reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Dlaczego tak jest...

Hejka!
Wpadam na chwilke aby luknac co u Was!
U mnie czarna seria najpierw Maciej zapalenie pluc z dusznosciami, zastrzyki inhalacje itp, a potem wszyscy poleglismy na grype zoladkowa...teraz juz coraz lepiej. Mam nadzieje ze wkrotce bede miala wiecej czasu to poczytam i poodpisuje.

Pozdrawiam tymczasem i csiskam mocno!!!!

Muminko &&& oby szybko i wmiare bezbolesnie. Zagladne aby sprawdzic wiadomosci!!!!
 
reklama
Anaconda ja już pisałam wczesniej po twoim poscie kiedys jak byłas jeszcze "tam" że masz mało czasu na podjecie decyzji co do wyprowadzki do innego kraju,tam też
6-latki ida do szkoły,prawda? I jakos z tą szkoła to trzeba zorganizowac.Pytalam czy mówicie choc trochę po włosku ;-) Nie znam dokładnie sytuacji,Ty wiesz lepiej masz tam siostre,znasz ten kraj i napewno podejmiesz dobrą decyzje,Ja pewnie bym wyjechała:sorry: trzeba wziąść wszystkie za i przeciw.:sorry::-p
 
ależ jestem wściekła,zyjemy normalnie w jakimś chorym kraju:no:-wiecie że jestem w toku szukania pracy,stażu czegokolwiek,śmieszny urząd pracy w którym sie zarejestrowałam:sorry: oczywiscie stawia na to żeby samemu sobie szukać...a jak juz człowiek znajdzie chętnego który przyjmie Cię na staż to...stwierdzaja ze funduszy brak a jeszcze niespełna tydzień temu do tego zachęcali:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:!!nie wiem nie odpuszczę im...zadymę tam jakąś zrobię chyba jutro:wściekła/y:
 
Iwonko tam też sześciolatki idą do szkoły, tylko tam ciągle tyle obcokrajowców zjeżdża że nawet starsze dzieci zaczynają chodzić do szkoły nie znając kompletnie języka. Najgorszym problemem jest mój mąż który nie chce wyjechać a wiadomo że na początku, nie znając języka musiałby pracować jako "podaj, wynieś, pozamiataj" a znając jego charakter to zapewne któregoś dnia by się wkurzył i robotę rzucił :cool::cool: Z drugiej strony wiem też że jak bardzo bym się uparła to by wyjechał ze mną
 
ciekawe jak Muminka.. do mnie już pewnie nie napisze bo miało mnie nie być w Pl, ale jadę wieczorem dopiero. eh, żeby już było po wszystkim!

anaconda, witaj w kraju:tak: nie zazdroszczę podejmowania decyzji, bo jest trudna. zwłaszcza że małż nie ma ochoty na zmiany.. bo szczerze mówiąc ja bym się nie wahała. w Pl żyje się trudno, wg mnie źle. atfk zresztą pisze jak wygląda szukanie pracy, ja o swojej to już się nie wypowiadam.. jestem ciekawa kiedy wypłatę dostanę za sierpień, o wrześniu nie mówiąc, i o listopadzie z ub. roku też. szlag człowieka trafia.

u nas też podobno rano było 5st, a mi w cienkiej bluzce i cienkim polarze było gorąco. dziwnie jakoś. spijam kawkę i biorę się za pakowanie, czego nie znoszę. bo trzeba i wziąć rzeczy na podróż i w góry, i na wielkie wyjście czyli konferencję. w efekcie znów pojadę z plecakiem i walizką małą na 'kreacje':-p poza tym nie wiem kiedy wrócę i mnie to wkurza, bo niby powinnam prosto do Wawy jechać ze wschodu, ale zajęcia sie zaczynają i nie mogę sobie pozwolić na wiele. ogólnie mam złe dni, marudzę i wściekam się na wszystko.
 
no uwinęłam się;-)
ciasto dokończone:tak:,głowa umyta,mięcho na obiad podszykowane a ja z kawkę:-)
no z tymi moimi podbojami o prace to podejrzewam dopiero początek:dry::dry::dry: załamka normalnie!wierze ze sie uda!!z kasą krucho a do tego siedzenie bezczynne w domu...same rozumiecie depresji sie można nabawić:-(
 
To fakt życie bez pracy jest bez sensu :tak::tak: - przynajmniej dla mnie, niby człowiek się przyzwyczaja i rozleniwia ale nie wyobrażam sobie siedzenia non stop w domu i bycia na utrzymaniu kogoś
Naja doskonale wiem że Pl to jedna wielka paranoja dlatego chyba mnie tak ciągnie żeby się stąd uwolnić
 
atfk ja przechodzilam to samo rok temu jak mala poszla do przedszkola, koszamr, na poczatek zachaczylam sie w szkole na pol etatu ale tylko do grudnia i nie wracalam, do pracy w szkole, nawet w sekretariacie trzeba miec predyspozycje, za glosno jak dla mnie. jakos tak lubie spokoj.
od stycznia szukalamczegos nowego, oliwia nagminnie chorowala, znalazlamw marcu fajny staz, teraz go powoli koncze, szefowa zawiesza dzialalnosc wiec niby moge pracowac cala zime ale bez umowy...
Anaconda ja bym powaznie rozwazyla wyjazd, byle tylko meza dalo sie jjakos przekonac.
 
reklama
jak możecie prześlijcie mi wieści od Muminki na tel., jakoś je może odbiorę. ale postaram się znaleźć net na wyjeździe i zajrzeć. nie wiem na ile znikam, może do pon., może na tydzień, odezwę się. buziaki.
 
Do góry