Alicjo, ja tez niestety nie czytam kryminalow, mimo ze ogladam je z pasja (i filmy i seriale o tej tematyce) ;-) Troche w tej, szeroko pojetej dziedzinie, tylko z naciskiem na srodowisko prawnicze i sadowe, pisze John Grisham. Uwielbiam go! Przeczytalam wiekszosc jego powiesci, niektore kilka razy. Bardzo wciagaja. Zreszta wiekszosc tez doczekala sie adaptacji filmowych. Chyba najslynniejsza to "Klient" z moja ulubiona Susan Sarandon. Bardzo dobry film!
W kwestii pytania
Idy :-) - ja nie musze nawet robic tego testu, bo wiem ze Adasiek to aniolek
Tak bardziej serio, to pobieznie go zrobilam jak maly mial moze ze 3 miesiace i wygladalo to na aniolka, a z czasem sie tylko coraz bardziej w tym utwierdzalam ;-)
Nat, ja to nawet nie robiac testu i nie znajac Twojego Piotrusia na zywo, nie mialam NAJMNIEJSZYCH watpliwosci, ze on "zywczyk"
Ja czytalam oryginalna wersje Tracy i w angielskim ona je nazywa "spirited" children - moim zdaniem bardzo ladne okreslenie. Ale szczerze mowiac, juz jak opisywalas zachowanie Piotrusia na placu zabaw czy na zajeciach i sie martwilas, ze "niegrzeczny" to mialam Ci pisac, ze on wlasnie mi "wyglada" na
spirited child, a jaki tam niegrzeczny...
Podoba mi sie tez to co Tracy pisze na temat wychowywania takich dzieci, wazne jest zeby dobrze "nakierowac" te ich energie i smialosc.
No dobra, to koncze juz ten, jak Wy to nazywacie 'offtopic' ;-)