reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Depresja

reklama
Witam wszystkich,

Właśnie zostawil mnie mąż z 7 tygodniowym dzieckiem. Stwierdził, że przestal mnie kochać.....
Nie umiem w to uwierzyć, jestesmy małżeństwem od 2 lat. To on bardzo pragnął mnieć dziecko i dlugo mnie do tego namawiał. Bylam przekonana że kochał mnie straszliwie a dziecko tylko scementuje nasz związek.......

nie umiem sobie wyobrazic życia bez niego, strasznie go kocham, nie umiem pogodzic się z tym jak mozna tak poprostu kogoś przestac kochać i nawet nie chciec spróbować dać nam jakiejs szansy....
probowalam z nim rozmawiać, umowić nas na terapie rodzinna ale nie chce o niczym słyszeć....mówi ze nic juz do mnie nie czuje....że wogole nic nie czuje....
że jest zlym mężem i ojcem....

bardzo się boje że dopadła go depresja, niestety nie chce slyszec o zadnym lekarzu,

czy slyszalyscie o takim przypadku zeby mezczyzna po urodzeniu dziecka przechodzil depresję?
proszę podpowiedzcie mi jak z nim rozmawiac?
 
Kamilko wielu mezczyzn po narodzinach dziecka czuje sie moze nawet niepotrzebnych swoim zonka. Daj mu troche czasu moze potrzebuje czasu, zeby odnalezc sie w nowej sytuacji, moze faktycznie przechodzi jakis kryzys. Dziecko to przeciez duzy obowiazek i moze maz mysli ze sobie z nowa sytuacja nie poradzi.
Porazmawiaj z nim moze czyms sie denerwuje, moze boi sie ze nie sprosta zadaniu. Facet wbrew pozorom naprawde czasami potrzebuje duzo czasu zeby odnalezc sie w nowej sytuacji. A moze ma jakies problemy w pracy, albo jakies klopoty finansowe i wszystko sie na siebie naklada i terazjest wlasnie taka sytuacja.
I sie nie denerwuj, Twoj maz powoli akceptuje nowa sytuacje- przeciez on jest teraz zywicielem rodziny, i powinien zapewnic Wam godziwe warunki i w tym jest pewnie caly problem to go przeraza.

Powodzenia bedzie dobrze, to tylko chwilowe, powtarzaj mezowi ze bardzo go kochasz i ze duzo mu zawdzieczacie.
 
kamilaC bardzo mi przykro ze przechodzisz teraz ciezkie chwile :sorry::no:

tak slyszalam o tym, faceci tez moga miec depresje poporodowa, oczywiscie. poszperaj wiecej w necie, znajdz pomoc !!!

ja osobiscie mam taki klimat, nie tylko ja nawet powiedzialabym ze wiekszosc po urodzeniu dziewczyn ze maja kryzysy z m w pewnym momecie. to jest nowe zycie, nic juz nie bedzie tak samo. i w sypialni paniom sie nie chce bo szczegolnie jak karmia piersia to tak to na kobiety wplywa.... a faceci oczywiscie reaguja...

ale nic sobie nie zarzucaj, dojrzaly mezczyzna zrozumie, poczuje instynk opiekowania sie potomstwem, ale tez przestraszy sie widzac jak matka jest wspaniala jak wszystkiemu zaradzi i jak stawia dziecko na pierwszym miejscu bo takie jest prawo natury... sama wiesz bo po 7 tygodniach jak widac zycie ci sie wywrocilo do gory nogami.

takie rewolucje jak u ciebie sie zdarzaja, nie jestes jedyna. szukaj pomocy bo jest wam potrzebna !!!

a jak rozmawiac? na pewno ojciec musi sie poczuc potrzebny jako tato i doceniony jako tato, zobaczyc pozytywne strony tego nowego zycia i poczuc ze w jego zyciu seksualnym bedzie tak jak dawniej (tu bym uwazala jednak bo nic na sile i nic sztucznie, oboje partnerzy powinni sie starac). a jak dokladnie przemowic, ty znasz najlepiej swojego ukochanego. zawsze warto spytac o rade psychologa, nawet jesli on nie chce to ty sama mozesz isc do poradni,
 
