reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Dolegliwości ciążowe

daissy i widzisz przynajmniej jeden problem masz z głowy :-D Zamiast zastanawiać się i analizować, padasz na łóżko i śpisz bezstresowo;-)
Mi najgorzej śpi się w pozycji zalecanej czyli na tym przeklętym lewym boku- tak mnie cyca kłuje że nie idzie tak spać, więc zostaje drugi boczek i ostatnio coraz częściej właśnie "zakazane" plecy. Póki co krew mi wszędzie dopływa ale pewnie w 9 miesiącu brzuch będzie mocno przygniatał to i owo.
 
reklama
Ja zasynam na lewym. A w nocy łapie sie ze śpie czasem na prawym boczku lub pleckach. Dla mnie najgorsza jest pozycja na brzuszku bo to moja ulubiona a teraz nie śpię tak wogóle :-( No ale i tak najczęściej to jest ten lewy bok.
:-DNa pleckach tez jakieś sapanie mi sie włącza, aż m sie śmieje że ja jak stara baba już się zachowuje. Ale co ja poradze. Kurcze jakaś zgaga mnie dopadła. Najprawdopodobniej po soczku zagęszczanym:-(
 
galwaygirl co do twardnienia brzucha to u mnie zaczęło się najgorzej mniej więcej po 22 tc. W chwili obecnej brzuch mi twardnieje koło 30razy na dobę :( Nie ważne co robię, nawet jak cały dzień leżę to mi twardnieje, w nocy to samo :( W międzyczasie zmieniłam lekarza bo ten do którego chodziłam od początku ciąży wszystko olewał i nawet zwolnienia mi nie chciał dać, poza tym nawet zabronił brać no-spę, tylko kazał czekać i sprawdzać czy się szyjka nie skraca, a jeśli by się skracała to wtedy założyć szew i do szpitala do końca ciąży :wściekła/y: Dlatego nie oglądałam się i od razu poszłam do innego gina i do tamtego już nie wróciłam. Ten 'nowy' zalecił dużo leżeć i brać no-spę forte 3x1 przez 2 tyg. Na noc Hydroksyzyna po 1 tabl. Unikać jazdy samochodem. Teraz miałam zmniejszyć dawkę na zwykłą no-spę 3x1, ale różnicy nie widzę. Brzuch mi częściej twardnieje, najgorzej jest na wieczór bo wtedy te twardnienia są bolesne. Czekam do wizyty 22.11 mam nadzieję, że szyjka się nie skróci do tego czasu, jeśli coś się zacznie dziać to wtedy podobno mam dostać Isoptin i Fenoterol w tabletkach. Także zobaczymy... :-( Dużo się o nich naczytałam ostatnio i mnie to przeraża normalnie.


Co do spania to też jest coraz gorzej. Wczoraj zamówiłam na allegro poduszkę/węża podobno dobra jest do spania, a później do karmienia. Zobaczymy czy się u mnie sprawdzi. Najczęściej śpię na prawm lub lewym boku. Na lewym strasznie mi nie wygodnie. W ogóle to w każdej pozycji plecy mnie mocno bolą, a jak za długo leżę/śpię na plecach to następnego dnia w tyłku mam zakwasy :baffled: beznadziejnie normalnie, czuję się jak jakaś stara baba... Zaczęłam wkładać mały jasiek pod brzuch jak leżę na boku to mniej mnie ciągnie w dół i mniej boli.

Zgaga od paru dni też wróciła. Pomaga mi rzodkiewka (ale coraz rzadziej), coca-cola (nie ważne jaka, oby było colą), Rennie.

Jeszcze i bóle głowy... jak już się zacznie to ze 4-5 dni mnie trzyma, później mam trochę spokoju i znów to samo.

