reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dlaczego tak jest...

No niezle by byly ale ja jeszcze babcia nie chce byc ha ha ha :) Zebys blizej mieszkala to mozna by bylo sie spotkac :)
Ha ha ha wlasnie mi sie cos przypomnialo moj Dawid ma narzeczona w przedszkolu w dodatku nasza sasiadke Amelke :) Mok K mi dzis opowiadal
 
reklama
Izulka, to poważna sprawa - narzeczona. może ty już lepiej jednak myśl o roli babci, nigdy nie wiadomo jak szybko cię to czeka;-)

a mieszkałyśmy blisko siebie przez dwa lata - w lipcu wyprowadziłam się z Rembertowa.
 
ja wiem że jest mały, ale czas szybko leci i ani się obejrzysz jak będzie miał o 15 lat więcej. a skoro już się ogląda za babami to lepiej się przygotować;-)

a teraz wróciłam do mojej Wielkopolski. bo muszę przyznać, że naprawdę jak wszyscy Poznaniacy nie lubię Warszawy:-D
 
On jak narazie jest na etapie chodzenia w szpilkach i malowania paznokci na rozowo i ust :) haha ha ha
Ja jako rodowita warszawianka tez nie lubie Warszawy najchetniej bym z tad uciekla gdzies daleko
 
zawsze myślałam, że warszawiacy są dumni ze swojego miasta.. ja tam mam jak mówi mój profesor syndrom poznaniaka w warszawie. poza tym denerwuje mnie warszawskie podejście do pracy - traktowanie pracownika jak idioty, nad którym trzeba stać i pytać go co chwilę czy zrozumiał co ma robić i sprawdzać czy pracuje. w P-niu dyrektor mówił raz co mamy przygotować i do tematu nie wracał wiedząc, że i tak wszystko będzie zrobione przed czasem. różnice w mentalności mieszkańców dawnego zaboru pruskiego i rosyjskiego są bardzo wyraźne. ale w końcu nie ja to wymysliłam, ze za Wisłą zaczyna się Azja.. ;-)
 
Oj tak tak dogladnie Warszawiacy sa dziwni i malo lubiani. Ja np nie lubie jezdzic po Warszawie jakos jak widze ich miny zachowania itd to cos mnie trafia prowadzi K a ja siedze obok i bluzgam na nich za niego :))
Kochana my tu gadu gadu a moj K niedlugo wraca z pracy a o 7 trzeba do maluchow wstac tak wiec ja uciekam i bede jutro ale nie wiem o ktore bo musze cos pozalatwiac. Milych snow buziaki i dobranoc
 
dobrej nocki. ja siedzę i sobie pracuję.. znów robota głupiego, czyli tzw. ślepy indeks. ale jeszcze muszę uporządkować tylko literki od s do z i spać.. bo też o 7.00 pobudka:eek:
 
:rofl2::rofl2::rofl2:i znów produkcja na maxa hihiih!!!
u mnie z ranka ok,nie czuję bólu głowy wiec myślę ze będzie lżej!!zębol tez póki co spokojny więc tym bardziej;-)!!po południu jade do szkółki wiec od razu sie usprawiedliwiam..ze przez weekend nieobecna...a w sobotę idziemy na andrzejki:-D:-D:-D achhh mam taką ochotę potańcować:-):-):-)!!
pogoda sie zmienia..zimno sie znowu zrobiło bo +1 a wczoraj było 6 rano!mężuś na słuzbie,szkraby tradycyjnie urzędują od rana a ja szukam materiałów do skzoły na jutro!

jak wstaniecie to kawulkę spijemy:-D:-D:-D
 
reklama
dzien dobry:-)
naju i Izulka wtraca pare slow co do warszawy bo ja tez rodowita warszawianka :happy2:ale marzy mi sie maly domek gdzies w okolicach wawy:cool2:....centrum wiecznie zakorkowane,ludzie w komunikacji a w szczegolnosci w metrze wpatrzeni tylko w swoj nos,smutni,zabiegani..Jula kiedys spytala sie dlaczego ludzie w metrze ze soba nie rozmawiaja i sie nie usmiechaja...ludzi troszke to rozkruszylo,taki maly spontan..pousmiechali sie i kazdy porozjezdzal sie w swoim kierunku:tak:a tak nawiasem mowiac pod moim blokiem czesto niemam gdzie zaparkowac bo wieskszosc samochodow "zamiejscowych" tak wiec mysle ze to nie tylko to co piszesz Naju o warszawiakach to niedokonca o tych "prawdziwych" bo wiekszosc niestety to przyjezdni i swoje nawyki przekazuja dalej...ja tam nic do nikogo nie mam...najwazniejsze zeby ludzie sie nie krzywidzili i zyli w zgodzie...
kiepoko mialas w tej pracy w warszawie...jacys porabani...pracowalam w wielu miejscach i czegos takiego nie doswiadczylam:tak:a powiedz mi jak tam Twoj synek sobie radzi na zajeciach karate...bo chyba na takie go zapisywalas co:sorry:

atfk super ze lepiej sie czujesz...sily musisz miec zeby w szkole wysiedziec tyle czasu :tak:u nas za oknem sloneczko...super od razu czlowiek wstaje i lepiej mu na duszy:tak:

Iza spoznione zyczenia urodzinowe:-)najlepszego:tak::-):tak:

Z Jula dzis jade do mojej mamy na drugi koniec wawy i zostaniemy tam do niedzieli ale jest tam internet wiec nie zegnam sie ;-):tak:a zycze Wam milego dnia:-)
 
Do góry