reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dolegliwości naszych Maluszków....

reklama
Patrysia coraz bardziej przeziębiona.:-:)-(W nocy spać niemogła bo nosek zatkany.Czy wasze maluchy umieją już smarkać?Pati nie umie.Nosek ją boli już,niedaje go dotknąć,aniżeby wytrzeć nosek,ani żeby posmarować kremem. Ma stan podgorączkowy 37.Niedaje sobie za bardzo zmierzyc temp, ale tyle wyszło mi dwa razy.Lekarz umówiony na jutro. Miała od kogo się przeziębić. Daje jej wode morską,panadolo i calcium.Mam nadzieje że pomoże i tą nockę prześpi lepiej.
 
Kacperku,szybkiego gojenia sie nochalka. :tak:

Mija,cos Ci sie czesto Pati przeziebia. :-( Moze porozmawiaj z lekarzem o szczepionkach uodparniajacych? One sa do picia - wiem,bo Julka od Nadzi takie pije. :tak:
 
Niesłyszałam o takich.Jak one się nazywają?Może to przez to ze ona mało witamin pije.Dajemy jej Vibowit,ale nie pije go codziennie.
 
Leos kilka dni temu przechodzil TRZYDNIOWKE, czy wasz dzieciaczki juz to maja za soba??? najpierw 3-4 dni goraczki a potem byla wysypka na brzuszku.
KASIA jesli chodzi o ratowirusy to szczepi sie na nie niemowlaki, potem juz jest zapozno jesli ktos tego nie zrobil, na meningokoki ja szczepilam, jetsem w trakcie, ale ja jestem w Anglii a tutaj te szczepienia sa obowiazkowe i darmowe, z czego sie bardzo ciesze!
 
Buźkę Olci dopadł jakiś wirus, ma takie biały krostki na języku i policzkach. Wczoraj rano miała 40 stopni, zadzwoniłam szybciutko po lekarza, no i mamy jakiegoś wirusa na "h" - nie pamiętam nazwy - to przechodzi po 3 dniach gorączkowania i bolącej buzi albo opryszczkowe zapalenie jamy ustnej i to się przechodzi zdecydowanie ciężej, trwa dobry tydzień, dziąsła krwawią, zero jedzenia:-:)baffled:.

Dziś już jest jakby lepiej, mniej marudzi, temperaturkę ma mniejszą, bez problemu zjadła śniadanko - wczoraj wszystko wypluwała, bo nie mogła gryźć.

 
Ojej...pamietam moja siostrzenica miała coś podobnego i trzeba jąbyło pędzlować jakimspaskudztwem - strasznie to znosiła... mam nadzieję, że u Oli pójdzie szybciej i mniej boleśnie..
Buziaczki i duuuzo zdrówka!
 
reklama
Na razie poprawy nie ma, z jedzeniem mizernie, w nocy prawie nie spaliśmy, bo Ola albo "piciu" albo "ałaa". Od dziś dostaje antybiotyk, przemywam jej buzię szałwią. Tak mi jej szkoda, widzę, że jest głodna, że sięga po jedzonko, ale zaraz rezygnuje, bo wie, że będzie bolało:no::-(
Na razie o żadnym pędzlowaniu nie było mowy. Mam nadzieję że ten antybiotyk pomoże.
 
Do góry