reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dolegliwosci ciazowe, objawy, zachcianki

A macie też problem z zakładaniem i zdejmowaniem bucików. Ja nienawidzę jak mój mężulek mi je pomaga zdejmować bo czuje się jak mega waleń ale wiem że sie stara :-)
 
reklama
Macie ale walczę sama, chociaż stary się stara. Mam wsuwane siadam na podłodze i jakoś to idzie bo na stojąco już nie da rady z bucikami.
Tak spanie na brzuchu kocham i już zupełnie nie długo. Bardzo bardzo mi tego brakuje.
Mnie nie bolą jeszcze (!) palce u stóp i łokcie.
Miesiąc a za miesiąc zaczynam myć okna jak szalona, albo chociaż lustro jak będzie za zimno ;)
 
Fazerkamm spryciulo masz mnie. Ale bolą mnie psychicznie bo takie bezpłciowe i nijakie;p Liczy się? Wyglądają jak kępka plechy na rozdmuchanym do granic możliwości balonie- czyli mojej paszczy ;)
 
Anastazzja, mnie też bolą nogi i krzyż co rano, dopóki tego nie rozchodzę.
Poza tym bolesnych dolegliwości nie mam. Raczej takie powodujące obciach i czasem stres: ledwo mieszczę się już w wannie. Jak w niej usiądę i się prysznicuję, to powstaje coś jakby tama - przede mną woda ucieka odpływem a z tyłu, za moim wielkim dupskiem (które jest tą tamą) zbiera się woda powyżej mojej dawnej talii. A jak wstaję to mam przed oczami sceny z Uwolnić Orkę :/
Mąż pomaga mi wysiadać z samochodu - mam fotel odsunięty do tyłu na maksa, a poza tym dość nisko mamy te fotele w samochodzie. Jak siadam za kółko muszę odsuwać fotel dalej niż mój M., chociaż jestem niższa - brzuch mi się inaczej za kierownicą nie mieści :)
No i ostatnio szłam sobie do apteki i jak mi młoda nie przywali w pęcherz na środku przejścia to się aż posikałam. Oczywiście pełna panika bo myślałam że to już wody. Ale stwierdziłam że nawet jak mam jechać zaraz do szpitala to i tak potrzebuję tych rzeczy z apteki :) Więc doczłapałam do apteki, odstałam swoje 40 min. w kolejce (przede mną było 3 emerytów przebierających w aptecznych promocjach jak w ulęgałkach) - na próbę wciśnięcia się "na brzuch" usłyszałam "Pani kochana, a pani myśli że do apteki zdrowe ludzie przychodzą. Każdemu ciężko" :)
 
Ja też narzekam moje drogie od paru dni. Na razie cicho pod nosem klnę, żeby łobuz nie słyszał:-)
Zgaga zaczęła mnie po nocach prześladować, dawny sposób z mlekiem już nie pomaga, a ułożenie się wyżej też nic nie daje.
Do tego wróciła mi moja "choroba" doszukiwania się problemów na siłę. Od rana mam jakieś jazdy, zakuło w brzuchu i już pot mnie oblał ze strachu już biegam do wc, sprawdzać czy sucho, czy w porządku:baffled:
Zwariuję..;]

 
reklama
A macie też problem z zakładaniem i zdejmowaniem bucików. Ja nienawidzę jak mój mężulek mi je pomaga zdejmować bo czuje się jak mega waleń ale wiem że sie stara :-)
Ja o dziwo jeszcze nie mam z tym problemów, choć buty mam wiązane. Już się nawet oglądałam ja jakimiś wkładanymi.Bo zauważyłam, że brzuszek mi z dnia na dzień coraz bardziej rośnie:-D. Ale jak coś mam plan, jak już później będzie mi ciężko z wiązaniem butów, a A. będzie w pracy, to rano będę się ubierać i A. będzie mi butki zakładał;-)i dalej spać-oczywiście żarcik:-D.
 
Do góry