reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dlaczego tak jest...

Joanna, ja to się zastanawiam, czy o 6.00 nie będę dzwonić do p. dziekan z informacją, że nie dojadę. z okna widzę główną drogę, a właściwie jej nie widzę. bialutko wszędzie. pada cały czas, wieje okropnie, a żeby tak jakiś pług przejechał, piaskarka.. a po co..

sczytując znów ten tekst co nad nim teraz siedziałam spoglądałam jednym okiem na okrzyczany 'Zmierzch'. infantylizm historyjki o 17letnim wampirze i jego ukochanej rzucił mnie na kolana. ja nie lubię ambitnego kina, nawet Woody Allen jest dla mnie za ciężki czasami;-) ale to już było nawet dla mnie za wiele. koszmar, bo nie horror. czy ta młodzież dziś naprawdę takie rzeczy czyta i ogląda?! dobrze w sumie ze w ogóle czyta.. a może to ja już za stara jestem na takie opowieści?;-)

wracam do lektury i zaraz do spania, pobudka dla odmiany po 4.00. w końcu to niedziela:-D dobranoc dziewczyny.
 
reklama
Naja dawałam swoim dzieciom Rybomunyl.Zaczynalam w sierpniu,po 4dni przez 4 tyg i dalej przez 4m-ce zawsze rozpoczynając od pierwszego dnia m-ca przez 4dni.Kurację powtarzamy co roku.A skutek naprawdę rewelacyjny,można rzec.Szczególnie u Sary która miała rocznie 5-7angin i kilka zap.oskrzeli.Teraz też czasami łapie przeziębienie,ale rzadko i jest to łagodne.A tran to już mi uszami wychodzi,ale dzieciaki sie o niego upominają więc daję:-D:-D.
Przemo zaczął chodzić do żłoba w styczniu 2009 i od tego czasu co chwila choroby antybiotyki itd, od lipca podawaliśmy ribomunyl i od tego czasu tfu tfu kończy się na katarze i kaszlu.A ostatnią dawkę dostał w grudniu
tran też dostaje:tak:
Ostatnio,jak dzieciaki dawały nam w kość,pomysłów mieli multum,to teściowa stwierdziła,że musimy zaprosić do nas NIANIĘ:-D:-D.Żebyście widzieli oburzenie Sary:-D:-D.Ale pomysł babci podziałał,poprawa była od razu:-D:-D.

.
my ostatnio przerabiamy dawanie w kość i powiem Wam,że czasami już odpadam:no:czasami swojego dziecka nie poznaję


a mój M pojechał na zawody a za oknem 30 cm śniegu i metrowe zaspy,w dodatku cały czas pada:no:
 
Joanna, ja to się zastanawiam, czy o 6.00 nie będę dzwonić do p. dziekan z informacją, że nie dojadę. z okna widzę główną drogę, a właściwie jej nie widzę. bialutko wszędzie. pada cały czas, wieje okropnie, a żeby tak jakiś pług przejechał, piaskarka.. a po co..

sczytując znów ten tekst co nad nim teraz siedziałam spoglądałam jednym okiem na okrzyczany 'Zmierzch'. infantylizm historyjki o 17letnim wampirze i jego ukochanej rzucił mnie na kolana. ja nie lubię ambitnego kina, nawet Woody Allen jest dla mnie za ciężki czasami;-) ale to już było nawet dla mnie za wiele. koszmar, bo nie horror. czy ta młodzież dziś naprawdę takie rzeczy czyta i ogląda?! dobrze w sumie ze w ogóle czyta.. a może to ja już za stara jestem na takie opowieści?;-)

wracam do lektury i zaraz do spania, pobudka dla odmiany po 4.00. w końcu to niedziela:-D dobranoc dziewczyny.
Hmmm... Uwielbiam czytac, ale nie mam teraz na to czasu. Wcześniej przerobiłam całego P. Coelho (wiek w granicach 17-22l), ale na ost. się zawiodłam, nuuuudy ("Zwycieżca zostaje sam"). Również ubolewam nad tym, co się dzisiaj "CZYTA"...:dry:

U mnie od rana humorek :-p M. mi dogodził, dziadek pojechał do siebie, Raduś dał mamusi wyspać się w nocy, Jula grzecznie się bawi od rana :-D Aż boje się dnia chwalić, co się tak dobrze zaczął. Dziekuję za przyjęcie do zamknietego. Będzie ciekawie:sorry2:.
Do później Kochane :****************
x-ray-kiss.jpg
 
Joanna, ja to się zastanawiam, czy o 6.00 nie będę dzwonić do p. dziekan z informacją, że nie dojadę. z okna widzę główną drogę, a właściwie jej nie widzę. bialutko wszędzie. pada cały czas, wieje okropnie, a żeby tak jakiś pług przejechał, piaskarka.. a po co..

sczytując znów ten tekst co nad nim teraz siedziałam spoglądałam jednym okiem na okrzyczany 'Zmierzch'. infantylizm historyjki o 17letnim wampirze i jego ukochanej rzucił mnie na kolana. ja nie lubię ambitnego kina, nawet Woody Allen jest dla mnie za ciężki czasami;-) ale to już było nawet dla mnie za wiele. koszmar, bo nie horror. czy ta młodzież dziś naprawdę takie rzeczy czyta i ogląda?! dobrze w sumie ze w ogóle czyta.. a może to ja już za stara jestem na takie opowieści?;-)

wracam do lektury i zaraz do spania, pobudka dla odmiany po 4.00. w końcu to niedziela:-D dobranoc dziewczyny.