dziewczyny a co myslicie o moim problemie.otoz mam depresje...nie wiem czemu tak pozno sie zorientowalam,bo mam ja wiele lat:( prze ciaza zaczelam leczenie,ale okazalo sie ,ze jestem w ciazy,wiec przerwalam...w czasie ciazy czulam sie rewelacyjnie i teraz moj syncio ma prawie 5 miesiecy,a ja znowu dol na maksa ....oczywiscie chcialabym brac leki baaardzo,ale karmie piersia ....i co ja mam zrobic...????czy sa jakies leki dla mam karmiacych?jutro ide do lekarza to wypytam.mieszkamy w uk.tak sie czepiam mojego meza,ze ostatnio po awanturze z mojej strony ,powiedzial,ze albo sie zaczne leczyc,albo on odejdzie ,bo ma juz serdecznie dosc mojego stanu...on stara sie jak moze,a ja na nic nie mam sil...on sprzata ,gotuje ,ja sie zajmuje maluszkiem,na szczescie nie czuje do niego zadnych negatywnych uczuc,kocham go nad zycie i nie mam mysli samobojczych,kiedys mialam,ale teraz nie...za bardzo kocham moje dziecko.jak widze jego usmich czuje sie szczesliwa,ale niestety chce miec tez sile na prace domowe,szkole itp ...co radzicie???????????
 
lucy ja tez nie mam sily na prace domowe a wcale nie czuje sie teraz w depresji... zapowiedzialam m ze potrzebujemy wynajac pania do pomocy bo ja nie wyrabiam...no bo przy dziecku nie zawsze sie da, chyba ze majac w tle placz dziecka, a ja na takie cos sie nie zgodze :blink:
od razu zalozylam ze on raczej sprzatal po swojej pracy calodziennej nie bedzie :dry:

nie mam pojecia jak jest z lekami przy karmieniu piersia... a chodzisz teraz do psychologa? pisalas ze przerwalas leczenie, lekarz ci tak zalecil? w ciazy to tymbardziej trzeba uwazac i zaraz po aby nie wpasc w depreche bo jest sie jeszcze bardziej wrazliwym!
 
Lucy skoro lekarz dal Ci leki to chyba wiedzial o tym ze karmisz??
Jesli czujesz ze naprawde nie dajesz rady moze warto zadbac przede wszystkim o siebie. Bo jesli nie zadbasz o siebie i bedzie zle to co bedzie z dzidzia?? MUSISZ BYC SILNA!!!
Obowiazki domowe maja to do siebie ze chyba nikt ich nie lubi. Kolejna sprawa ze jesli nie robi sie ich systematycznie narastaja i potem wogole nie ma sie sily nic robic.
Proponuje zrobienie sobie planu. Ja jak zaczelam sie leczyc tez taki plan mialam.
Głownie chodzilo o to zeby rozplanowac sobie dzionek.
Najwazniejsza zasada bylo aby wieczorem wszystko bylo pozmywane (jakos inaczej sie wstaje jak zlew jest pusty) i kolejna prasowanie tylko tych rzeczy ktore tego wymagaja i prasowanie zaraz jak wszystko wyschnie (swierze lepiej sie prasuje)
Pamietaj nic na sile Nie musisz wszystkiego wysprzatac naraz jednego dnia!!! To jest niemozliwe!!!
POWOLI a dasz rade
Ja zeby nie dostac swira swiatecznego juz od poczatku miesiaca zaczynam pozadki swiateczne. Po jednej szafce, jak zrobie wszystkie jedno pomieszczenie mam gotowe i ide dalej....
Co do gotowanie dobrym pomyslem jest robienie wiekszych porcji i mrozenie czesci. Ja odlewam czesc zupy czy sosu i w razie czego mam obiad gotowy!!!
 
reklama
dziekuje,bardzo fajne pomysly.napewno z nich skorzystam.tak,mowilam lekarzowi,ze karmie piersia i wg niej nie musze odstawiac.szukala leku dla karmiacych,ale wciaz mam obawy czy napewno nie zaszkodzi synkowi,choc lekarka zapewniala ,ze nie.w anglii jest troszke inaczej i antydepresanty daje lekarz ogolny.ja tez czytalam,ze ten lek podobno biora kobiety karmiace,ale trzeba wziac pod uwage wszystkie za i przeciw...i ja sie zaraz martwie,co oni maja na mysli...bo jesli mojemu dziecku ma cos sie stac,to ja dziekuje,wole przejsc na butle (choc nier chce tego)ale z drugiej strony,lekarz chyba wie co robi?a czy Wy slyszalyscie o takich przypadkach jak moj,tzn leczenie w czasie karmienia...wyrzucam sobie,ze wczesniej tego nie zauwazylam :angry:przeciez ja mam depresje od lat ...jak moglam sie nie zorientowac...teraz doszlo juz do tego ,ze sie obcych ludzi boje,a kiedys bylam calkiem inna :(

kiedys moglam spac cala dobe,a teraz w nocy ma problem ze spaniem...za to w dzien jestem bardzo zmeczona i nie mam na nic sil,a wieczorem dostaje jakby ,,energii,,
 
Do góry