reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta naszych Maluszków

ja od 5m-ca daje kaszke manne ale nie codziennie,
ja tez malemu daje duzo rzeczy, nawet ostatnio smakowal moją zwyklą pomidorowke i kupka byla lepsza o wiele niz przy miesku oczywiscie posmakowal z pól lyzeczki, w ogole maly nie ma juz problemow z brzuszkiem itd, wiec nie boje sie dawac nnic nowego tymbardziej ze ani razu nie mial objawow alergi.POza tym uwielbia bakusia biszkoptowego zjadamy razem na pól :-D
 
reklama
u nas też jarzynowa bardzo smakowała, z zupek to chyba najmniej podeszła pomidorówka z ryżem, ale już nie pamiętam jakiej firmy, pluła dalej niż widziała, ale miałam wrażenie, ze to nie od smaku, tylko sam fakt tego, ze plucie okazało się być fajne, i po każdym opluciu mama wycierała buźkę a to jej się podobało i śmiała się przy tym cudnie, owoce smakowaliśmy też już rózne, i jak na razie nie zwróciłam uwagi, aby coś uczulało, jutro spróbujemy jakiegoś mięska, do wyboru mamy jagnięcinę, królika albo pospolitego kurczaka, zobaczymy króry słoiczek mała wybierze:-p:-p:-p
 
A moja to już też różności jadła, Dzisiaj np to wyglądało tak

1 posilek-kaszka i w to pół :szok: bułki (ale sam środek)
2 posiłek-kaszka (ale dosyc żadka) do tego 1,5 suchara (i jeszcze patrzała czy mam)
3 posiłek- ziemniaki z piersią, tak normalnie pogniecione, a żeby nie było za sucho to w to dodałam trochę wody w których gotowały się ziemniaki (ziemniaki niesolone, bo rodzice wogóle nie solą ziemniaków)
4 posiłek to kaszka ryżowa na mleku nan ha (dzisiaj wprowadziłam to mleko)
No i deserek, dwie butle po 120 mleka nan i cycuś
A i tak patrzy nam w talerze, a dzisiaj jak widziała że jem ciastko i połóżyłam się koło niej to otworzyła buzię bo myślała że do niej z tym przyszłam ;-D

Poza tym jadła już bułkę z masełkiem, pasztetem (samorobny), z szynką, z dzemem jabłkowym. Ziemniaczki z sosem (ale to nie podpasowało :baffled:) A tak to chyba już wszysto wymieniłam
 
Ostatnia edycja:
Wow jestem w szoku ze wasze dzieciaczki juz tyle jedza, naprawde smakosze z nich :-) U mnie niestety nie wyglada to tak rozowo, maly sugeruje mi ze kucharka ze mnie nie najlepsza, ale za to mleczko jest pierwsza klasa :-D

iwon tylko u nas to nie tylko brokul, ale i kalafior, marchewka, ziemniak- w zasadzie jeszcze nie bylo tak zeby cos zjadl w wiekszej ilosci (oprocz kaszki bodajze drugiego dnia podania, zjadl 120 ml, a teraz to juz robie mu pol porcji czyli ok 70 ml a i tak wieksza polowa zostaje :baffled:)

Dzisiaj probujemy nowe sloiczki, przypomnialam sobie ze dostalam chyba 20 sztuk od znajomej, przynajmniej nie bedzie szkoda wyrzucac :-) A moze mu cos prawie spasuje...

Jak rodzice sa prawie 'wszystkozerni' tak malego niejadka dostali :-D
 
annie może zacznij od rzeczy, które są na prawdę smaczne i dzieciom smakują tj. dynia z ziemniakiem (to chyba wszystkim dzieciakom smakuje), jabłuszko, jabłko z marchewką. Szpinak, brokuł i kalafior mają bardzo charakterystyczny, a przede wszystkim mało słodki smak. Delikatne słodkie smaki, bez pietruszki, selera... i ja bym podała tak na 2 godzinki po mleczku, bo całkowicie głodne dziecko, które jeszcze nie rozumie, że "tym czymś" też się można najeść może zrobić straszną awanturę :tak:

A jeśli chodzi o "wszystkożernych" rodziców i dzieci, to całkiem różnie to bywa. Ja raczej wszystkożerna, mój mąż.. hmmm... do 5 roku życia wogóle mięsa nie jadał, czasem rybę (która musiała być nazywana foką :/)... teraz dalej ma swoje smaki... a dzieci jak na razie (odpukać) jedzą co popadnie... Tomek jedynie śledzi i śmierdzącego sera nie przełknie.

Znam też rodziców niejadków, a dzieci wszystkożerne i na odwrót :)
 
Ostatnia edycja:
u nas wszelakie formy marchewki to porazka, jedynie pralka pelna po tym ;-) jabluszko daje tez samo, albo mieszam z kaszka, dynie probowalismy sama, bez ziemniaka. Z slodkich rzeczy przerabialismy: jablko, jabko z bananem, jablko z gruszkami, banana, i borowki z czyms tam :-D Mniam mniam bardzo mi smakowaly :-D
 
my wczoraj probowalismy jarzynki z królikiem i nic nie zjadla:baffled: u nas ciezko miec staly charmonogram karmienia bo mala jak nie ma ochoty na nic innego niz mleko to nie daje wogole podejsc z lyzeczka, jak czytam ze wy macie ustalone pory dnia na obiadek i deser to zazdroszcze bo u nas ja podaje jej jedzonko tez wedlug mojego planu ale czasem zje a czasem nie, myslicie ze moge jej zaszkodzic jak je jednego dnia potem nie chce potem znow chce itp?
ostatnio dawalam jej mleko zageszczone kaszka na noc i potem biedaczka nie mogla kupki zrobic, tzn zrobila ale twarda:dry:
 
Beata brzuszek małej musi się po prostu przyzwyczaić, do innych pokarmów. Możesz jej podać tą samą kaszkę z odrobiną np. śliwek czy jabłka ze słoika (lub własnej roboty). Na pewno będzie jej wtedy łatwiej zrobić kupkę. Adam też robi czasem twardą kupkę, ale zauważam, że coraz rzadziej się to zdarza. poza tym staram się by codziennie/co drugi dzień dostał coś "rozluźniającego" :tak:
 
Ewa masz racje, dlatego bede dawac kaszke co drugi dzien, i wlasnie staram sie by jadla tez sliweczki ktore uwielbia lub jablka choc tych nie lubi
mam pytanie czy jak corcia czasem je obiadki co drugi dzien a nie codziennie bo poprostu nie chce czy to ma jakis zly wplyw?
 
reklama
Do góry