reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dlaczego tak jest...

hej kobitki, ja znów tylko na chwilkę. dziękuję wszystkim za dobre słowa:tak: u nas mokro, zimno, ale dziś muszę spróbować dostać się z Maćkiem do okulisty. po czymś takim konieczne jest badanie dna oka, tymczasem najbliższy termin wizyty na 7 grudnia. spróbuję poprosić dziś żeby nas przyjęli, bo nie chce mi się z młodym gdzieś jechać, skoro mamy lekarza na miejscu. czeka nas jeszcze jutro laryngolog, ale akurat jutrzejszego dziada nie lubię i nie wiem, może do wtorku zaczekamy.. bo Maciek ma zatoki zawalone. a neurologiczne mamy w piatek kontrolę, ale to juz w szpitalu, w Poznaniu. na mój gust to jest dobrze, ale trzeba fachowo sprawdzić. w niedzielę miałam teraz jechać do Lwowa, bo juz w tym roku pewnie nie pojadę, to jedyny termin, ale się trochę boję młodego zostawić. bo niby jest dobrze, ale lęk zostaje.

co u was wybaczcie, przeczytałam i zapomniałam co u której, poza tym że u Oli choróbsko.. zdrówka wam życzę:tak: ale postaram sie byc bardziej na bieżąco. a tymczasem wracam do roboty, bo muszę do konca tygodnia tekst wysłać, a ledwo w połowie jestem..
 
reklama
A mnie sie dzis NIC NIE CHCE!!!


obiema łapkami sie podpsuje
a mam sterte prasowania


hej kobitki, ja znów tylko na chwilkę. dziękuję wszystkim za dobre słowa:tak: u nas mokro, zimno, ale dziś muszę spróbować dostać się z Maćkiem do okulisty. po czymś takim konieczne jest badanie dna oka, tymczasem najbliższy termin wizyty na 7 grudnia. spróbuję poprosić dziś żeby nas przyjęli, bo nie chce mi się z młodym gdzieś jechać, skoro mamy lekarza na miejscu. czeka nas jeszcze jutro laryngolog, ale akurat jutrzejszego dziada nie lubię i nie wiem, może do wtorku zaczekamy.. bo Maciek ma zatoki zawalone. a neurologiczne mamy w piatek kontrolę, ale to juz w szpitalu, w Poznaniu. na mój gust to jest dobrze, ale trzeba fachowo sprawdzić. w niedzielę miałam teraz jechać do Lwowa, bo juz w tym roku pewnie nie pojadę, to jedyny termin, ale się trochę boję młodego zostawić. bo niby jest dobrze, ale lęk zostaje.

co u was wybaczcie, przeczytałam i zapomniałam co u której, poza tym że u Oli choróbsko.. zdrówka wam życzę:tak: ale postaram sie byc bardziej na bieżąco. a tymczasem wracam do roboty, bo muszę do konca tygodnia tekst wysłać, a ledwo w połowie jestem..

oby jzu było wsio oki
i by zlitowali sie w przychodni kurde zeby trza tyle czekac na kazda wizytę kontrole i badania wazne wrrrrrrrrrrrrrr
 
Naja u nas do okulisty po takim czyms weszlabys od reki. mam andzieje ze uda ci sie cos zalatwic...

mloda tez ma zawalone zatoki, najlepsze ejst toze wczoraj bylo sto razy lepie wiec lekarz nic konkretnego nieprzepisywal. poki co i tak idziemy na kontorle do anszej lekarki bo antybiotyki sie skonczyl.
a jeszcze sie nie pochwalialmze 2 pierwsze noce spalam z mala i mnie tez powoli rozklada na nowo... ale witaminki biore i dzis fervex na noc zeby nei bylo gorzej.

napalone juz mam, ogarniete, wiec obiadek jeszcze trzeba zrobic...
 
witam sie z kawka,maz przed chwila wyszedl z dziecmi do szkoly,a ja mam chwile dla siebie,ale zaraz mykam do obowiazkow.mialam isc znim do miasta,bo ma cos do zalatwienia,ale tak mi sie nie chce wyjsc dzisiaj z domu,zimno jak diabli..troche pomarudzil,ale wkoncu powiedzial,ze pojdzie sam.to zeby nie marudzil bardziej,to chociaz mieszkanko doprowadze do porzadku i za obiad sie wezme.
jutro Martyna idzie ze szkoly na jakas pantomime i juz nie moze sie doczekac,a dzisiaj rano bylo fochy,bo kazalam im ubrac czapki i szaliki..ja sie kiedys wykoncze ztymi moimi dziecmi,zimno jak nie wiem a oni porozbierani,a potem jak chore to mama ratuj !!!
Olka zdrowka dla malej,
Anaconda juz sobie wyobrazam jak wyglada twoje mieszkanie,facet sam wdomu....sajgon pewnie nieziemski
moj P.to zalezy..w tym roku jak wrocilam z wakacj(dwa tygodnie po nim ) to mialam w domu nawet czysto,ale normalnie jak jest w domu sam,to tez za bardzo nie sprzata,zawsze najwiecej do sprzatania mialam jak wracalam ze szpitala,bo tata oprocz tego,ze opijal dzieci,to w domu nic nie ruszyl,a ja po porodzie zamiast do lozka,to za sprzatanie sie bralam.
 
