reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dolegliwosci ciazowe, objawy, zachcianki

reklama
Vileyka to bardzo dobre wieści, trzymam kciuki :-)
Swoją drogą po wczorajszym badaniu gin nie stwierdził u mnie nic złego i jeśli tylko ordynator zadecyduje to może będę mogła wyjść do domu. Czekam na dzisiejszy obchód :happy: Pewnie w domu też będę musiała leżeć ale co dom to nie szpital ;-)
Pozdrawiam
 
vileyka och wieści dobre, ale jak by sie jeszcze udało wytrzymać te 3 tygodnie to by było po prostu Bosko.
ch_aga i u ciebie pozytywne wieści. życzę powrotu do domu, ale uważaj. bo w domu mnóstwo pokus jest do chodzenia czy schylania. wiesz jak to dziecko głodne wróci, gdzieś brudno będzie itp. w szpitalu to tylko leżysz.
 
no 2-3 tygodnie w dwupaku wytrzymac musze:) właśnie wypisałam sie na własne życzenie i wracam do domku leżeć :D kobitka nie chciała mnie wypuścić tylko dlatego, że mam w domu trzylatka! i właściwie to nawet nie kazała mi leżeć plackiem a po prostu odpoczywac. nie biegac, nie podnosić nic itp.
 
Vileyka a masz kogoś do pomocy w domu? kto sie zajmie Viorcią?
oj ja se u siebie nie wyobrażam tego wypoczywania w domu z Marcelkiem. bo usiedzieć 5 min w jednym miejscu trudno i dlatego o was sie tak martwię.
 
Vileyka fajnie Ci :tak: Mnie niestety na obchodzie nic nie powiedzieli o wyjściu do domu. Sama też się nie upomniałam :nerd: Odstawili mi antybiotyk więc teraz leżę tylko po to, aby mnie męczyli KTG 2 razy dziennie i na noc podali globulkę na bakterie w pochwie :crazy: Przecież globulkę mogę sobie w domu aplikować a KTG uważam że nie jest bardzo istotne bo od kilku dni nic mi się nie dzieje, wody już się nie sączą, nie mam żadnych skurczy więc tylko się denerwuję :angry: Ale jakoś nie mam odwagi wychodzić na własne życzenie :sorry:
Pozdrawiam
 
Vileyka - super, że już wyszłaś. Tylko teraz musisz na serio się oszczędzać i wykorzystywać siostrę i mamę jak tylko się da, bo ja też mam w domu malucha i z takim szkrabem nie ma opcji odpoczynku. Także dbaj o siebie i dzidzię :-)

Ch_aga - dobrze, że jest u Ciebie poprawa. Widocznie lekarze wolą dmuchać na zimne. Pocieszaj się, że lepsze to, że się martwią o Was niż jakby mieli Was olać i pozbyć się jak najszybciej, żeby zwolnić łóżko na oddziale ;-) Także głowa do góry :-) Wiem, że to nic przyjemnego takie wegetowanie w szpitalu, no ale przynajmniej jesteś pod dobrą opieką.
 
Ostatnia edycja:
reklama
mnie też nie i właśnie dlatego sie upomnialam. bo wstepnie mówili właśnie o wtorku a kompletnie NIC się nie dzieje. też dostaje już tylko magnez i no spe wiec to samo moge brać w domu:D no, ale przy wypisie na życzenie zawsze krzywo patrzą...
 
Do góry