reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta małych kwiatuszków- wprowadzamy pokarmy stale:)

Ja juz pisalam, podaje czasem trzy dni i cos nowego, zalezy jak mi sie sloiczek skonczy bo u nie teraz sloiczek na dwójke idzie;-) Za oba mamy juz marchewke, jablko i gruszke(ulubiona)
 
reklama
Dzięki dziewczynki :-)

No to ja podam 2 słoiczki marchewki na 2 dni jeden.

Potem podam jabłuszko.

A potem moze jabłko-marchewka?

Czy na razie po jednym składniku?
 
Dzięki dziewczynki :-)

No to ja podam 2 słoiczki marchewki na 2 dni jeden.

Potem podam jabłuszko.

A potem moze jabłko-marchewka?

Czy na razie po jednym składniku?

Ja najpier podalam marchewke a potem marchewka-jablko bo akurat w sklepie jablka nie bylo. Wydaje mi sie ze jak nic ie nie dzieje po marchewce i jablku to mozesz spokojnie podac dwuskladnikowy:)
 
jola.24- dziękuję :cool2:

A mam jeszcze pytanie odnosnie soczków. Mam jabłkowy i jabłko-marchew. Odebrałam w Rossmanie z kuponów które dostałam.

Podajecie dzieciom soczki? Trzeba je rozcieńczac z wodą? Czy podac prosto z butelki?

Ktoś podaje dzieciom wodę?
 
Mercedes-ktoś pisał że daje wodę, ja narazie nie, ale potem pewnie będę dawać, moja coś herbatek jeszcze nie polubiła :)

Za to słoiczki smakują: było jabłko, marchew+jabzo, jabzo+banan+morela, marchew+ziemniaczki, podajemy 2 lub 4 dni jeden smak, w razie gdyby coś się działo to będziemy sprawdzać co zaszkodziło. Planuję dawać ok. 11-12 jakiś deserek (pół słoiczka)+moje mleczko do popicia, a 14-15 jakieś warzywka (obiadek, potem coś mięskowego). Ładnie już je :) widzi miseczkę i łyżeczkę i zadowolona ;) Lepiej jej idzie jak przystawiam łyżeczkę bokiem, a ona tak jakby wciąga z niej niż gdy jej dawałam łyżeczką przodem i zawartość "zostawiałam" w buźce. Jakoś mi raźniej, że zajada te cudaki słoiczkowe, wiem przynajmniej że da radę bez mamy ;)
 
laski, przeleciałam temat, ale nie znalazłam nic na temat kaszki i kleiku.. tylko słoiczki i słoiczki :) więc, Klaudia je tak: 6-7 mleczko, 9-10 mleczko z kleikiem raz ryżowym raz kukurydzianym, 13-14 mleczko, 15-15,30 deserek owocowy, 17-18 mleczko, 20-21 mleczko z kaszką malinową. Generalnie pije herbatki owocowe/ziołowe i tak na dzień zejdą ze 2 może 2,5 butelki po 100 ml.

dziołszki, a po ile ml mleka wypijaja wasze pociechy?
 
Ostatnia edycja:
margola, ile meleka moja pije to Ci nie powiem, bo my na cycku jedziemy i nie mam pojecia ile wyciaga? ;-)

a jak dajecie te kaszki, kleiki to dajecie swoje mleko, czy wode, czy mm? Boze, dla mnie to wprowadzanie stalych pokarmow to kosmos :confused: A jakie sa kupy np po marchewce? Bardziej rzadkie, czy geste??
 
reklama
Mercedes - ja podawałam herbatki i wode ale na poczatku potem juz tylko wode a od pół miesiąca podaje mu soczek ale jabkowy bo gruszka mu nie smakuje, na poczatek rozcieczalam mu z woda przegotowana ale teraz juz normalnie podaje. Ostatnio pomyslalam bo nie mialam soku ze pewnie wody przegotowanej mi nie wypije ale sie mylilam bo tez pil.

margola - od 3 tyg karmie butelką mój Bartus pije 120 ml średnio czasem mniej a czasem 130ml tez wypije wiecej to juz nie chce. Co do kleiku to sie nie wypowiadam bo nie skupiłam sie na tym (bardziej na kaszce) kumpela dodawala do jakis zupek czy obiadków - nie znam sie. Ja kaszke podaje tylko w nocy na spiochu bo wtedy mi wypije (tak to nie lubi bo musi ciagnac a to nie tak sie ciagnie jak mleko) Co do kaszki to robie 4 łyżeczki mleka i 3 łyżeczki kaszki i smoczek specjalny do kaszki. Pierwszy ras jak podawałam Bartkowi kaszke to robiłam na 3 łyżeczki mleka 1 łyżeczke kaszki i mieszałam łyżeczką (wtedy sie nie zgestnialo) i smoczek "4" i bylo oki al etez tylko na spiochu każde dziecko inaczej.
 
Do góry