reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dolegliwości ciążowe

Mitra- a dlaczego krowie mleko dla dziecka jest złe? Niestety tylko w Polsce panuje pogląd że mm najlepsze ( nie mówię to o piersi oczywiście bo to wiadomo). W Anglii, Niemczech po roku większość lekarzy zaleca już krowie bo ma dużo składników odżywczych. Nie rozumiem tej nagonki, a właściwie rozumiem- lekarze biorą dużą kasę od koncernów sprzedających mm za polecenie tego a nie innego mleka. Ja już od 6 miesiąca podaję Małemu jogurty, twarożki itd- póki co okaz zdrowia. A po roku zmierzam robić np. owsiankę właśnie na krowim.


Po roku , a nie przed... pisałam o niemowlakach> A znam mamy co w ramach oszczędności jadą na "łaciatym" A co tam jest? A nic... ;)
 
reklama
Dziewczyny jak chcecie popisać sobie o kotach i się sprzeczać to załóżcie oddzielny wątek i tam się wypowiadajcie a nie zaśmiecacie tak fajny ,,do tej pory,,wątek o naszych dolegliwościach ciążowych.
Chciało by się jeszcze coś napisać o nas ,,mamusiach - jak w temacie,, ale już mi przeszła ochota...





 
moje dziecko całe szczęście swojej "durnej mamuśki" w głowę pukało nie będzie, bo mama w kwestii żywienia z racji swojego zawodu ma nieco więcej pojęcia niż zwykły zjadacz chleba ( mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam tym stwierdzeniem). a wszystkim tym, "co maja taki nonszalancki stosunek do karmienia istot żywych" i tym, którzy go nie mają zalecam zastanowić się ile polskich dzieci, a może żeby było bliżej... ile dzieci w Waszych miejscowościach ma mniej wartościowe posiłki od "dobrze żywionego" kota. na końcu zadajmy sobie pytanie: gdzie interwencja jakichkolwiek osób trzecich przydałaby się bardziej??

na temat kotów, whiskasu i myszy wypowiadać się nie mam już ochoty, dlatego z mojej strony to by było na tyle. pa

A co ma piernik do wiatraka?

Znaczy sie uważasz ze jedno wyklucza drugi? Mam karmić kota syfem i utrzymywać oszustów bo dzieci w Somali głodują ?? Dobre!

Otóż nie. Uwielbiam ten sposób myślenia , kiedy omawia sie problem katowania zwierząt ( vide najnowsza ustawa) i lecą teksty o głodnych dzieciach i notorycznych mordercach. Swoja droga jak ci zal dziecka to nie bierz kota a pieniądze , które mogłabyś wydać na jego utrzymanie przekaż potrzebującym.

najgorsze jest to myślenie ze wszystkim powinny zając się powinny osoby trzecie( interweniować , nie interweniować) A ja sobie posiedzę, pokibicuje i jeszcze im powiem czym maja sie zająć... paranoja.

jak masz pojecie o żywności to chyba powinnaś sobie zdawać sprawę ze dobre żarcie tylko pozornie jest droższe czyż nie?
 
zmienię trochę temat z kociego :) mnie ostatnio bardzo swędziała skóra na brzuchu, cały czas się drapałam mimo, że używałam dwa razy dziennie krem Pharmaceris na rozstępy. Znalazłam ostanio coś takiego:

Palmers Cocoa, pielęgnacja brzucha, w okresie ciąży, 125 g - Apteka Internetowa Dbam o Zdrowie

po użyciu raz dziennie już mnie nic nie swędzi, poza tym ma zupełnie inny skład niż krem Pharmaceris, który używam, gdyż tamten nie ma elastyny i kolagenu. jedyny minus to to masełko jest bardzo tłuste i nawet przed wizytą u gina trzeba przed USG go zmyć. cenowo nie wychodzi źle i jest wydajne :) także polecam wszystkim :D
 
Munie moze sie skusze bo ja narazie kombinuje z kremami na rozstempy :)

no wlasnie tylko ze jak tlusty to potem ubrania moga sie brudzic wiec jak mam tlusty to uzywam tylko na noc a taki co ladnie sie wchlania rano!
baaaaardzo sie boje wlasnie rozstepow bo tego potem pozbyc sie nie ma jak :(
kilogramy to dieta i wysilek fizyczny i do formy sie w koncu (kiedys:rofl2:) dojdzie a z tym paskudzwem gorzej
 
Miałam sie nie wypowiadać o tych nieszczesnych kotach, ale niestety powstrzymać sie nie moge....moze z racji tego ze sama kota mam i to również z fundacji....
To, że whiskas, czy kitcat nie nalezy do najlepszych pokarmów sprzeczac sie nie bede bo faktycznie to prawda, ale prosze Was nie mówicie mi ze kot na takie jedzenie nie zasługuje...i ze 4 % to mało miesa...wszystkie mokre pokarmy mają tego miesa co "kot naplakal"....juz nie wspomne o tym ze sa chyba tylko ze dwa koncerny robiace jedzenie dla kotów wiec whiskas(albo kitcat) i purina to prawie to samo ....i jedzenie robia w tych samych miejscach i baza jest ta sama, czesto płacimy za markę za nazwę i za dodanie witamin a nie za wiecej % miesa w pokarmie...Na swoim kocie staram sie nie oszczedzac, zdecydowałam sie na adopcje i jestem w pelni za niego odpowiedzialna, jak sie nie ma pieniedzy nie można brać zwierzęcia...ale tez prosze opanujmy sie przed sadzaniem kota przy stole razem z ludzmi....kota karmie w 90 % sucha karmą purina dla kastratów, nie jest ani tania ani droga, polecona przez weterynarza i przez innych kociarzy (ok 20% miesa i to napewno nie jest piers z kurczaka i poledwiczka:))- kot ma piekną siersc, tryska energią, ma idealna wage i wogole jest najwspanialszy;) raz na tydzien czasem czesciej, czasem rzadziej dostaje mokra karme ku jego wielkiej radosci raz jest to saszetka whiskas, raz cos z wyższej półki i nie pozowle sobie wmówic ze robie kotu krzywde!!!! zwierze to nie rzecz trzeba o nie dbać, pielegnować, ale nie dajmy się zwariować Uważam ze przyjscie z policją bylo mocno przesadzone, wrecz absurdalne....i to tyle napisałam co myślałam:)

