reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Dolegliwosci ciazowe, objawy, zachcianki

Coś czuję, że nowy rok przywitamy niesamowicie czystymi podłogami hahahaaa :) A wiecie, jaki 1 stycznia, taki cały rok. Więc niezłe z nas kury domowe będą - dobre kochanki i sprzątaczki hahaha..

Na szkole rodzenia babeczka na ćwiczeniach mówiła, żeby na tej piłce rehabilitacyjnej nie skakać bo może to przyspieszyć akcję. Ale to było jak byłam w 30 tygodniu :) Więc, jeśli któraś z Was posiada taki sprzęt - siadać i skakać!
 
reklama
GOŚKA - czemu Ty tego wcześniej nie napisałaś o tej piłce... A ja taką mam w rodzinnym domu, ale to 170km ode mnie :dry: Wczoraj miałam 1 silny skurcz, trwał 4 min prawie, cały brzuch mi stał na sztorc. Już się podjarałam że się zaczyna, ale niestety więcej ich nie było. Tylko takie pulsowanie lekkie w krzyżu. Za to spałam dziś do prawie 11!!! No i wreszcie się 'prawie' wyspałam :-) Po śniadanku biorę się za porządki - umyję kuchenkę, zamiotę mieszkanie i pozmywam podłogę - na kolanach oczywiście, żeby dokladnie było ;-) Swoją drogą to sięprzyda bo syf trochę mamy w meiszkaniu ;-)
 
nice nie sprzątaj w Nowy Rok bo później cały rok będziesz tylko sprzątać i sprzątać :) Zacznij od seksu to też pomaga, a ile przyjemniejsze jeśli ma być potem taki cały rok :-D
 
No i co z tym porodem, ja się pytam? ;)

Poszłam rano z psem na spacer, co dało mi 20 minut marszu + schody. Potem poszliśmy z P. do Babci i od babci wróciliśmy, co dało nam łącznie godzinę spaceru i znowu schody. Jestem zbulwersowana, bo czułam się jak w trakcie łażenia PRZED ciążą. Zero zmęczenia, zero zadyszki. A niby na ostatnich nogach jestem. I gdzie te skurcze? ;)

A serio - wkurzył mnie P., bo Babcia powiedziała mu ze łzami w oczach że "teściu" jest taki załamany, że my go odizolujemy od wnuka, że przecież P. jest jego synem, a sytuacja wygląda tak, że nie chce go znać itp. No i oczywiście P. od razu zmiękł. Już nie pamięta, że takie "godzenie się" z tym człowiekiem za każdym razem kończyło się kolejnym obrabianiem nam tyłków, kolejnymi awanturami, że "teściu" się nie zmienia, tylko czasem mu się włącza opcja przystosowania społecznego... I mi mówi, że przecież dziecko ma prawo mieć dziadka.

A ch**. Po moim trupie :/
 
Strzyga - no to niefajnie z tym teściem... Trudno mi coś poradzić.

U mnie też sprzątanie, bieganie i pełna aktywność (nawet na randkę ostatnią przed porodem poszliśmy z mężem) nic nie dało :/
Także właśnie kończę pakować torbę i idę spać, a jutro rano do szpitala...
Trzymajcie kciuki, nie wiem czy od razu jutro indukcja będzie, czy może we wtorek. Mam nadzieję, że już jak najszybciej mała się urodzi :-)
 
reklama
Do góry