Naja trzymam &&&,a z tym okulista to sie wyklocaj aby przyjeli szybciej,bo skoro masz z nim isc,to ten termin na grudnia troche daleki,a co do wyjazdu,to nie wiem co ci napisac,bo skoro z Mackiem juz lepiej,to moze pojedz do Lwowa skoro to jedyny termin,wiem ze sie boisz,ja tez bym sie bala,ale przeciesz sam nie bedzie,a telefony tez dzialaja..no nie wiem co ci doradzic,musisz sama decyzjie podjac.
 
witam sie z kawka,maz przed chwila wyszedl z dziecmi do szkoly,a ja mam chwile dla siebie,ale zaraz mykam do obowiazkow.mialam isc znim do miasta,bo ma cos do zalatwienia,ale tak mi sie nie chce wyjsc dzisiaj z domu,zimno jak diabli..troche pomarudzil,ale wkoncu powiedzial,ze pojdzie sam.to zeby nie marudzil bardziej,to chociaz mieszkanko doprowadze do porzadku i za obiad sie wezme.
jutro Martyna idzie ze szkoly na jakas pantomime i juz nie moze sie doczekac,a dzisiaj rano bylo fochy,bo kazalam im ubrac czapki i szaliki..ja sie kiedys wykoncze ztymi moimi dziecmi,zimno jak nie wiem a oni porozbierani,a potem jak chore to mama ratuj !!!
Olka zdrowka dla malej,
Anaconda juz sobie wyobrazam jak wyglada twoje mieszkanie,facet sam wdomu....sajgon pewnie nieziemski
moj P.to zalezy..w tym roku jak wrocilam z wakacj(dwa tygodnie po nim ) to mialam w domu nawet czysto,ale normalnie jak jest w domu sam,to tez za bardzo nie sprzata,zawsze najwiecej do sprzatania mialam jak wracalam ze szpitala,bo tata oprocz tego,ze opijal dzieci,to w domu nic nie ruszyl,a ja po porodzie zamiast do lozka,to za sprzatanie sie bralam.

taa okres typowo czapkowy moje jzu tez rękawiczki zakłądają rano bo jak czekamy na autobus to zimnoo jest nie ma co
ja się biorę za pokoje

siostra dała znac ze blisko jej pracy widziała sklepi z odzieżą i kartkę ze do pracy szukaja z nia bym mogła jezdzić wiec po weekendzie drukuje cv i z męzem bo ma na 2 zmienę na podbuj jadę coś by moze sie ruszyło i w nowy rok praca była a dobrze zacząc rok z pracą:pP
 
Agatulka to trzymam kciuki zeby wyszlo z praca.
ja tez bym wkoncu poszla do jakies pracy,ale troche jestem uwiazana,bo lobuzy szkole maja od 9 do 14 -Hubi,do 15 -Martyna, a maz od 7.30 do 18.30 pracuje,a w tych godzinach,co dzieciaki sa w szkole to trudno cos znalezc..i tak siedze w tym domu i nie jestem ztego powodu szczesliwa :no:
 
obiema łapkami sie podpsuje
a mam sterte prasowania

Taaaaaa a kto na tym watku wiecznie pisze ze cos sprzata. pracusiu ;-)

Naja z nasza sluzba zdrowia to tak jest ze jak prywatnie to termin na juz ale jak z NFZ... A co do wyjazdu to przeciez Macka zostawisz z Rodzicami i sa telefony, ale zdecydujesz pewno po kontroli w piatek

Madlen ja mam z praca tak samo, chetnie bym poszla ale dzieci??? Przedszkole i swietlica szkolna u nas tylko od 7 do 16 to gdzie ja taka prace znajde?
 
reklama
agatulka to ebdziemy trzymac kciuki, fajnie jakbys miala prace:))
dzięki zobaczymy co z noszenia CV wyjdzie :p

Agatulka to trzymam kciuki zeby wyszlo z praca.
ja tez bym wkoncu poszla do jakies pracy,ale troche jestem uwiazana,bo lobuzy szkole maja od 9 do 14 -Hubi,do 15 -Martyna, a maz od 7.30 do 18.30 pracuje,a w tych godzinach,co dzieciaki sa w szkole to trudno cos znalezc..i tak siedze w tym domu i nie jestem ztego powodu szczesliwa :no:

moja Zuza w poniedziałek i środę w domu jest o 13 a reszte dni o 14 wiec ja hmm liczę z pomocy Mamy i taty ale od bloku od przystanku jest tak blisko wiec liczę że pomogą :cool2::cool2::cool2::cool2:
bo w mieście jak bym znalazła w sklepie to wiadomo do 18 w pracy ale niedziele wolne wiec moze sie uda jakoś wszystko pogodzić

Taaaaaa a kto na tym watku wiecznie pisze ze cos sprzata. pracusiu ;-)

no wieszz ja i ciagłe sprzatnie nieeeeeeee


ogrzeje choć trozkę atmosferę zimnych dni :pP

CIMG2567.jpg
 
Do góry