ollka22
MAMUSIA OLIWKI
ja dzis robilam tylko zupe, mloda i tak nie ma apetytu. cud jak to zje.
a tak czy siak nie chce mi sie gotowac... sprzatac tez...
a tak czy siak nie chce mi sie gotowac... sprzatac tez...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ja bym napewno zwrocila na to uwage, moaj rpzewaznie tez nie wie co jadla, zawsze sie musi zastanowic nad tym...
wiaodmo dzieci sa tak zajete ze pewne sprawy im umykaja...
u nas jak cos trzeba pani zawsze wsadza do szafek karteczki bo na pamiec dzieci nei liczy.
ollka, widzę że mamy podobny problem z dziećmi. u nas też katar non stop, a od niego potem się robi kaszel i tak w kółko.. szkoda mi młodego, i sama też jestem tym zmęczona. dzis idziemy do laryngologa, wejdę też do pediatry, zapytam i ja o tę szczepionkę.
i u nas za oknem białawo. poprószyło dachy i jest jakoś tak ładniej od razu. chyba już mi się chce lekkiej zimy, bo nie takich mrozów jak w ub. roku.
co do prezentów to polecam jedną grę, u nas ostatnio furorę robi 'pali się'. fajna o tyle, że jest b. dynamiczna, zmienia sie w jej trakcie miejsce do którego trzeba dotrzeć, samemu decyduje się jaką trasą się idzie i co robi, wymaga wiele inwencji od dziecka. polecam, koszt poniżej 30zł, a ładnie wydana. znalazłam ją na allegro, ale w sklepie jest tansza /koszt wysyłki/:
GRA - PALI SIĘ!, straż pożarna - TREFL 00569 (1315949710) - Aukcje internetowe Allegro
i skopiuję wam z naszego wątku mam lutowych jeden link, może warto przejrzeć przed świętami..
Niebezpieczne produkty / Zabawki | Branża Dziecięca
wy macie dość lalek, matki chłopców pewnie to samo mówią o samochodach.. ja też bym ich najchętniej nie kupowała, ale mimo wszystko Maciek dostanie jakiś. malutki, symboliczny. rzecz w tym by był. bo święta wg mnie są po to, by spełniały się marzenia, a skoro dziecko marzy o kolejnym, kompletnie niepotrzebnym samochodzie, który i tak pójdzie w kąt, to co Mikołaj ma zrobić.. rozczarować dzieciaka? na pewno rację będą mieć ci co powiedzą, by nie kupować. ale to jednak magiczny czas..;-)
naja samochodizki sa mneijsze od laleka zreszta faktem ejst to ze swieta to sweita... a na mikolaja nie chce sie majatku wydawac...
zreszta ja np nie moge sobie na to pozwolic, tymbardziejze chce troche kasy na swieta odlozyc...a na chwile obbecna ciezko jest.