reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dieta kopenhadzka- może kogoś zainteresuje?

reklama
steka to ja jem smażonego na malutkiej ilości tłuszczu:tak:

dzien 1 rozpoczęty- kawy narazie nie robie- zrobie jak będę głodna bardzo:sorry2:
 
Dopiero co zwlokłam się z łóżka.:zawstydzona/y: Wczoraj na wieczór czułam , że jakaś osłabiona jestem, no a dziś to już koszmar jakiś. :-(Z nosa cieknie ciurkiem, gardło pokiereszowane.... przeziębienie mnie dopadło.:wściekła/y:

Mężol dzień urlopu sobie wziął. :tak::-)

Beata chodzi o ten cały befsztyk pewnie.

Befsztyk to czerwone mięso, wołowina ( i nie można zastępować jej ani kurczakiem ani schabem, , ani soją!!!) ta najczystsza , czyli bez kości, żyłek i tłuszczu. Można ją usmażyć na patelni na małej łyżeczce oliwy i podlać wodą, aby mięso było bardziej ugotowane a nie usmażone ważne jest aby położyć mięso na rozgrzanej oliwie (tylko OLIWA z oliwek z I tłoczenia).
Natomiast absolutnie nie wolno jest mięsa gotować, podczas gotowania mięso wytraca i koaguluje białko a wszystko co odżywcze zostaje w wodzie".


medeuska no to ja idę po kawusię.:tak::-)
 
justa ja wlasnie wypiłam:tak:

bałam sie strasznie tej czarnej kawy ze nie przełknę-bo od porodu piłam tylko inke z mlekiem- całe szczescie ze po porodie sie naucyłam pic z jedną lyzeczką cukru:tak:
nie była zła ta kawa:tak:

ja tylko zamienie sobie obiad z lunchem- najpierw zjem befsztyk- bo potem mi go chłopaki zjedzą zamiast mnie, a to dośc drogie mięso i kupiłam tylko sla siebie:sorry2::-D
ale jestem egoistka:-D:-D:-D



i bałam się też śniadania-bo od kiedy bylam w ciąży nauczyłam się jesc odrazu jak wstałam- przed ciążą do obiadu nawet wytrzymywalam bez jedzena- ale tez jest ok:tak:

koło 12-13 zrobie sobie befsztyka i sałatę:tak: sałaty sobe troche zostawie na przegryzkę jak bym miała kryzys:tak:

jak robiłam diete kiedyś to też sobie porozkładałam jedzenie na cąły dzień jakbym musiała coś przegryźć i wtedy było ok:tak:


lece do sklepu po jajka i sałatę:tak:
 
Z kawą też miałam problem, bo dość długo nie piłam...:tak: Za to teraz ,po ostatniej diecie został mi nawyk słodzenia sobie tylko 1 łyżeczką cukru.:-)

Do g. 13 ( wstając o 7) potrafiłam nic nie zjeźć. Za to później rzucałam się na lodówkę. I tak szamałam do dość późna.:zawstydzona/y: Zwłaszcza kolacje byly bardzo kaloryczne, dlatego befsztyka zostawiam na obiad.:tak:

Zmiatam ogarnąć się.
 
Ja od dziś też walczę z moim tłuszczykiem :baffled: bo pofolgowałam sobie i zrzucone kilka miesięcy temu kilogramy wróciły :-(

Jestem po kawie i godzinnym ćwiczeniu z paniami z płyty DVD :tak::-)

Jest mi super :tak:
 
wlaśnie wróciłam ze spacerku i z zakupów- smaże sobie befsztyk- sałata juz zrobiona:tak::tak::tak:



aaaaaaaale jestem głodna:-)
 
sewa cieszę się , że do nas dołączyłaś.:tak:;-):-)

medeuska smacznego.:tak:

A ja przez ból gardła nic przełknąć nie mogę.:-D Jako tako weszły mi jajka i połowa pomidora:-p. Brokuł zostawiam na kryzys.:tak:Bo odpuścić to chyba sobie nie wolno? :confused:

Mięcho usmażę ok. 16, 17.:tak:Bo wtedy najbardziej dopadał mnie niedosyt.:sorry2:

Pamiętajcie dziewczyny o piciu.:tak:

Jakie te produkty w zimie drogie.:szok::szok::szok:
 
sewa cieszę się , że do nas dołączyłaś.:tak:;-):-)

medeuska smacznego.:tak:

A ja przez ból gardła nic przełknąć nie mogę.:-D Jako tako weszły mi jajka i połowa pomidora:-p. Brokuł zostawiam na kryzys.:tak:Bo odpuścić to chyba sobie nie wolno? :confused:

Mięcho usmażę ok. 16, 17.:tak:Bo wtedy najbardziej dopadał mnie niedosyt.:sorry2:

Pamiętajcie dziewczyny o piciu.:tak:

Jakie te produkty w zimie drogie.:szok::szok::szok:
rzeczywiście, strasznie drogie- za salate zaplacilam 3,5:szok:
przynajmniej jak nie umiesz jesc- nie bedzie korcic tak:-D

odpuścic chyba raczej nie,
ja sie nażarłam jak świina dosłownie teraz:szok::szok:
kolo 17-18 zjem jajka pomidor i szpinak- i tez nie wiem jak to wcisne:sorry2:


póki co czuje się świetnie i myślę ze bez prroblemu dm rade- boje się tylko 7 dnia-krytycznego- gdzie tylko mięcho na caly dzien....
 
reklama
Do góry