reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Dieta odchudzająca starającej

Mama ja też mam skończone 31 lat :)
Moje koleżanki też po 30-stce i po ciążach nie mają problemu z wagą! Może ze mną nie będzie tak źle :)
Mam dwójkę dzieciaków- 4 letnią córkę i 8 miesięcznego synka :)
 
reklama
BAFINKA- no masz racje-teraz juz taka pogoda zagości i musimy dac rade... :)
LOREE- no ,kochana to my w jednym wieku -toś mnie zmobilizowala,zeby jednak 5 z przodu byla na wadzie :)
gratuluje 2 dzieciaczków-i parka tak jak u mnie :))ja Poznań a Ty ?? :)


ja dzis na obiadek ryba w sosie jogurtowo-porowym:)
 
Witam Kochane!!!!
Ja musze sie wziąć w garść i ostro zabiałkować, bo po weekendzie u rodziny...cóż trzeba przystopować, a do tego za 2 dni termin @, więc woda się zatrzymała....ehh....
 
Monisia, ja również mam nadzieję, że @ nie przyjdzie ;p
U mnie po pierwszym najgorszym dniu, teraz powinno iść z górki :)
Chyba sobie dziś pulpety zrobie bez sosu pomidorowego a w bulionie :D
 
Mama, takie z wołowinki :)
Wątróbkę choć nie przepadam tez bym zjadła, bo to zawsze coś innego.. ale tu tak łatwo nie dostanę, musiałabym jechać na miasto.
Tak Mama, pierwszy dzień u mnie najgorszy, jak go przejdę bez grzechu to później szybko leci a i już dziś się dużo lepiej czuję, mimo iż nadal od @ nabita jestem :D
 
wpadam na uno-momento, bo zalatana jestem i zakręcona jak tampon ;-) roboty po uszy, mnóstwo worów do wywalenia przygotowanych a i tak jestem jeszcze w malinach :-p ale wszystko w jako takim tempie, więc widać efekty powoli. większość szafek już pusta, dużo rzeczy popakowanych. ale więcej przede mna- z tym poczekam na małżona też, bo jest w pracy. dziś robimy przerwę techniczną i nie jedziemy remontować. musimy tez tutaj coś zrobić. ale jesteśmy na dobrej drodze- przedpokój wygipsowany, wymalowany i pikny jak ta lala. kuchnia wygipsowana, wyszorowana, jeszcze zostanie jedna ściana do nałożenia gipsu, bo tam ściana odpadała i trzeba było tynkować, więc to jeszcze przed nami. potem malnąć to i przenosimy się do pokoju- tapetki. myślę, że to już w czwartek zaczniemy :-D

rany, ja wam tu relację z remontu i bajzlowania robię, a to wątek o dietce :baffled: mam nadzieję że się nie gniewacie, że was zarzucam takimi informacjami ;-)

a żeby było w temacie, to dziś na śniadanko zjadłam ciastko owsiane z serkiem wiejskim z dodatkiem słodzika i aromatu pomarańczowego :-D

na obiad kiełbacha drobiowa z sałatką brokułową, a małżon pyzy (niestety dziś obiad w stylu "coś na szybko" bo dużo roboty mam). jak się posilimy, to mi małżon powynosi wory do piwnicy, a ja będę pakować następne :-D i jakoś tak zleci :-D

będę wpadać w "przerwach", bo komputra mam cały czas włączonego. buziaki misiaki :-)
 
reklama
Do góry