reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dolegliwosci ciazowe, objawy, zachcianki

reklama
Dziewczyny - czy Wy też zaczęłyście puchnąć? Bo mi się zrobiły palce jak serdelki, częściowo zniknęły kostki, a dodatkowo ciocia mówi, że spuchłam trochę na buzi. I się zaczęłam trochę stresować, bo ta opuchlizna niby po nocy jest słabsza, ale tak całkiem nie zanika (widać po pierścionku zaręczynowym - normalnie był mi idealny, teraz miałabym problem, żeby go ściągnąć). No i swędzenie - swędzi mnie brzuch, plecy, ręce, kark, czasami nogi...

Chyba popadam w paranoję...


Też puchnę. Wczoraj mi małżonek oznajmił, że spuchłam na twarzy - poleciałam szybko się pomalować, żeby jakotako wyglądać, ale i tak nie pomogło. Palce rąk mam trochę podpuchnięte, tak samo stopy. Kostki u stóp mniej.
Ogólnie czuję się też troszkę już balonikiem, żeby nie powiedzieć baleronikiem :)
 
Strzyga skurcze ustąpiły.. ale z chodzeniem ciężko bo jak chodzę to mnie boli w dole brzuszka :/ a jeżeli chodzi o opuchliznę to pierścionków to ja ze 3 miesiące już gdzieś nie noszę ;-) ostatnio też spuchnięta na twarzy i nogach jestem.. ogólnie ciało spuchnięte mam..

kiedyś gdzieś wyczytałam że przed porodem organizm magazynuje trochę wody w organizmie by się nie odwodnił :)

Melisa :) nie mam problemu mogę urodzić nawet o 00:01 byle by był 2012 ;-)
Niki zaciskam zaciskam nóżki.. ile wlezie.. mówię do brzusia by się nie śpieszył! niby to przepowiadające.. ale one coraz bardziej przypominają te prawdziwe..
 
Ja nie wiem co się dzieje, ale ja chyba też popadam w paranoję normalnie:-D.Od wczoraj mam biegunkę-a pamiętam jak w szkole rodzenia mówili, że to może być jeden z objawów zbliżającego się porodu. Póki co sobie tłumaczę, że to po świątecznych jedzonkach-może nie za dużo tego było, ale różnorodnie.A ja w ciąży zawsze miałam częściej biegunkę.
Co do puchnięcia, palce u rąk jak najbardziej-jeszcze noszę pierścionek od A. ale coś czuję, że niedługo będę musiała go ściągnąć, kostki u nóg-już nie istnieją:-).Twarz nie puchnie,właściwie w ogóle mi się nie zmieniła.No może pojawił się drugi podbródek-ale jak się troszkę przytyło, to co się dziwić;-).
Fazerka- póki nie są regularne i się nie utrzymują-trzymajmy się wersji że przepowiadające.I niech maleństwo mamy słucha i do 2012 roku chociaż wytrzyma-przcież już tak dużo nie zostało.:-)
 
fazerka, wiem co czujesz. też mam to cholerstwo coraz częściej i mocniej. ale mnie najbardziej denerwuje, że nie jest przyjemne, boli a i tak nic nie daje:D
Strzyga mi czop wypadł już jakiś czas temu.. już blisko dwa tygodnie bez niego i nadal nic:)

mam takie dziwne przeczucie, że znowu przenosze malucha..:D

niki też mam od wczoraj, ale ja to sobie już nadzieje robie:p
 
ja jestem ostatnio tak spuchnieta, ze az patrzec na siebie nie moge. jak nie ja- twarz cala okraglutka, palce jak parowki a kostek u nog brak:eek:
Ale poki co nie mam skurczow jak Wy, owszem czasem cos mnie zlapie, ale one nie bola
 
Strzyga z tego co podczytuję to chciałabyś już urodzić?:D więc nie martw się, może bez czopa przetrzymasz jeszcze z 2-3 tyg:) swoją drogą podobne terminy mamy, dzień różnicy chyba. A tak w ogóle jak Cię swędzi skóra, może do lekarza wybierz się? bo to różne objawy bywają.
Ja bym panikowała ( i pewnie będę) jak czop zobaczę:D ale ja chcę jak moja kuzynka, jej odpadł rano a o 18 już urodziła:-) Będę miała mniej czasu na myślenie:-D
Mi kostki puchły tylko latem, teraz na szczęście nie;)
Z paranoją sprawdzam czy brzuch się obniża, mój D. mnie straszy, że tak, ja tam nie widzę:D
 
Co do puchnięcia to mi od bardzo niedawna zaczęły puchnąć stopy tzn. głównie kostki. Myślałam, że jestem sama w tym temacie ale widzę, że jest nas więcej. Najlepiej mi pomaga leżenie z nogami powyżej poziomu serca tzn. poduchy jakieś duże sobie podkładam. Po godzince już widać niewielką poprawę.
 
Strzyga jak puchniesz i swędzi Cię skóra to lepiej jedź na IP, bo to może być gestoza, bardzo niebezpieczna i pojawia się często pod koniec ciązy. Mam nadzieję, oczywiście, że to nie to ale zawsze lepiej sprawdzić.
 
reklama
Ja też puchnę, nie jakoś bardzo ale obrączki już ze 2 tyg. nie założę. Ponadto jak przejdę pare kroków to twardnieje mi brzuch, ale skurczy takich bolących jeszcze nie czuję. Najbardziej mnie denerwuje, że budzę się w nocy zlana potem od stóp do głów, normalnie aż pościel jest mokra:wściekła/y: Pasowałoby się ciągle przebierać
 
Do góry