Naju ja tez ten przereklamowany film obejrzalam:baffled:niewiem czym sie tutaj zachwycac....chyba mlodziez sie zmienila od naszego czasu....ale lepiej juz chyba czytac taka ksiazke niz ogladac film;-):tak:

Mniemam ze skoro Cie nie ma tutaj to dotarlas na uczelnie:sorry2:jak drogi:confused:
u nas pada marznacy deszcz:wściekła/y:a ja dopiero co wstalam,umylam glowe i zasiadlam na chwilke do Was:happy2: i zaraz wracam do wyrka ..do melza;-)dzis mamy dzien lenia...:tak::-):tak:Wielkiego lenia:-D

Gosia daj znac jak mija reszta tak wspaniale zaczetego dnia u Ciebie;-):tak:fajne zdjecie rtgnowskie:-D

Ania na jakie zawody pojechal Twoj M:confused:kochana glowa do gory...jeszcze nie raz dostaniesz w kosc przez zachowanie swojego dziecka...wiesz male dzieci male problemy...duze dzieci.....duze problemy:dry:Mam nadzieje ze to stan przejciowy....dziecko wyczuwa nastroj rodzicow ...moze to przez ta cala sytuacje:sorry2:..ale to nie miejsce na pisanie tutaj:cool2:...Mam nadzieje ze juz jest lepiej:tak:


Milego dnia:-)
 
Hej dziewczyny,jeszcze anteny z neta nie zasypało mi bo jest umocowana na wieży kościoła,ale drogi...nie przejezdne:szok:.Jutro chyba zrobię wolne Sarze,bo jakoś trudno mi uwierzyć by autobus dojechał na te nasze zad...a po dzieci.Do tego nadal sypie śnieg...
Naja jak wyjechałaś na uczelnię to ok,ale kobieto dawaj od razu znać jak wrócisz jak sobie radziłaś z tymi zaspami.Boże drogi mam nadzieję,ze za tydzień nie będzie już takiej zimy,bo czeka mnie podróż do Gdańska.Będę jechała z Emilką,więc lepiej niech pociąg będzie z działającym ogrzewaniem.
 
No cześć :-D
dzień minął/mija b. pozytywnie. dawno nie miałam takiego ciepłego stanu ducha :tak: cały dzień objadam się krówkami i ciastkami :-p. Młodego uczę, by chodził sam spać. Z Julką nie było tego problemu, bo wzięła misia i smoczka i lulała, a ten tylko przy piersi chciałby zasypiać :sorry2:
Dobranoc Kochane!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
ja się tylko pokazuję - jeśli mi się uda jeszcze zajrzę, a jeżeli nie będę jutro, wieczorkiem, po zajęciach. idę się wyprać i muszę tekst w koncu wysłać:sorry2: dziś dojechałam, spóźniona, ale byłam w pracy. jutro będzie pewnie gorzej, bo non stop sypie i wieje strasznie. drogę z pociągu do domu, zwykle 10 minut jazdy, jechaliśmy z ojcem ok. pół godziny. no ale cóż, uroki zimy. jak ktoś trafnie zauważył - cieszmy się że mamy ocieplenie klimatu, bo dopiero byłoby wesoło:-D
 
dzien dobry:-)

Witam z zasniezonej Wawy:-)bardzo dlugo szlysmy do przedszkola...zaspy siegaly do ud corci..czasem musialm ja przeniesc bo isc nie miala sily:szok:...jeju wspolczuje dzieciom i ludziom na wsi...szczegolnie tym co do szkoly musza lub pracy:-(my mamy blizutko a jak tak niema busow ktore dowoza i dzieci same musza isc do szkoly...masakra:-(

Moje autko zasypane ...ledwo je widac:szok:

a Was co zasypalo :cool2:melduje sie z herbatka;-)
 
reklama
jestem i ja!!!
nas tez zasypało:happy2::happy2::happy2: i nadal sypie sobie snieżek!!
autobus po Filipa spóźnił sie 20 min-to i tak cud ze dojechał bo byłam przekonana ze nic z tego nie wyjdzie!
mężuś od 6 w pracy mówi,ze w mieście(my mieszkamy 8 km od miasta w małej wiosce) nie jest lepiej jak tu... widział jeden pług tyle ze z łychą podniesioną jakieś pół metra od jezdni:szok::szok::szok: ściema normalnie-dopiero jak zobaczyli radiowóz opuścili i udają że robią:no::no::no: ehhhh
w sobote wracałam ze szkoły tempem zółwia ale szczęśliwie dojechałam bez większych atrakcji!

dzisiaj mamy księdza po kolędzie no i przymierzam sie do rozebrania choinki ale to juz chyba jutro!!
 
Do góry