kachasek
matka-wariatka :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2007
- Postów
- 4 379
również nie uważam dań w sloiczkach za truciznę, czy jak to nazwałaś "sztuczne świństwo". owszem, zupki sama teraz gotuję synkowi, ale raczej ze wględów finansowych. zaczynaliśmy od słoiczków, deserki nadal mamy w słoiczkach, a soki w butelkach;-) ale czy jabłka, marchew i inne owoce i warzywa, które są dostępne w sklepach nie moglibyśmy zaliczyć do "sztucznych świństw"? teraz chyba tylko właśnie we własnym ogródku jest ok, chociaż też pewnie nie do końca, bo kto wie, co kryje się w glebie?