Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Nie! Nic się nie nalewa! Mieso ma dużo wody i tłuszczu samo w sobie i piecze się we własnym sosie (dlatego ja tak kocham takie pieczenie bo zdrowe!) Tylko mocno zawiąż żeby para nie uciekała i na sam koniec otwórz worek (przetnij go) na około 15min żeby skórka zrobiła się lekko chrupiąca) zobaczysz jaki dobre
Sali oj ja kiedyś przyprawą do kurczaka kotlety przyprawiałam
Ale ja odkąd Konrad się urodził zrezygnowałam z przypraw gotowych... bo miał mały kolki od nich jak piersią karmiłam... no i potem szybko jadł to co my więc musiałam gotować "pod niego". Teraz głównie używamy soli, pieprzu i papryki słodkiej lub ostrej. Czosnek, cebula... zioła... w tych mieszankach jest dużo chemii - choć ja je kiedyś BARDZO lubiłam
Sali oj ja kiedyś przyprawą do kurczaka kotlety przyprawiałam
Ale ja odkąd Konrad się urodził zrezygnowałam z przypraw gotowych... bo miał mały kolki od nich jak piersią karmiłam... no i potem szybko jadł to co my więc musiałam gotować "pod niego". Teraz głównie używamy soli, pieprzu i papryki słodkiej lub ostrej. Czosnek, cebula... zioła... w tych mieszankach jest dużo chemii - choć ja je kiedyś BARDZO lubiłam
Ostatnia edycja: