reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dieta odchudzająca starającej

Przepraszam, że bez edycji ale to z rozmachu :D
Znalazłam przepis, lekko go zmodyfikuję, bo tam jakieś cuda dodają niewidy i miksuja a właśnie tak będzie gorzej wygrzebać kukurydzę..
Chyba dziś sobie zrobie.. pycha!!

Wklejam na wszelki wypadek przepis:

Składniki:

  • puszka kukurydzy
  • kostka bulionowa
  • przyprawa "pięć smaków" - nie dodawać
  • mąka kukurydziana - nie dodawać
  • 3 cebulki dymki - jak kto lubi.
  • 100-150 g gotowanego lub pieczonego kurczaka
  • jajko
  • olej sezamowy - nie dodawać, wcale nie trzeba.
Opis przyrządzania:
Puszkę kukurydzy odsączamy na sicie, wrzucamy do blendera lub malaksera i miksujemy chwilę, aż część ziaren przybierze postać piure. Resztki pieczonego lub gotowanego kurczaka obieramy z kości i skóry. Mięso drobno kroimy. Dymkę czyścimy, myjemy i drobno siekamy. Zmiksowaną kukurudzę wrzucamy do garnka, wlewamy 2 szklanki wody i dodajemy rozkruszoną kostkę bulionu z kurczaka. Wsypujemy pół łyżeczki chińskiej przyprawy "pięć smaków", mieszamy i stawiamy na średnim ogniu. Podgrzewamy do zagotowania. Łyżkę mąki kukurydzianej mieszamy z łyżką wody na gładką pastę. Dodajemy do gotującej się zupy. Gotujemy, cały czas mieszając, aż zupa zgęstnieje. Wrzucamy pokrojone mięso z kurczaka i 3/4 siekanej dymki. Spore jajko ubijamy widelcem w kubeczku. Kiedy zupa się zagotuje, zdejmujemy garnek z ognia i wolno, cienkim strumyczkiem wlewamy roztrzepane jajko. Jajko zetnie się w cienkie strzępki. Zupę nalewamy do miseczek, posypujemy resztą dymki i polewamy niedużą ilością oleju sezamowego.




Z tego co wiem, to to ma być zwykły bulionik, np. z tego ugotowanego mięska, do niego dodajemy później cebulkę jak ktoś lubi, kukurydzy trochę by nadało bulionowi słodkiego smaku i w drobnych kawałkach mięsko. Poźniej wyławiamy kukurydzę [ ja parę razy zjadłam z ] i dodajemy rozburtane jajko. Żadnych olejów, czy przesadzonych przypraw. Zupka jest na prawdę pyszna i jak mówiłam, myślę, że zdrowa. Tylko pojawia się problem gluta :d Nie każdy go zje :)
 
reklama
Witam Kochane!!!!
Ja dzis susze grzybki:tak:Uzbieralam 10kg:tak:
Od jutra wracam na same proteinki.....waga jak narazie leci w dol:-D Suwaczka nie zmieniam - poczekam jak bedzie ponizej 70kg;-)
A ciasto jogurtowe - porazkaaaaa!!!!!!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
A co sę stało z tym ciastem??
Ja się źle czuję i leże w wyrku, tak mnie boli :( dostałam mdłości po tych nabiałowych produktach [ nie wiem czy wam kiedyś wspominałam, jestem alergiczką i choruję na atopowe zapalenie skóry ].. więc co jem.. frytki ;/ a zostal mi tylko jeden dzien karnych protein..
 
Pierwszy dzień diety już prawie za mną :) Zakupy zrobione, na śniadanko zjadłam pastę rybno-jajeczną z odrobinką cebulki i z ziołami oraz kawę z dużą ilością mleka i słodzikiem zamiast cukru. Wzięłam też jedzenie do pracy, ale za nic nie mogłam się przemóc żeby coś zjeść - ciągle (do tej pory) jestem syta! Niesamowite! Ale wiem, że nie powinnam tak robić, więc za chwilę zjem jeszcze kilka łyżeczek serka wiejskiego i od jutra już się będę pilnowała, żeby zjeść 4 posiłki, a nie 2... Aaa, no i wypiłam jeszcze "przepisową" butelkę 1,5l. wody i kilka łyków naturalnej maślanki ;)

Czuję się dobrze, chociaż rano mój organizm był chyba lekko "zszokowany", bo kiedy weszłam do pracy (było to ok. godzinę po posiłku), czułam się lekko rozdygotana w środku i taka... hm... "zakręcona"... Ale po niespełna pół godziny mi przeszło i do teraz jest w porządku :)

Bardzo mnie też cieszy postawa mojego narzeczonego, który bardzo mnie wspiera i nie kusi dodatkowo wysokotłuszczowymi potrawami (jak to faceci... ;) ).

