reklama
hehe podobno poród zaczyna się w głowie więc może Ci się uda urodzić w wymarzonym terminie :-)... choć ja w to średnio wierzę, bo mój wymarzony termin jest codziennie i nic:-) ... no chyba, że młody postanowił poczekać do 2lutego, bo pół roku temu ta data podobała mi się bardzo, jednak teraz chcę juuuuuużżżżżżżżhehe aninaaa "robię sobie afirmacje"- dolny suwak to termin do jakiego chciałabym dotrwać ;-)
heh to chyba jedyny plus tego, że maluchy nasze jeszcze w brzuszkach ....a no chyba że a ja już bym chciała mieć to za sobą. czuję że już wystarczy. tylko w nocy jak wstaję to ciesze się że maluch jeszcze w brzuchu i mogę wrócić spokojnie do łóżka
ja jednak przestałam już nawet w nocy wstawać, śpię nieprzerwanie do 5,6 a często i do 7 ..... mój poród daleko w polu
nocne wstawanie to jak rytuał.. a kiedy próbuje się nie dać i nie wstać to czuje jak mnie pośpiesza dziecko pchając swoją głowę idealnie w mój "pełen" pęcherz.. (bo okazuje się że to tylko 5 kropelek - ale tu chodzi chyba o możliwośc "pobujania" młodego w drodze do toalety)
niki222
Fanka BB :)
Ja też tak mam.Dziś w nocy wstawałam chyba co 30 minut-oj biedny mój A. ,się w ogóle nie wysypia przeze mnie. A jeszcze musi mnie z łóżka wypychać, bo jak już się położę to ciężko mi wstać.nocne wstawanie to jak rytuał.. a kiedy próbuje się nie dać i nie wstać to czuje jak mnie pośpiesza dziecko pchając swoją głowę idealnie w mój "pełen" pęcherz.. (bo okazuje się że to tylko 5 kropelek - ale tu chodzi chyba o możliwośc "pobujania" młodego w drodze do toalety)
Skurcze są cały dzień, ale tak bardzo nieregularne... Raz co 20 minut, później godzina przerwy, później znowu co 15-20 minut, później 1,5 godziny przerwy... Nie wiem czy się rozkręci... oby...
U mnie tak samo !! w nocy skurcze miałam co 5 min, co trzy, czułam, że zachwile coś we mnie pęknie. Wystraszyłam się, postanowiłam się uspokoić, wyciszyć..zaczęłam powoli oddychać, na spokojnie i skurcze ustąpiły. Pojawiły się co 10, 15, 20 min i tak do 5 rano dziś calły dzionek biegałam po mieście i są tam niby co jakiś czas. Nieregularne, malutki spokojny...może czeka na nocke by pobuszować. Ale jeśli w nocy to się powtórzy to pojadę na IP, ciekawa jestem czy wszystko ok z małym.
reklama
Wszyscy w domu proszą mnie bym już urodziła :-). Nie mogą się doczekać, ja zresztą też. Zresztą...boje się porodu, wolę mieć to za sobą,mam nadzieję, że to już tuż..tuż;-)
Natalunia może pojedziemy dziś...lub rano...oby..
Natalunia może pojedziemy dziś...lub rano...oby..
Podziel się: