reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dominik - mały wojownik

Ja i siostra jesteśmy wcześniakami - moja siosta spadła do wagi Twojego Syna zaraz po porodzie. 33 lata temu nawet nikt nie dbał o to, czy się urodzimy, bo nikt nie miał wiary. Miała ją jednak moja Mama. I obie walczyłyśmy 3 miesiące zanim wyszłyśmy do domu. Nie domyślam się nawet co przeżywasz, ale jak opowiedziałam mamie o Was to płakała, pewnie wspominając swoją drogę.
Miej tą wiarę, nawet gdyby była naiwna i zakłamywała rzeczywistość. Właśnie dzięki temu dzieją się cuda i ludzie pokonują bariery, łamią stereotypy.
A tak na koniec - ja i siostra mamy problemy ze wzrokiem, ogólnie jesteśmy zdrowe.
 
reklama
Ja i siostra jesteśmy wcześniakami - moja siosta spadła do wagi Twojego Syna zaraz po porodzie. 33 lata temu nawet nikt nie dbał o to, czy się urodzimy, bo nikt nie miał wiary. Miała ją jednak moja Mama. I obie walczyłyśmy 3 miesiące zanim wyszłyśmy do domu. Nie domyślam się nawet co przeżywasz, ale jak opowiedziałam mamie o Was to płakała, pewnie wspominając swoją drogę.
Miej tą wiarę, nawet gdyby była naiwna i zakłamywała rzeczywistość. Właśnie dzięki temu dzieją się cuda i ludzie pokonują bariery, łamią stereotypy.
A tak na koniec - ja i siostra mamy problemy ze wzrokiem, ogólnie jesteśmy zdrowe.
Bardzo dziękuję za ten wpis ❤️
 
:)
 

Załączniki

  • image_3019_20200814_152107.jpg
    image_3019_20200814_152107.jpg
    133,5 KB · Wyświetleń: 313
To jest takie niesamowite, że dziecko tak szybko wygląda jak człowiek. Nie wiem czy dobrze mnie zrozumiesz, chodzi mi o to jak szybko w brzuchu się rozwija, mimo że waży tyle co nic. Jest naprawdę waleczny i życzę wam dużo sił.
Będzie dobrze i cieszę się, że masz takie podejście, bo meczy już ten wszechobecny pesymizm.
Dziękujemy ❤ masz zupełną rację. Dla mnie to nadal niesamowite, że tak mały człowiek ma w sobie taką siłę i tak garnie się do życia ☺.
 
Dziękujemy ❤ masz zupełną rację. Dla mnie to nadal niesamowite, że tak mały człowiek ma w sobie taką siłę i tak garnie się do życia ☺.
Na zdjęciu wygląda już jak samodzielny dzieciaczek. Z całych sił trzymamy za was kciuki i abyś nigdy nie musiała zrezygnować z tej wiary i siły która płynie z twoich wypowiedzi.
 
Koleżanka z pracy urodziła córeczkę 26/27tc. Bylo to 5 lat temu. Nie pamiętam z jaką wagą dziewczynka się urodziła, ale jest zdrowa, chodzi do publicznego przedszkola jak inne dzieci. Nie mają większych problemów z jej zdrowiem, niż inni rówieśnicy. Trzeba wierzyć że sytuacja Dominiczka dobrze rokuje, że nie ma wylewów itp problemów wczesniaczych i że po trudnym starcie będzie tylko lepiej.
 
reklama
Koleżanka z pracy urodziła córeczkę 26/27tc. Bylo to 5 lat temu. Nie pamiętam z jaką wagą dziewczynka się urodziła, ale jest zdrowa, chodzi do publicznego przedszkola jak inne dzieci. Nie mają większych problemów z jej zdrowiem, niż inni rówieśnicy. Trzeba wierzyć że sytuacja Dominiczka dobrze rokuje, że nie ma wylewów itp problemów wczesniaczych i że po trudnym starcie będzie tylko lepiej.
Właśnie takie historie wczesniakow dodają wiary, że może być dobrze:) dziękuję 😘
 
Do góry