reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

dieta dla karmiacych :)

reklama
Yolanda, poszukaj w ciąża/poród/połóg jak wstawic suwaczek.

Dziewczyny ja też na początku przesadzałam z jedzeniem, jak urodziłam to byłam bardzo zdziwiona, że nie mogę jeść wszystkiego i tak było przez pierwszy miesiąc -gotowane udka, piersi z kurczaka, indyk, ziemniaki, marchewka, buraki, białe bułeczki, serek biały i kompot z jabłek. Później zmądrzałam i zaczęłam jeść wszystko oprócz kapusty i fasolko-groszków (w sałatkach podjadałam). Dzisiaj najadłam się grochu i zobaczymy jakie będą tego skutki (na mnie nigdy groch źle nie wpływał więc na małego może też nie...). Kawę piję, nawet czasami espresso, a Igorowi nie robi to różnicy - i tak nie chce spać. Nie miał nigdy kolek.Po truskawkach pierwszy raz go zsypało, jak je zjadłam w następnym tygodniu to już było ok. Jedzcie wszystko i zażywajcie witaminy, bo nabawicie się anemii. Mam dni, żę chałwa chałwę chałwą pogania (polecam mleczną lub waniliową z Odry - pychotka) i później mleko tryska mi z piersi...nie wnikałam nigdy dlaczego akurat po chałwie...
 
Czesc dziewczyny,mam taki sam dylemat jak nie ktore z was,tz.jem na okraglo to samo bo boje sie zjesc cos na odmiane,ze wzgledu na malego(ma 2 tyg).Napiszcie czy wcinacie normalne owoce i warzywa,bo tak mi sie teskni za takimi swiezymi,surowymi owocami,Jesli mozna to rowniez prosze o jakies ciekawe przepisy:teresa184@poczta.onet.pl.Z gory dziekuje
 
cześć,
tusia221 zacznij od jabłek - są najbezpieczniejsze. Jeśli się boisz, że zaszkodzi maleństwu, to najpierw przez 3 dni jedz gotowane i jak będzie ok to surowe. Potem możesz zjeść banana, jagody, maliny, pożeczki - ale to już chyba po sezonie :( Trzeba uważać na cytrusy i owoce pestkowe (śliwki, brzoskwinie) bo mogą uczulać. A z warzyw to chyba najpierw marchewka, ziemniaki, buraki, dynia, brokuły.
Teraz to nawet jak zjem kapustę to małemu nic nie jest, a na początku miał bardzo wrażliwy brzuszek i byłam na ścisłej diecie przez póltora miesiąca. Czosnek ani cebula też mu nie przeszkadzają.
Pozdrawiam
Giza
 
jeszcze jedno. Do tej pory mały ma problemy z brzuszkiem jak zjem coś smażonego więc generalnie jadam mięso duszone, gotowane albo grilowane. Ale po kiełbaskach z ogniska jakoś nic mu nie dolegało :)
POzdrawiam
Giza
 
Mam ważne pytanie, ile dni dany składnik pozostaje w pokarmie? Dokładniej chodzi mi o to, czy jeśli z pewnych powodów np. wesele brata skuszę się na coś niedozwolonego dla karmiącej (wesele jak wesele tłusto i słodko) to jak długo musiałabym odstawić dzieciątko od piersi aby nie dostało kolki i aby składniki z potraw nie były w mleku i czy później nie będzie trudności z przestawieniem sie z butelki z powrotem na pierś. Pytam, bo jeśli to ma długo trwać i mają być problemy, to ważniejsze jest dla mnie dziecko i bez "uczty" się obejdę byle dać dziecku co najlepsze, a może któraś z was była w podobnej sytuacji. Proszę o rady.
 
:)Hej. Też miałam taki sam problem . Byłam na weselu, malutka została w domku i miała podawane moje odciągnięte mleko z butelki. Ja z racji tego musiałam na weselu odciągać pokarm.To był dla mnie istny koszmar, piersi mi pękały, całe wesele z laktatorem . Podobno to co zjesz to dopiero po 8 godzinach zje dziecko. Ja zastosowałam diete na weselu i nie mogłam się doczekać , aż wrócę do domu i malutka sie przyssa do piersi. Bo to jest nie do porównania laktator a dziecko. Wtedy poczułam wielką ulgę. Miałam póżniej drugie wesele i zabrałam ją ze sobą. Bawiłam się wyśmienicie:) Jak masz jakieś pytania to chętnie odpowiem.
 
reklama
Dzięki Vit27. Może masz rację, tylko co zrobić jeśli ja bym przez ten dzień nie stosowała diety? ile musiałabym nie karmić żeby nie zaszkodzić dziecku? Ale to chyba nie warte tych kombinacji, najważniejsze jest maleństwo no nie?
 
Do góry