reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta małych kwiatuszków- wprowadzamy pokarmy stale:)

antonina01 mi lekarka powiedziala zeby zrobic taka rzadka i zeby butakla podawac, ale tylko wieczorem, zebz sie najadl i spal ro rana :-D a Ty juz probowalas dawac ta kaszke...


nie, na razie tylko zbieram wiedze fachową:-) pewnie z2-3tyg juz coś wprowadze, może własnie odrobine kleiku bądź kaszki do mleka na noc. Dłuzsze spanie- to mi sie podoba
 
reklama
dziś Bianka zajadała marchewkę z jabłuszkiem, szło duuużo lepiej, nie wiem czy smak jej podpasił czy do wprawy dochodzimy.....to wcale nie takie łatwe łyknąć takie gęste ;)
no i zaopatrzyłam się w nowe smaki słoiczków dozwolone od 4go miesiąca :)

Baby -muszę to napisać..... ja nie uważam, że słoiczki to syf...dla mnie to wygoda i wiem, że nie większy w nich syf niż w kostkach rosołowych na których pewnie część będzie robić zupki czy też warzywka i owocki z "ekologicznych", własnych tudzież kupnych źródeł. Są plusy i minusy każdego jedzenia, to tak jak to co jadłyśmy w czasie ciąży i karmienia, każdy tu kieruje się swoim sumieniem i rozsądkiem........
 
hatorska - ja też jestem za słoiczkami, przynajmniej na początku. I też nie uważam, że to syf. Dużo czytałam na ten temat, rozmawiałam z lekarzem. Słoiczki są pod specjalną kontrolą, muszą spełniac określone normy. Wprowadzając pierwsze jedzonko na pewno będę kupowac słoiczki, z czasem jeśli chodzi po kupki będę gotowac jak juz będzie można mięsko gotowac.
hetorska- z jakiej firmy słoiczki będziesz kupowac?

antonina01-ja juz chyba w następnym tyg. wypróbuję ten patent :-D
muszę tylko jakiś latator kupic, chyba zamówię przez allegro z firmy AVENT, są takie fajne zestawy w których są butelki, smoczki, itp. Zdecyduję się chyba na ręczny.
 
mercedes - jedliśmy już z gerbera i bobovity, mamy też z jakieś ziemniaczki i dynię z hippa, te jabłka z bobovity dziwne w smaku spróbuję innych....albo ja jakaś wyczulona. Raczej będę się trzymać tych, bardziej gerber i hipp, szkoda, że te ceny takie powalające.....kupiłam też tą herbę z hippa jabłko i melisa to była ulubiona starszaka, jeszcze pił malinową...reszty nie chciał :)
 
Ja też raczej będę kupowała z HIPP i gerbera.
W Rossmanie często są przeceny słoiczków i czasami w Realu.

Mała zjada Ci już 1 słoiczek dziennie? Prócz słoiczka karmisz piersią? Kaszki to chyba później się podaje...?
 
Hatorska dlatego napisałam, że ja tak uważam każdy ma prawo robić co chce i jak chce i mieć własne zdanie :) poza tym moje zdanie jest takie, dlatego, ze jak kiedyś pracowałam w sklepie to zdarzało się i to dość często niestety, że słoiczki mimo, że jeszcze długi termin miały, to była pleśń w środku :baffled: więc nie do końca wszystko jest tak idealnie i sterylnie... ja będę tego unikać i tyle :)
 
Ja tam sie nie znam, ale kiedys cos slyszalam o gerberze, ze jest nie bardzo, albo ze bylo cos nie bardzo - jednorazowo, ale juz nie pamietam szczegolow... Zdziwiona tylko bylam, ze taka dobra firma i taka wtopa.
Ja uwazam, ze kazy zrobi jak bedzie uwazal. Jesli ktos ma dojscie do organicznych warzyw i owocow to powinien robic jedzonko sam, w takiej sytuacji to byloby wrecz grzechem kupowac sloiki, ale jesli ktos nie ma takich dojsc, albo mu sie nie chce to taki sloik to super wyjscie :-) Proste :-)
 
wiem Baby...trzeba mieć oczy otwarte na wszystko :)
mercedes - my dopiero 3ci dzień smakujemy ;) wywalam do miseczki pół słoiczka (oglądam, wącham, smakuję....łapie temp. pokojową ;) około 12tej jak głodomorek chciałby coś zjeść siadamy i wiosłujemy 1/3 tej połówki słoiczka, z czego zje jeszcze połowę :) reszta na łapkach i buzi i śliniaku i tak jak już sobie podje...szybko myjemy buziola i do cycusia :) Narazie mleczka mam ok., więc nie chce żeby za bardzo się najadała, chodzi mi raczej żeby zaskoczyła, żeby brzuszek się przyzwyczajał i żebym widziała że już ładnie je a im bliżej września i powrotu do pracy żebym miała pewność że zje słoiczek ze smakiem i inne kaszki ;) tak małymi kroczkami narazie :)
 
u nas mały niewypał z kleikiem, wsypałam mało niby,ale nie szedł przez smoczek, łyżeczką wzięła 2 razy, ale jak się krzywić zaczęła, to już do 3 nawet buzi otworzyć nie chciała,ale zakupiłam pierwsze słoiczki, od przyszłego tygodnia zaczniemy, jaki smoczek do kleiku da rade?

a w gerberze było mięso oddzielane mechanicznie, o to był szum
 
reklama
Do góry