M
m_ktosia
Gość
Z depresja jest podobno tak ze dopada osoby ktore za duzo mysla....
Dlatego trzeba myslec krotko-terminowo tylko tyle ile trzeba a reszta powinna byc relaksem kontrolowanym jak to nazywam. Mam zaplamowany dzien np pozycja A B C D itd Wiec mysle tylko o A jak to zrobie mysle dopiero o B dzieki temu nie wariuje na zapas ze cos mi nie wyjdzie czy nie dam rady. A w wolnej chwili robie cos co mnie zupelnie pochlania i znowu nie mam czas myslec o problemach np bawie sie z Kuba, Gram na kompie lub siedze w sieci na baby boom czy nasza-klasa (to wciagnelo mnie strasznie polecam super sprawa www.nasza-klasa.pl)
Takie myslenie chyba posiadaja faceci i dzieki temu czasami mam wrazenie ze nic nie obchodzi mojego meza ale on jeszcze poprostu nie doszedl..... do tego A...G (hi hi)
Zycie jest zbyt piekne zeby miec depresje i trzeba walczyc z nia o siebie o dzieci o meza i o reszte swiata!!!!!
prawda po tysiackroc !!!
mi zawsze mowia ze za duzo mysle !!!
a w ksiazkach takich bardziej filozoficznych, tez pisza przy moim ´typie charakteru ze aby byc szczesliwa mam patrzec nie dalej niz koniec mojego nosa, w sesie wlasnie nie wybiegania za daleko, ´bo to powoduje tysiace znakow zapytania, tysiace wyimaginowanych negatywnych problemow...
pozdrawiam, milego dnia !!! nie dajcie sie dzis ani jutro!!!