reklama
mammamisia
Wrześniowe mamy'06
- Dołączył(a)
- 19 Marzec 2007
- Postów
- 318
Dziewczyny współczuję Wam i Waszym dzieciaczkom z tym ząbkowaniem. U nas najgorzej było kiedy ząbkowanie zeszło się z ospą. Jak na razie jest spokój. Górne jedynki wyszły jakoś tak bezboleśnie mam nadzieję. Chyba, że nie dawał po sobie poznać.
dzikidzik
mamula MAJULI
Magda to chyba lepiej że to nie żadna infekcja! ale te zęby nieźle dają w kość tym naszym maleństwom Ale skoro jedynym ratunkiem dla Oli jest podjadanie z Waszych telerzy niech i tak będzie!;-)
magda1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2007
- Postów
- 2 662
No to chyba moja teściowa z tymi ocznymi zębami coś pokręciła, a przecież ona zawsze wszystko wie najlepiej.
Z zębami to chyba jeszcze gorzej niż z kolkami, w końcu nie wszystkie dzieci mają kolki (Ola dzięki Bogu nie miała ani razu, chociaż dla teściowej każdy jej płacz oznaczał ból brzuszka), a zęby wychodzą wszystkim i pewnie prędzej czy później przy którymś ząbku dadzą popalić.
Teraz we wtorek idziemy na morfologię, muszę postudiować instrukcję obsługi tego zbiorniczka na mocz i założyć jeden na próbę, bo jak znam swoje możliwości to coś założę odwrotnie, do góry nogami albo na lewą stronę
Z zębami to chyba jeszcze gorzej niż z kolkami, w końcu nie wszystkie dzieci mają kolki (Ola dzięki Bogu nie miała ani razu, chociaż dla teściowej każdy jej płacz oznaczał ból brzuszka), a zęby wychodzą wszystkim i pewnie prędzej czy później przy którymś ząbku dadzą popalić.
Teraz we wtorek idziemy na morfologię, muszę postudiować instrukcję obsługi tego zbiorniczka na mocz i założyć jeden na próbę, bo jak znam swoje możliwości to coś założę odwrotnie, do góry nogami albo na lewą stronę
MAGDA my jak jechalismy do centrum zdrowia dzieca to tez mielismy jechać z siuskami w domu te woreczki odkleiły nam się dwa w centrum kolejny więc załozyła nam pielęgniarka - też odpadł, potem to juz Aniela leżała w centrum z gołą pupką i czekalismy żeby złapać choć kropelkę :sick:
Jak mieliśmy jechac drugim razem to juz zrobilismy to tak:
Mateo trzymał Anielke bez pieluchy w takiej pozycji jak sie wysadza dziecko ja podłozyłam pojemniczek na mocz i dotykałam Anielce podbrzusze ciepła wilgotna sciereczka - od razu siusneła a ja złapałam to w zbiorniczek - zdecydowanie badziej polecam niz zabawe z tymi woreczkami
Jak mieliśmy jechac drugim razem to juz zrobilismy to tak:
Mateo trzymał Anielke bez pieluchy w takiej pozycji jak sie wysadza dziecko ja podłozyłam pojemniczek na mocz i dotykałam Anielce podbrzusze ciepła wilgotna sciereczka - od razu siusneła a ja złapałam to w zbiorniczek - zdecydowanie badziej polecam niz zabawe z tymi woreczkami
magda1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2007
- Postów
- 2 662
Byłyśmy dziś raniutko na morfologii. Ile my się nakombinowaliśmy, żeby te trochę siuśków zebrać. Woreczek nam się nie odklejał, ale na opakowaniu jest napisane, że nie powinien być założony na dłużej niż godzinę i ta moja mała złośnica akurat przez tą godzinę nie miała zamiaru siusiać. W końcu spróbowaliśmy metodą mju, Piotrek ją trzymał nad miską, ja przykładałam tą mokrą ściereczkę i upolowałam trochę do pojemniczka.
Jutro wyniki, mam nadzieję, że wszystko jest ok
Jutro wyniki, mam nadzieję, że wszystko jest ok
M
mamamarcela
Gość
Magda ja zmarnowałam cztery te woreczki. Ciągle się odklejały, w końcu posadziłam Małego na nocniku i jak zrobił siusiu to przelałam do pojemniczka na mocz.
reklama
Podziel się: