naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
no to się witam
u nas cudne słonko, za to okna nie można otworzyć bo znów jakiś gnój syfem pali i śmierdzi. zresztą i tak chyba będę musiała wyjść na zakupy, z chorowania w domku w weekend nici. a zdechła jestem okropnie.
Muminka, będzie dobrze! ja się zawsze panicznie bałam samolotów i latam tylko gdy muszę. a z drugiej strony lubię tę adrenalinę gdy startuje.. mmmmm.. super! taka drobna sprzeczność, ale często jest tak, że kręci nas to, czego się boimy
;-)
atfk, u mnie niewiele lepiej, pobudka też tuż po 7.00. czyli normalny weekendowy objaw
iwonka, to pozostaje z jedzeniem czekać na cud i zmianę. nawiasem mówiąc u nas żółtko jajka nie przejdzie, za to białko młody je. dziwak;-) a jak nocny kebab?;-)
evelinka, czysto i porządnie to oczywiste, ale wg mnie prędzej czy później w każdej szkole zrobi się rewia mody. może u chłopców mniej to widać, ale dziewczyny.. dla mnie tragedia. fakt, że w Pl wszystko jest niedorobione i siermiężne, te mundurki niewypały najlepszym tego dowodem. ale wydaje mi się, że to jednak wina rodziców. gdyby się zbuntowali, zażądali porządnych strojów to można by to wywalczyć. a z tego co wiem w wielu szkołach gdy były zebrania na ten temat wybierano modele jak najtańsze nie patrząc na jakość. argument, że kosztuje to ok. 100zł nie przekonuje mnie. bo niech sobie rodzice przeliczą, ile wydają na strojenie się ich dzieci do szkoły. mundurki mogą być eleganckie, ładne, a jednak utrzymują ucznia w świadomości, ze ma obowiązki, choćby pod względem stroju. że taka 15latka nie jest 'panią', a dzieckiem. i to o czym piszesz przede wszystkim - wtedy dziecko na pewno nie odstawałoby do reszty grupy. a to chyba najważniejsze.
nie każdego stać na markowe ciuchy, zresztą jak Muminka uważam, ze to często przegięcie. nie rozumiem np. kupowania dziecku które nie chodzi markowych sandałków za 250zł, czego świadkiem kiedyś byłam. staram się Maćka ubierać jak mi się zdaje ładnie, zresztą wiele rzeczy on sam sobie dobiera, trafnie, więc na to się zgadzam. ale nie uważam, ze będzie kimś lepszym gdy dostanie spodnie za gruba kasę, a nie po prostu ładne dżinsy z przeceny. i chcę, żeby to rozumiał. Muminka trafnie zauważyła, ze ubraniem wiele można przykryć.. zwłaszcza tego co złe.
a wiecie co, wiosna jednak idzie. dziś obserwowaliśmy z Maćkiem coś, co widziałam pierwszy raz w życiu - wiele, wiele kluczy wracających do Pl kaczek! zwykle widziałam maksymalnie chyba 3 na raz, a dziś - gdy zaczęłam liczyć wyszło ich ponad 20, a nie wiem, ilu nie policzyłam, a ile jeszcze leciało wcześniej, zanim zdążyliśmy dojść do okna! szok normalnie!

Muminka, będzie dobrze! ja się zawsze panicznie bałam samolotów i latam tylko gdy muszę. a z drugiej strony lubię tę adrenalinę gdy startuje.. mmmmm.. super! taka drobna sprzeczność, ale często jest tak, że kręci nas to, czego się boimy

atfk, u mnie niewiele lepiej, pobudka też tuż po 7.00. czyli normalny weekendowy objaw

iwonka, to pozostaje z jedzeniem czekać na cud i zmianę. nawiasem mówiąc u nas żółtko jajka nie przejdzie, za to białko młody je. dziwak;-) a jak nocny kebab?;-)
evelinka, czysto i porządnie to oczywiste, ale wg mnie prędzej czy później w każdej szkole zrobi się rewia mody. może u chłopców mniej to widać, ale dziewczyny.. dla mnie tragedia. fakt, że w Pl wszystko jest niedorobione i siermiężne, te mundurki niewypały najlepszym tego dowodem. ale wydaje mi się, że to jednak wina rodziców. gdyby się zbuntowali, zażądali porządnych strojów to można by to wywalczyć. a z tego co wiem w wielu szkołach gdy były zebrania na ten temat wybierano modele jak najtańsze nie patrząc na jakość. argument, że kosztuje to ok. 100zł nie przekonuje mnie. bo niech sobie rodzice przeliczą, ile wydają na strojenie się ich dzieci do szkoły. mundurki mogą być eleganckie, ładne, a jednak utrzymują ucznia w świadomości, ze ma obowiązki, choćby pod względem stroju. że taka 15latka nie jest 'panią', a dzieckiem. i to o czym piszesz przede wszystkim - wtedy dziecko na pewno nie odstawałoby do reszty grupy. a to chyba najważniejsze.
nie każdego stać na markowe ciuchy, zresztą jak Muminka uważam, ze to często przegięcie. nie rozumiem np. kupowania dziecku które nie chodzi markowych sandałków za 250zł, czego świadkiem kiedyś byłam. staram się Maćka ubierać jak mi się zdaje ładnie, zresztą wiele rzeczy on sam sobie dobiera, trafnie, więc na to się zgadzam. ale nie uważam, ze będzie kimś lepszym gdy dostanie spodnie za gruba kasę, a nie po prostu ładne dżinsy z przeceny. i chcę, żeby to rozumiał. Muminka trafnie zauważyła, ze ubraniem wiele można przykryć.. zwłaszcza tego co złe.
a wiecie co, wiosna jednak idzie. dziś obserwowaliśmy z Maćkiem coś, co widziałam pierwszy raz w życiu - wiele, wiele kluczy wracających do Pl kaczek! zwykle widziałam maksymalnie chyba 3 na raz, a dziś - gdy zaczęłam liczyć wyszło ich ponad 20, a nie wiem, ilu nie policzyłam, a ile jeszcze leciało wcześniej, zanim zdążyliśmy dojść do okna! szok normalnie!