reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

DIETA karmiącej mamusi

reklama
"zwykłe" ziółka- np Herbapolu "koper włoski"

Ja tak myslę że warto zacząć pić nawet teraz, 1 dziennie nie zaszkodzi- a jak ktoś lubi smak anyżu to już wogóle super- fazerkam mam na mysli Ouzo:-D
 
Mój Mati miał problemy z brzuszkiem, niby nie regularne kolki, ale miał. Więc pediatra poradziła żeby przez pierwsze 3 miesiące nie jeść surowych owoców ani warzyw, nie pić soków z kartonu (chyba że kompot) i nie przesadzać z nabiałem oraz ryżem (zaparcia u dziecka), kawę mogłam niby pić, ale był niespokojny, więc z bólem serca też zrezygnowałam. także żeby był spokojny, jadłam wszystko gotowane, duszone, pieczone jabłka, ze słodkości herbatniki i biszkopty, a po 3 miesiącach dopiero więcej. a i pilam tą herbatę z kopru, której nienawidzę, ale wiadomo, dla dziecka. Po cc pokarm się pojawił bez herbatek laktacyjnych. Teraz zamierzam obserwować i dostosować dietę do dziecka. Jak się nie będzie nic działo, bardziej odważnie, jak coś, to zacznę od wprowadzania pojedynczych produktów.
 
Ja się na szkole rodzenia śmiałam, że z dietą matki karmiącej, jest jak z dietą niemowlęcia - dodajesz jeden składnik i obserwujesz co się dzieje. Mam koleżankę, która od pół roku je tylko marchew, ziemniaki i sucharki, b po wszystkim innym dziecko dostaje wysypki. Z kolei kuzynka P. może jeść dosłownie wszystko.

Odnośnie bananów - położna mówiła nam, że te, które my kupujemy są niewiele warte, bo to banany pastewne - takie z prawdziwego zdarzenia nie dojechałyby do Polski w stanie nadającym się do spożycia, a i pastewne wożą jeszcze gdy są niedojrzałe i później one sobie dojrzewają pod lampami.

Zapytana co najlepiej stwierdziła, że wszystkie owoce i warzywa występujące naturalnie w naszym klimacie/regionie. Oczywiście najlepiej, jeśli jest na nie sezon akurat. Co do wzdymających stwierdziła, żeby nie demonizować, b dziecku raczej nic nie będzie, jak do obiadu zjemy trochę grochu z kapustą. Ale już jeśli zrobimy sobie całodzienny maraton jedzenia wzdymającego, to już możemy być pewne, że potomek się zbuntuje ;)

Zdziwiłam się też, bo powiedziała, że nie ma przeciwwskazań do jedzenia miodu (a wg tabelki rozszerzania diety dziecku podawać można dopiero 12 miesiącu, a wg niektórych nawet po ukończeniu dwóch latek).

Oczywiście zobaczymy co się będzie działo, jak Młody już się urodzi.

Asiuk
- herbapolową herbatkę na laktację sobie cenię. Ma przyjemny smak i zapach, tak więc popijam ją od czasu do czasu dla samych walorów smakowych ;)
 
Strzyga z bananami to połozna ma rację- te co ida na nasz rynek to regionalnie zwierzęta hodowlane karmią:baffled:, ale moze jakies tam składniki odzywcze jednak mają.

Ale z miodem to rany boskie!!!!! NIE PODAWAJCIE broń boże małym dzieciom, być może mama karmiąca może jeść- tego nie jestem pewna, ale za nic w świecie dziecku bezpośrednio do ukończenia minimum roku a najlepiej 2 roku życia!!!! Chodzi o to że miód może zawierać bakterię zagrażającą zyciu dziecka poniżej 1 roku !!!! (coś jak jad kiełbasiany)- rzadkie ale jednak. Najzwyczajniej starsze dzieci sobie z tą bakterią poradzą, dorośli też.
Często te połozne mam wrażenie są jak nasze "babcie" dobre rady sprzed lat, pokończyły szkoły dziesiatki lat temu i tak się zatrzymały w rozwoju zawodowym, zamiast fachowego dokształcania się na bieżąco
z bardziej przyziemnych powodów MIÓD to bardzo silny alergen .
 
Asiuk - absolutnie nie zamierzam podawać Mlodemu miodu i położna też nie mówiła, że można podać dziecku, tylko właśnie o diecie matki, że jak matka zje, to dziecku nic nie będzie... No i ona akurat jest z tych dokształcających się - stale jeździ na jakieś konferencji, stale coś czyta, sprawdza. Fajna kobietka ;)
 
reklama
Kobietki POMOCY!!!!
co zrobić by pokarm był bardziej syty/tłusty? by mój synuś się najadał??? nie chcę go karmić butlą a jak narazie jestem do tego zmuszona :(
 
Do góry