Ogólnie to się czuję jak połamany wieloryb :(
 
a mi kurcze najbardziej przeszkadza to, że ciężko mi już z ziemi wstać, muszę mieć coś w pobliżu do podciągnięcia się. Ostatnio jak wracałam z zakupów, na plecach miałam plecak z sokami a w ręku reklamówkę z bułkami i siatę z pomarańcami, reklamówka zaczęła pękać, więc musiałąm na środku chodnika kucnąć, żeby do drugiej zakupy przełożyć, no i wstać nie mogłam :baffled:, bo żeby przeważyć plecak musiałam się do przodu pochuylić, a brzuch mi przeszkadzał i nie mogłam, a ręce zajęte, w końcu jakoś się udało, ale jest coraz gorzej. A młody wszystkie samochody i klocki na ziemi rozkłada i jak mam się z nim bawić :-(
 
M85 my już w środę idziemy do lekarza więc wreszcie będę miała zbadaną szyjkę, bo dla Irlandzkich lekarzy za wcześnie poroniłam by było to podstawą do zbadania szyjki macicy, a do tego jeszcze nie krwawię więc takie badanie jest zbędne. Na szczęście w tą środę idę do Polskiej gin i ona już zbada mnie właściwie. Po weekendzie myślałam, że dodatkowy magnez zaczął działać ale jednak zmieniłam zdanie po tym jak w ciągu ostatnich 40 minut już 6 razy brzuszek mi stwardniał :szok:
Ja staram się dużo leżeć ale ciężko mi, bo zawsze wszędzie było mnie pełno a teraz od 3,5 tygodnia łóżko grzeję. Pojechałam dziś na małe zakupy jedzeniowe i stwierdziliśmy że to chwilowo moje ostatnie bo brzuszek zaczął co chwilę twardnieć :(
Dziewczyny, tym które cierpią na zaparcia jeszcze raz szczerze polecam siemię lniane, śliwki suszone też są dobre, ale słyszałam że lepiej je na noc zalać wodą a rano wypić tę wodę i zjeść śliwki. Ja sobie zaczęłam robić taką miksturę:
2 płaskie łyżeczki siemienia (może być mielone), łyżeczkę lub dwie otrębów, 6 śliwek pokrojonych na mniejsze kawałki i zalewam to na noc gorącą wodą by woda została z cm nad powierzchnią. Rano to mój pierwszy posiłek, bo więcej chwilowo nie wcisnę :) Jest to zdrowe, bogate w potrzebne nam teraz składniki i nawet smaczne. Można wymieszać to z jogurtem, dodać miodku do smaku. Co kto lubi.
 
galwaygirl 3mam kciuki żeby wszystko było dobrze, napisz koniecznie co lekarz powiedział. Ja biorę od 3 tygodni jeszcze Aspargin 3x1, na brzuch nie pomaga, ale przynajmniej skończyły się skurcze łydek, które mnie rano dopadały.

Co do zaparć to siemię już bardzo długo piję (siemię mielone) zawsze rano przed jedzeniem zaparzam 1 czubatą łyżeczkę 3/4 szkl wody. Jednocześnie zaparzam parę śliwek suszonych i najpierw piję i jem te śliwki z wodą, a po nich piję siemię. Co prawda nie pomaga to za każdym razem, ale i tak jest duża poprawa :)
Jutro zamierzam przetestować miksturkę :)
 
jak czytam o waszych twarnieniach brzucha to jestem przerazona.
mojej kolezance tak zrobili ze brzuch twardniał, szyjka sie skracała, niby lezała w 7 miesiacu ciazy w spzitalu ale nic nie dalo i dziecko urodzilo sie na szczescie tylko miesiac przed terminem, jkoniecznie to konsultujcie i sprawdzajcie
u mnie to tylko twardnienie pojawia sie wieczorem, ale po calym dniu to norma, zresztą nie codzien
trzeba brac Mg, i nospę koniecznie
zresztą mi się nic nie dzieje a Mg lykam 2 x 1 + aspargin 3x1 + nospa forte 3x1

co do zaparć łykam Mg i nie wiem co to jest :)
 
dziewczyny wrocilam ze spaceru i odrazu poszlam siku... zobaczylam jakis sluz, ale bezbarwny macie moze cos takiego?? az sie przestraszylam i szukalam w necie o tym czopie sluzowym ale on jest raczej rozowy...
 
reklama
mam nadzieje, moze cos po seksie mi sie zaczelo:/ kurcze musimy przystopowac ... bo wczesniej mi sie nie pojawialy, tyle dobrze ze bezbarwne :D chociaz wkladke nosze juz od misiaca moze dwoch, bo jakos mi tak wilgotno bylo.
 
Do góry