reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dolegliwosci ciazowe, objawy, zachcianki

Sarat to już lepsza cena :) takie duże kwoty to za dom jednorodzinny się płaci zazwyczaj. Fajnie, że ci się spodobało ;) najważniejsze;D

 
reklama
To ile się płaci za ogrzewanie gazem zależy po pierwsze od metrażu, po drugie od stanu budynku (czy jest ocieplony, czy okna są szczelne, ile jest ścian zewnętrznych, a ile graniczących z sąsiadami, jakie są grzejniki w mieszkaniu i ile mają żeberek - im więcej tym cieplej, no i im nowsze grzejniki tym bardziej wydajne), a po trzecie przede wszystkim od tego jaką temperaturę preferujesz. Bo to, że ktoś powiedział, że płaci 350 zł to nie jest do końca wiarygodne, bo może i on tyle płacił, ale grzał sobie tak, że w domu było 16-17 stopni. Ja akurat ciepłolubna jestem strasznie więc jestem wyczulona na takie rzeczy ;-) Ale tam macie centralne czy takie piecyki gazowe? To jakaś stara kamienica jest?
 
To ile się płaci za ogrzewanie gazem zależy po pierwsze od metrażu, po drugie od stanu budynku (czy jest ocieplony, czy okna są szczelne, ile jest ścian zewnętrznych, a ile graniczących z sąsiadami, jakie są grzejniki w mieszkaniu i ile mają żeberek - im więcej tym cieplej, no i im nowsze grzejniki tym bardziej wydajne), a po trzecie przede wszystkim od tego jaką temperaturę preferujesz. Bo to, że ktoś powiedział, że płaci 350 zł to nie jest do końca wiarygodne, bo może i on tyle płacił, ale grzał sobie tak, że w domu było 16-17 stopni. Ja akurat ciepłolubna jestem strasznie więc jestem wyczulona na takie rzeczy ;-) Ale tam macie centralne czy takie piecyki gazowe? To jakaś stara kamienica jest?

nice-girl ma rację...
Moi rodzice maja ponad 100 metrowy dom i w nim wszystko jest zrobione i okna i ogrzewanie i ocieplenie i oni płacą w sezonie za ogrzewanie i wodę, bo ta też na gaz około 700-800 zł. Zależy też jaki tam jest piec, jak woda, która została juz podgrzana jest przechowywana itd... Może masz kogoś znajomego, kto się na tych rzeczach jak ogrzewanie zna i wtedy mogłabyś go zabrać, żeby podpatrzył, jakie ewentualne rzeczy Was czekają do zmiany np. grzejniki, ewentualnie piec itd..
 
A ja znowu się martwię i nie wiem czy niepotrzebnie :( wczoraj mi trochę ciśnienie skoczyło, nogi miałam jak z waty i wpadłam w panikę :( naczytałam się jakiś pierdół, że nawet można umrzeć od tego w ciąży ! jak to ja łyknęłam jak pelikan...
Ale nie przeszły mi te zawroty głowy, jak wstaję to mi się kreci w głowie, do tego zaczyna boleć głowa. Ja już się boję :( tak bardzo bym chciała już styczeń, urodzić i przestać się martwić.
chyba jak dzisiaj nie przejdzie do wieczora to zadzwonię na pogotowie, bo w sobotę lekarz to mała szansa...
 
nice -girl to jest stara kamienica po renowacji, 60m, 3 pokoje, wysokie sufity, piecyk gazowy.
Ale pojawil sie kolejny minus... kamienica znajduje sie obok torów kolejowych... :/ boje sie czy wszystkow niej nie lata jak jezdza pociagi. Fakt, ze w tym miejscu juz zwalniaja bo dojezdzaja do stacji ale sama myśl o mieszkaniu obok torow jest troche zastanawiajaca? :/
a chatka tak mi sie podoba!!!!!!!!! :|
 
Justys-w ciazy zdarzaja sie rozne dolegliwosci, i nie czytaj za duzo, bo wtedy mozna spanikowac. najlepiej nie denerwuj sie, tylko jesli Ci nie przejdzie skontaktuj sie jak najszybciej z lekarzem :-)
 
trafiłam do apteki, bo pamiętam, że rok temu tak się czułam i miałam zapalenie ucha. i pani z apteki potwierdziła, dała mi krople do uszu bezpieczne w ciąży i jak ręką odjął ;) nie kręci mi się w głowie i przestaje boleć głowa. Ufff :) to chyba kryzys zażegnany, mam nadzieje, że więcej nie będę panikować i koniec z czytaniem bzdur na necie :D
 
Justys, fajnie że już lepiej. A w necie faktycznie za dużo nie ma co czytać. Człowiek czyta i sam się wtedy nakręca...
 
reklama
Do góry