reklama
Mercedesss
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Lipiec 2011
- Postów
- 297
Mój Flipek dostał jabłko-marcew i winogrono :-) smakowało
Sok jabłko-marchew - niekoniecznie ;-)
Zastanawiam sie nad podanie kaszki mleczno-ryżowej bannowej na wodzie z Neastle dostałam saszetkę w gratisie, tyko chciaalbym podać z butelki.
Ktoś już moze ja podawał?
Sok jabłko-marchew - niekoniecznie ;-)
Zastanawiam sie nad podanie kaszki mleczno-ryżowej bannowej na wodzie z Neastle dostałam saszetkę w gratisie, tyko chciaalbym podać z butelki.
Ktoś już moze ja podawał?
Bachucha
Fanka BB :)
hej - my z Adaśkiem tez już zaczęliśmy poznawać inne smaki (mały dotychczas tylko na cycu) w okolicach końcówki czwartego miesiąca.
- Pierwsze było jabłuszko:
pierwszego dnia Adaś nie wiedział co z nim zrobić i pokazywał na języczku lub otwierając pyszczek, krzywiąc się przy tym komicznie, bo kwaśne. Drugiego i trzeciego dnia jabłuszko dalej było niedobre, ale otwieranie buźki się poprawiło. czwartego i piątego był bunt - mały polizał i nie chciał nic, więc nic na siłę. Omal nie zrezygnowałam z jabłuszka ale dobrze, że uparta jestem, bo szóstego dnia jabłuszko okazało się pyszne i mały zjadł z ochotą
Potem już też jadł. Jabłuszko robię sama.
- Soczek jabłkowy - kupny - został wypity na zasadzie i chciałbym i mi nie smakuje a potem Adaś odmówił zdecydowanie. Spróbujemy później robionego.
- marchewka z jabłuszkiem (robiona) - dobra, zjadł z ochotą od razu, po pierwszym krótkim grymasie.
Jak mu smakuje, Adaś otwiera buźke, łapie nadlatującą łyżeczkę i wpycha do buzi sam, nawet mocniej niż powinien, więc muszę uważać![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
zupki też będę robić sama i też na lubczyku - zresztą dla nas też tak wolę niż na kostce rosołowej
Ale bardziej wyrafinowane smaki pewnie kupię w słoiczku niż zrobię - np. królika
warzywa mamy z własnej uprawy :-)
- Pierwsze było jabłuszko:
pierwszego dnia Adaś nie wiedział co z nim zrobić i pokazywał na języczku lub otwierając pyszczek, krzywiąc się przy tym komicznie, bo kwaśne. Drugiego i trzeciego dnia jabłuszko dalej było niedobre, ale otwieranie buźki się poprawiło. czwartego i piątego był bunt - mały polizał i nie chciał nic, więc nic na siłę. Omal nie zrezygnowałam z jabłuszka ale dobrze, że uparta jestem, bo szóstego dnia jabłuszko okazało się pyszne i mały zjadł z ochotą
- Soczek jabłkowy - kupny - został wypity na zasadzie i chciałbym i mi nie smakuje a potem Adaś odmówił zdecydowanie. Spróbujemy później robionego.
- marchewka z jabłuszkiem (robiona) - dobra, zjadł z ochotą od razu, po pierwszym krótkim grymasie.
Jak mu smakuje, Adaś otwiera buźke, łapie nadlatującą łyżeczkę i wpycha do buzi sam, nawet mocniej niż powinien, więc muszę uważać
zupki też będę robić sama i też na lubczyku - zresztą dla nas też tak wolę niż na kostce rosołowej
warzywa mamy z własnej uprawy :-)
ewuniaaa
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 8 Styczeń 2011
- Postów
- 30
Ja też daje małemu kaszkę z bobovita tą z bananami, je aż mu się uszy trzęsą. Arek jest bardzo nie pocieszony kiedy wszyscy koło niego jedzą a on musi patrzeć - więc z tej okazji na śniadanie dostał piętkę od chleba- walka trwała bardzo długo i mama miała sporo czasu dla siebie - polecam szczególnie jeśli dziecko swędzą dziąsła.
zapomniałam wczoraj smoczka do samochodu ( tam działa idealnie) i miałam czekoladę to dałam małej żeby possała wyssała 2 kostki i chciała jeszcze a dzisiaj juz 3 kupy dziwnego koloru zrobiła.
poza tym nie chce jej dawac nic innego niż cycka jak kilka tyg temu nie mogłam się doczekać tak ostatnio nie chce wcale jej nic dać![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
poza tym nie chce jej dawac nic innego niż cycka jak kilka tyg temu nie mogłam się doczekać tak ostatnio nie chce wcale jej nic dać
reklama
Podziel się: