Dziewczyny, wiem że to juz gdzieś bylo, ale nie mogę znaleźć, co stosujecie na rozstępy? bo ja już opadam z sil w walce z nimi, tak się cieszyłam bo myślalam że są uwarunkowane genetycznie, a moja mama ich nie ma po dwóch ciążach, no ale moja radość okazała się przedwczesna. Pierwsze pojawiły się na pośladkach, takie symetryczne szramy, stwierdziłam, ze do przeżycia, ale teraz dodatkowo na posladkach pojawiła mi sie czerwona pajęczynka, nie wiem, czy to zapowiedź nowych? poza tym na lewym boku - nie wiem, moze dlatego że na nim najwięcej leżę mam czerwoną pajęczynkę po boku, w sumie na drugim boku też cos takiego prześwituje, no i na lewym udzie na zewnątrz. Smarowanie nic nie dało, na początku oliwką dwa razy dziennie, potem zainwestowałam (mój P. też) w vichy, zuzylam dwie tuby, ale efektów nie bylo, a wrećz przeciwnie, właśnie przy jego użyciu zaczęły się pojawiać, więc stwierdziłam, że skoro używanie cudownych środków nie pomaga, za namową kupiłam dax mama, i jestem już na trzeciej tubie, dalej zmaruje sie dwa albo nawet czasem trzy razy dziennie, piję dużo napojów, robię skubane masaże, no ale efektów brak, na brzuchu tez mam taką delikatną czerwonawą pajęczynę, czy to gwarancja, ze na brzuchu tez mi wyjdą? Przytyłam juz 15 kg, wiem, ze dzidzia wszystko wynagrodzi, ale po porodzie też bym chciala wyglądać jak człowiek. Jakie są wasze metody? czy po prostu nie myslicie o rozstępach i nie wychodzą? może ja za dużo myślę
?
Wow, czulam potrzbe się wygadać, mam nadzieję że nie marudze za bardzo.