reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dlaczego tak jest...

telefon w tym wieku to dobra sprawa, ale wiecie co ja sie zastanawiam bo jak ja bylam mala to dzieci jeszcze z komorkami nie chodzily...
a teraz juz tak:)

a faktw okresie rpzedswiatecznym mozna kupic fajne rzeczy w lepszych cenach.

u nas dalej -10 stopnia my przed 16 musimyw yjsc z domua tak mi sie nie chce, ale jak trzeba totrzeba. oliwia juz chyba 100 razy pytala o ktorej idziemy po jej paczke. oczywiscie oczekuje jakies zabawki bo dla niej nawet najmneijsza rzecz jest 100 razy lepsza niz slodycze ktorych i tak nie ruszy, stwierdzila ze polowe odda majce, zreszta z paczkiz mikolajowejw przedszkolu tez dala troche slodyczy dla majki:)
 
reklama
Hej kobitki, dzisiaj radośnie bo piatek i dwa dni wolnego - może w końcu jutro sie wyśpię i nie będę musiała auta skrobać:)
Ja zamierzam choinkę jutro ubierać. Obiecałam młodemu. W domu rodzinnym zawsze w Wigilie ubieraliśmy ale Wigilia była u nas a teraz Święta w rozjazdach więc tradycja zaburzona.

Iwonka
dobrze, ze mała teraz ospę przechodzi. Czym młodsze dziecko tym łagodniej. Szymon miał ospę jak miał ok 3,5. Najwięcej krostek miał na nogach, trochę na brzuszku i plecach, na buzi chyba żadnej. Sladów nie ma i już mamy z głowy. Ostatnio leżeliśmy w szpitalu na badaniach i przy wypisie okazało się, że dziecko z ospą leżało. Większość mam w panice a ja luzik bo Szym już to przechodził:)
Jesli chodzi o okna, to u mnie parują na dole; aż się skraplają i woda kapie. Starm się wietrzyć ale wtedy ogrzewanie nie ma sensu bo bardzo się wychładza. A my grzejemy elektrycznie lub gazowo więc trochę szkoda grzać jak okna otwarte. Błędne koło.
W kuchni mi nie paruje bo w kuchni nie mam okna:)

madlen
jak się napalił to na pewno kupi; faceci tacy sa że jak się nastawil na zakup to nie odpuści, pół miasta zjedzie a kupi:)
Wow śnieg w UK to chyba niezła niespodzianka. Większość ludzi chyba w panice:)

Z tym Actimelem to już kiedyś czytałam, że pic na wodę. Ponoć nie ma żadnych badań, które potwierdzałyby jego skuteczność w zwiększeniu odporności. Ot zwykły jogurt. Nie zaszkodzi ale pomóc raczej nie.
Szymek czasem pije bo po prostu lubi.

Dziewczyny mam pytanie czy orientujecie się od którego roku jest przymus, że sześciolatki mają iść do szkoły?
Wydawało mi się, że Szym będzie pierwszym rocznikiem, który idzie przymusowo w wieku 6 lat do szkoły a za rok już zerówka, że ten przymus jest od 2012.
A ostatnio małżon przychodzi z pracy i mówi, że kolega z pracy ma córę w Szyma wieku i twierdził, że coś się w tej kwestii zmieniło, że się przesunęło o rok czy coś w podobie.
Wiecie coś na ten temat?
 
Ostatnia edycja:
No ciekawe. Muszę w necie poszperać.
Miałam nadzieję, że jednak to przesunięcie o rok jest prawdą. Wcale mi niespieszno oddawać go do szkoły w wieku 6 lat.
 
mamucica powiem cize mi tez sie nie spieszy i fjanie by bylo gdyby dzieci poszly normalnie do szkoly.
zawsze jest opcja ze w naszym kraju to sie jeszcze moze zmeinic:))
 
kupil moj maz ten tel..a jaki szczesliwy !! ale nie byl w salonie,tylko poszedl do znajomego i zamowili przez internet,dostawa dopiero 21..ale ma,tylko nie ma dla cory,nie wiem czemu,przyjdzie do domu,to sie dowiem,bo jeszcze go nie ma.ale dla niej to mozemy kupic po swietach,bo na razie i tak siedzi wdomu.
fakt Olka my w wieku naszych dzieci z telefonami nie biegalismy,bo ich nie bylo.:no:ja moj pierwszy tel mialam w wieku ,chyba 21 lat..ale nie pamietam dokladnie.a z komputerem to sie oswajalam w wieku prawie 30 lat:-D,a nasze dzieci maja z tym urzadzeniami stycznosc juz do malego.cywilizacja poszla do przodu :tak:
Mamucica ja ci ze szkola nie pomoge,bo nie wiem,jak teraz jest :zawstydzona/y:.a co do sniegu,to jest to dla nich duzy szok i utrudnienie,chociaz Anglia i Szkocja juz wczesniej byly zasypane,tylko jakos u nas sniegu nie bylo..(a my mieszkamy na tej drugiej wyspie)ale wkoncu jest.podjrzewam,ze ruch sparalizowany...ale ja sie tam ciesze,bo lubie snieg.
 
Mamucica rocznik 2006 jako pierwszy idzie rok wcześniej czyli nasze dzieci niestety, też nie jestem z tego zadowolona ale jak mus to mus :tak::tak::tak:
Co do mężczyzn i ich napalenie się na coś to właśnie mój mąż napalił się na lepszy aparat cyfrowy - taki za 570zł, na lewo zarobił 350zł i męczy mnie żebyśmy jutro jechali i ten aparat kupili a jaki przy tym upierdliwy jest to mam już dość, co chwila tylko "no chodź pojedziemy, no chodź" :angry::angry::angry:
A co do tel komórkowych to wcześniej zarzekałam się że w żadnym wypadku nie kupię go Mai jak będzie dzieckiem a teraz wcale już taka pewna nie jestem, w końcu jak pójdzie do szkoły to wiadomo jak będzie :confused::confused:
 
anaconda to jedz po aparat:))
ja sama ostatnio sie skusilam na nowy telefon, akurat byl taki jak mi sie podoba w sklepie a ze mialam troche dodatkowej kasy to kupil:) wkoncu ilez mozna wiecznie tylko malej kupowac:)
 
reklama
takk wsio poszło do przodu
ja niestety nie dorosłam jeszcze do tego by dziecku kupic tel nie żebym potapiała ale sadze ze nie potrzeba na razie
moze za pare lat zmienię zdanie
ja wiem że w szkole dzieci często dostają i zabieraja im starcze tel więc strach
to piersza obawa
2 nie sadze by był jej na razie potrzebny jest za mała choć wiem ze by potrafiła go obsługiwać
a po 3 nie wiem czy moje zdanie się zmieni ale na razie jest takie ze jak bedzie miała tel to sama sobie go będzie opłacac wiec jeszcze sporo czasu zanim będzie miała kiesoznkowe czy jakiekolwiek pieniadze
 
Do góry