaczynają się 4 listopada a kurs trwa 7 tygodni...Będę wtedy w 31 tc , więc chodziłabym " na styk " do samego końca hehehe... Pytanie czy będzie mi się chciało turlać w zimkę na zajęcia...
Co do szkoły to czekam na cynk mojej położnej co do grafika zajęć w okresie świątecznym... Ogólnie następne zajęcia zaczynają się 4 listopada a kurs trwa 7 tygodni...Będę wtedy w 31 tc , więc chodziłabym " na styk " do samego końca hehehe... Pytanie czy będzie mi się chciało turlać w zimkę na zajęcia...
reklama
riba_1
Mamusia Olivka :)
paramore - mialam cc na zyczenie
anka - powodzenia, trzymaj sie!!!
anka - powodzenia, trzymaj sie!!!
Podziel się: