reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dolegliwości naszych Maluszków....

od piatku a wlasciwie czwartku maaaasaaaakraaa!!! nocki się juz uspokoily, ale ogolnie to tak: dzisiaj bylismy u lekarza bo od czwartku Kacper mial straszliwy katar za ktory obwinialam zeby, w sobote dostal kaszlu wiec stwierdzilam ze to pewnie infekcja i dalam mu drosetux na kaszel i clemastinum na katar a do tego krople w aerozolu euphorbium... i pani doktor mnie dzisiaj prawie blogoslawila bo sie okazalo ze Kacpunio ma ropny trzeci migdal!!!!!!!!!!:szok:i jak bym mu sie dala tego na katar to by mial zapalenie zatok, a tak to nie dostal go, i zapalenie gardla tez go ominelo, nie liczac tego cholernego migdalka.... no i do tego wszystkie 2 i 3 sa gotowe do wyrzynania,ale teraz zaczely schodzic wszystkie 4!!!!!!!!:szok: normalnie kosmos!!! no i dostal antybiotyk amoksiklav. w każdym razie z wczoraj na dzisiaj spal juz cala nocke :)
 
reklama
Straszny dziś dzień... Dostałam w pracy tel. od mamy, ze Romek ma ponad 39.
Rzuciłam wszystko i przybiegłam. Czekam teraz na doktórkę, ma być koło 22.00. Nie dało się wcześniej. Jakoś nie mogę w tym roku odczuć nastroju świątecznego...
 
Okazało się, że Romek ma ropne gardło i niestety nie obeszło się bez antybiotyku... Na szczęście dziś już bez gorączki.
Dziękujemy za wszystkie życzenia - mają swoją moc, najwyraźniej, bo Romek czuje się już znacznie lepiej.
 
A moje dzieci chorują: Krzyś ma antybiotyk a Ola na razie syropki ale antybiotyk tez wykupiłam bo jakby co to w świeta gdzie będe szukała - oby nie był potrzebny.
Oboje kaszlą - gardło czerwone :no:
 
reklama
Zdrówka dla Romka, Oli i Krzysia.

Filipa złapał wirus jelitowy. Wczoraj przez pół dnia i nocy wymitował (strasznie) na przemian z rozwolnieniem. Biedny nie wiedział co się z nim dzieje i baardzo płakał. Wezwaliśmy lekarza, bałam się żeby się nie odwodnił bo rzygał nawet po piciu. Dostał lek ale ten jeszcze dobrze nie zadziałał i dzisiaj przez calutki dzień miał biegunkę na szczęście nie wymiotuje i może pić. Przespał większą część dnia ale tak z częstymi przerwami bo bardzo bolał go brzuszek, a na wieczór dostał gorączki. Dzwoniłam do lekarki i jeśli jutro rano pomimo podania leku przeciwgorączkowego nadal będzie gorączkował to ona zmieni mu lek na antybiotyk. Normalnie koszmar a najgorsze jest to, że Filip musi być na ścisłej diecie a on jest głodny i woła o mleko, trochę go oszukałam i zrobiłam mu do butli kleik na wodzie ciężko było ale w końcu zasnął.
 
Do góry