Zaraz też chcę zrobić sobie zdjęcia - tak ku przestrodze i trochę na "pamiątkę", jeśli tak to można nazwać. Będę później miała się czym motywować i straszyć innych - ćwiczcie, żeby nie wyglądać jak ja wtedy!
wink.gif
Ostatnio oglądałam zdjęcia swoje z maja tego roku, kiedy byłam jeszcze 9kg cięższa niż obecnie, to znaczy przy 88 kilogramach. Buzia jak księżyc w pełni, mimo luźnych ciuszków wyglądałam jak piłka... Straszne uczucie ale jednocześnie ogromna radość, że już jest lepiej.

Jestem zadowolona! A jutro drugi z 5-ciu dni I fazy diety Dukana! :)
 
cześć dziewczynki, musze ze wstydem przyznać że odpadłam i to w drugim dniu diety, bardzo dziękuje że mogłam liczyć na wasze rady. Nie dałam rady fizycznie przy tej diecie, w niedziele po południu brzuch rozbolał mnie jeszcze bardziej, trzęsłam się jak bym wypiła z 3 mocne kawy i miałam takie uczucie że musze coś z siebie wyrzucić. Nie czułam się głodna ale ogólnie bardzo zle, zjadłam zwykłego biszkopta i jabło z brzoskwinią, po chwili poczułam się o wiele lepiej i stwierdziłam że nie dam rady. Cholera a lodówka pełna od jedzenia wysoko białkowego, no trudno, po prostu muszę połączyć tą dietę z owocami i warzywami bo na samych proteinach nie dam rady. Miałyście może tak??Już miałam nadzieję że szybko zrzucę te 10kg.
 
Sergevna, gratuluję :) Dobrze, że dietka Ci odpowiada i powodzenia w zrzucaniu reszty kg ;) Zobaczysz, szybko pójdzie, a prócz dietki coś jeszcze stosujesz??

Myśa, nic takiego za pierwszym razem ne miałam.. jedyne co, to dokładnie 7 dni na uderzeniówce nie chodziłam do wc ;/ Teraz, za drugim razem jest inaczej :)
 
Lilith - zamierzam zacząć ćwiczyć Aerobiczną "6" Weidera, ale to dopiero w II fazie, czyli właściwie to od soboty... A dietkę Dukana zamierzam tylko stosować, bez "dodatkow", no, może się skuszę na jakieś witaminy w pigule żeby się nie odmineralizować :tak:
Wikulaa - Hm, dobre pytanie... Nie mam w domu wagi, ale moja mama ma i to całkiem fajną, elektroniczną. A że bywam u niej w weekendy, to pewnie raz w tygodniu, w sobotę lub niedzielę :tak: Ale jutro mam na 6:30 do pracy i kończę o 14:00, więc chyba podejdę do nich do domu (to niedaleko od pracy mojej) i się zważę... :laugh2: Ciekawa jestem, czy coś ubyło :laugh2:
 
reklama
cześć dziewczynki, musze ze wstydem przyznać że odpadłam i to w drugim dniu diety, bardzo dziękuje że mogłam liczyć na wasze rady. Nie dałam rady fizycznie przy tej diecie, w niedziele po południu brzuch rozbolał mnie jeszcze bardziej, trzęsłam się jak bym wypiła z 3 mocne kawy i miałam takie uczucie że musze coś z siebie wyrzucić. Nie czułam się głodna ale ogólnie bardzo zle, zjadłam zwykłego biszkopta i jabło z brzoskwinią, po chwili poczułam się o wiele lepiej i stwierdziłam że nie dam rady. Cholera a lodówka pełna od jedzenia wysoko białkowego, no trudno, po prostu muszę połączyć tą dietę z owocami i warzywami bo na samych proteinach nie dam rady. Miałyście może tak??Już miałam nadzieję że szybko zrzucę te 10kg.
Szkoda,że tak wyszło! Jeśli dieta Ci nie służy to nie możesz się nią katować. Ale może za wcześnie się poddałaś......Mnie na początku przez 3 dni bolała głowa i trochę słaba byłam. Po 3 dniach czułam się super!
Loree - a co tam u Ciebie??
Dzięki, że pytasz *
Niestety moja waga też stoi w miejscu! A jak u Ciebie, ruszyło się???
 
Do góry