Te bóle jak na miesiączkę to są skurcze, to znalazłam w necie: "Po 20. tygodniu ciąży macica zaczyna przygotowywać się do porodu, kurcząc się i napinając (są to tzw. skurcze Braxtona-Hicksa). Taki skurcz trwa ok. 30 sekund, nie jest bolesny, ale może być nieprzyjemny. Zmiana pozycji lub ćwiczenia oddechowe zmniejszają uczucie dyskomfortu.
Kobiety, które dużo pracują i są zmęczone, często odczuwają bolesne skurcze macicy ustępujące po odpoczynku.
Z miesiąca na miesiąc skurcze przybierają na sile. Uwaga, czasami zdarza się, że twardnienie brzucha jest sygnałem porodu przedwczesnego. W takim przypadku skurcze wydłużają się, są coraz silniejsze (często bolesne), a odstępy między nimi coraz krótsze. Może to prowadzić do skracania się i rozwierania szyjki macicy. W takiej sytuacji kobieta powinna natychmiast skontaktować się z lekarzem, który zadecyduje o dalszym postępowaniu."
Ja od 3 dni mam bóle jak na miesiączkę, lekarz mówił że jak będą częstrze niż 5 na godzinę to mam się udać pilnie do niego lub na izbę.