Co do kremów na rozstepy to mam dwa jeden z apteki - firma nieznana ale pani poleciła:/? za niecałe 40zł jest dobry ale dlugo sie wchłania, a niedawno jeszcze zakupiłam za 12 zł krem na roztepy dla kobiet w ciązy firmy ziaja i tez jest ok. na razie rozstepów nie mam -brzuch ciągle dość mały ale zastanawiam sie czy jednak wraz z rosnącym brzuchem nie zainwestowac w coś super - zeby potem nie płakac....jedni pisza ze bez dobrego kremu ani rusz inni ida za teoria ze równie dobrze można sie smarować zwyklą oliwka czy kremem, a rozstępy jak maja byc to i tak beda....
 
Rozstepy zależa moim zdaniem głównie od tego jaką mamy skóre, pewnie są kremy lepsze i gorsze, ale podstawa to żeby dobrze natłuszcza łi żebyśmy my się regularnie min 2 razy dziennie smarowały.

Flower, to masełko Palmers jest rzeczywiście bardzo tłuste, ale ja je stosuję na noc i nie brudzi koszulki. ale jest bardzo dobre, grunt to że likwiduje świąd, bo nie mogłam sobie z tym wcześniej poradzić.
 
Ja już kiedyś pisałam w poprzedniej ciąży używałam rano i wieczorek kremu z Pharmaceris i teraz też. Rozstępów brak :-) jednak nie wiem czy to zasługa kremu czy genetyki...
 
ja z Pharmacerisa używam jeszcze teraz kremu do pielęgnacji biustu, bo też zaczął mi się powiększać. Później myślałam aby tuż przed porodem kupić taki krem typowy z lanoliną i masować brodawki, bo mam dość małe i boję się, że jak nie zadbam o nie wcześniej to mogę mieć problemy z pękaniem lub otarciami od karmienia.
 
reklama
Miałam sie nie wypowiadać o tych nieszczesnych kotach, ale niestety powstrzymać sie nie moge....moze z racji tego ze sama kota mam i to również z fundacji....
To, że whiskas, czy kitcat nie nalezy do najlepszych pokarmów sprzeczac sie nie bede bo faktycznie to prawda, ale prosze Was nie mówicie mi ze kot na takie jedzenie nie zasługuje...i ze 4 % to mało miesa...wszystkie mokre pokarmy mają tego miesa co "kot naplakal"....juz nie wspomne o tym ze sa chyba tylko ze dwa koncerny robiace jedzenie dla kotów wiec whiskas(albo kitcat) i purina to prawie to samo ....i jedzenie robia w tych samych miejscach i baza jest ta sama, czesto płacimy za markę za nazwę i za dodanie witamin a nie za wiecej % miesa w pokarmie...Na swoim kocie staram sie nie oszczedzac, zdecydowałam sie na adopcje i jestem w pelni za niego odpowiedzialna, jak sie nie ma pieniedzy nie można brać zwierzęcia...ale tez prosze opanujmy sie przed sadzaniem kota przy stole razem z ludzmi....kota karmie w 90 % sucha karmą purina dla kastratów, nie jest ani tania ani droga, polecona przez weterynarza i przez innych kociarzy (ok 20% miesa i to napewno nie jest piers z kurczaka i poledwiczka:))- kot ma piekną siersc, tryska energią, ma idealna wage i wogole jest najwspanialszy;) raz na tydzien czasem czesciej, czasem rzadziej dostaje mokra karme ku jego wielkiej radosci raz jest to saszetka whiskas, raz cos z wyższej półki i nie pozowle sobie wmówic ze robie kotu krzywde!!!! zwierze to nie rzecz trzeba o nie dbać, pielegnować, ale nie dajmy się zwariować Uważam ze przyjscie z policją bylo mocno przesadzone, wrecz absurdalne....i to tyle napisałam co myślałam:)

.
Paluszek , rece opadaja przy twojej niewiedzy , a jak juz z czymś polemizujesz to przeczytaj z czym. Znajomość karm i firm raczej żałosna ;) Purina ma 3 rodzaj karmy, najtańszą supermarketowa jest jak whiskas, ale pro plan juz całkiem całkiem. Kilka postów wcześniej wymieniłam karmy które sa bardzo przyzwoite , a te przyzwoite maja ok 60% miesa ( meat nie meal co by sie nie nabrac bo to róznica) I właśnie za więcej miesa za sposob konserwowania , za to co jeszcze jest w składzie płacimy ( niby więcej , ale mniej. A na rynku jest coś wiecej niz Nestle i Masterfoods. Swoja droga dzieciom matki tez kupują słoiczki gerbera ( nestle ;) ) a to tez niezli oszuści. i faszeruje sie te niemowlaki MOM em.. bo nikomu sie nie chce zerknąć na etykietę...

I nie ma znaczenia ze po słynnej aferze mom wycofany , jak na połowie słoików gerbera podają tylko procentowo skład warzyw ,a co z resztą? He?
 
Do góry