B
bunia87
Gość
O! ja lubię śledzie! że też na to nie wpadłam ;-) to jak będę uzupełniać zapasy, to zaopatrzę się w parę śledzi- małżon ich nie je to mi ich nie wchłonie, jak większość rzeczy ja dziś obiadu nie robię- jest rosołek jeszcze, to się go napiję. mam jeszcze kuraka ugotowanego. a małżon pracuje dziś nadgodziny, więc jak przyjedzie po 19 to nie będzie jadł obiadu. jutro coś fajnego wymyślę a na środę już planuję tortillę- małżon dostanie placki z tortilli a ja sobie usmażę dukanowskie naleśniki "wkładem" będzie pierś z kurczaka podsmażona z przyprawami, pomidorek i sałata. i sos czosnkowy na jogurciku taki planuję zestaw na pierwszy dzień z warzywkami