reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dlaczego tak jest...

reklama
witam sie i ja!!!
to był najgorszy weekend w moim życiu...Filip w piątek wylądował na bloku operacyjnym:-( chirurgii dziecięcej-doszło u niego do skrętu nadjądrza!Przeszliśmy koszmar.W tej chwili juz po strachu,mamy synka w domku 2 tyg rekonwalescencji przed nim ale juz normalnie funkcjonuje!obolały,ze szwami ale w domku a wiadomo ze tu najlepiej!
zaczęło sie od strasznego bólu pachwiny-bólu praktycznie znikąd,który pojawił sie nagle i z takim skutkiem ze ścięło go z nóg.po bojach u naszych miejscowych lekarzy-:sorry: szybko trafiliśmy do świetnego szpitala dziecięcego w szczecinie gdzie w przeciągu godziny Filip znalazl sie na bloku operacyjnym i było po wszystkim..przez 12 godzin leżał na oiomie i rano go przewieźli na oddział i juz było oki!dobrze zniósl narkoze i na szczęście dobrze sie czuł co pozwoliło zabrać go wieczorem do domu.uczucie jakie nam towarzyszyło...nie da sie tego opisać.
musimy mówić o dużym szczęściu w szybkiej reakcji lekarzy bo inaczej mogłoby to grozic obumarciem jądra a wiadomo że łączy sie to z niepłodnością w przysłosci.
ehhhh nie życzę nikomu!!!ale dziewczyny które mają synów niech nie lekceważą każdego sygnału "bólu" jakie zgłasza synek,bo to zdradliwe,leżał z Fifim chłopiec którego pobolewało co jakis czas,nie bardzo mocno ale od sierpnia i trafil juz z martwicą i obrzękiem...dziadostwo.


ale sie rozpisałam....przepraszam że tylko o sobie ale ...rozumiecie!!!
pozdrawiam
 
atfk kurde weekend tragiczny, zdrowka dla syna. dobrzeze tak szybko to wylapane.

u nas mama juz w domu od wczoraj jest, za to tacie dzis wyszedl polpasiec i mamy oddizal zakazny... katastrofa jednym slowem.
 
atfk oja pikole :szok:,nawet nie probuje sobie wyobrazic przez co przechodziliscie :szok::szok:,dobrze,ze szybko bylo wiadomo,co jest na rzeczy !!! duzo zdrowka dla Fifiego ;-),a powiedz mi kochana,skad to sie bierze,bo teraz to mi stracha napedzilas..tez mam syna i zaczynam panikowac..:zawstydzona/y:na razie poki co,maly na zadne bole sie nie skarzy,ale ...na co zwracac uwage ??
olka jakies fatum was dopadlo z koncem starego roku i poczatkiem nowego :-( duzo zdrowka dla was !!!
 
Witam z rana :-):-)
U nas weekend mega udany, w piątek byliśmy w odwiedzinach u brata ciotecznego, w sobotę pół dnia przechodziłam po sklepach a wczoraj robiliśmy mai urodziny, jubilatka mega szczęśliwa bo miała "kucykowy" torcik no i prezent też trafiony w dziesiątkę (potem wkleję kilka zdjęć :tak::tak:) a dzisiaj w podskokach poszła do przedszkola opowiadać koleżanką o swoich urodzinach i nawet wczesne wstawanie nie popsuło jej humorku a dodam, że wczoraj zasnęła grubo po godz.23 :tak::tak:
Atfk ojejku ale mieliście przeżycia :szok::szok: całe szczęście że z Filipkiem już wszystko dobrze, że już jest w domu, ale operacji ogromnie współczuję
Ollka super że mama już w domu dochodzi do siebie :tak::tak: a tatowi zdrówka życzę :tak::tak:
 
Atfk - historia jak z thrillera! Współczuję i trzymam kciuki, żebyście szybko odzyskali równowagę, zdrówka!

Anaconda - gratuluję udanych urodzinek. U nas Mała dopiero poszła do przedszkola po Świętach tak sie rozchorowała. Ciężko było wstac, ale stęskniona, zobaczymy co będzie po powrocie.

Słychać już u Was o balach karnawałowych? Gabiś nie może się doczekać...
 
reklama
Do góry