Depresja

[trenerka]

Witam,

Każdy może przejść transformację i zacząć nowe lepsze życie. Sama to przeżyłam a teraz skutecznie pracuję z tymi którzy potrzebują wsparcia i pomocy.

Jestem trenerem rozwoju osobistego. Prowadzę spotkania indywidualne oraz interwencje przez internet.
- doradztwo życiowe
- rozwiązywanie problemów
- budowanie pewności siebie
- samoakceptacja
- realizacja celów

Pomogę i Tobie.
Coaching - eternaL szkolenia

 

[m_ktosia]

to niezle nas znalazlas trenerko :-)

 

[BIEDRONKA]

dziewczyny czy istnieją jakieś w miarę skuteczne środki antydepresyjne dostępne bez recepty???

 

[Irlandia]

Biedronka jest Perhip i deprim oparte na dziurawcu. Ale nie można ich brac przy karmieniu i trzeba uważać na słońce. No i z tą skutecznościa to róznie bywa...

 

[Buziasia]

NIE! I nie radze na własną reke ich szukac. Wszystkie w skotkach ubocznych maja wpisama mozliwosc poglebienia depresji. Zawsze mozesz isc do apteki i poczytac.

 

[m_ktosia]

o kurcze buziasia jak to poglebiac? czy to na zasadzie efektu jojo u odchudzajacych sie cudownymi tabletkami???

 

[m_ktosia]

sluchajcie, a czy wy wiecie cos o traumach z dziecinstwa, jak ich uniknac???

moja 4 miesieczna corcia bardzo przestraszyla sie jak nam pekl balon taki zwykly, i bardzo dlugo plakala, pierwszy raz widzialam zeby miala taki strach w oczach?

jak na takie wypadki reagowac, co zrobic zeby malutka teaz nie bala sie balonow???

 

[Buziasia]

M_ktosia nie wiem na jakiej zasadzie dzialaja te "leki" bez recepty. Ja takie sobie kupilam wczesniej i w ulotce bylo napisane ze depresja moze sie poglebic. Lekarz tez mowil ze bardzo dobrze zrobilam bo moga zaszkodzic nie tylko na glowe. Ta ulotka mnie przestraszyla i wolalam nie ryzykowac. Depresja to nie jest zwykle przeziebienie... to tez nie jest wyrok ale czasami trudno z nia zyc.

 

[m_ktosia]

buziasia ale gdzie jest ta granica midzy tzw dolem a depresja? kiedy nalezy sie zglosic do specjalisty?
bo mi sie wydaje ze to jest problem ze wiekszosc ludzi z depresja uwaza ze to jeszcze nie jest to, tak jak wiekszosc alkoholikow uwaza sie za pijakow z wyboru...

 

[Buziasia]

Nie mam pojecia gdzie taka granica moze byc!
:-(Ja czekałam rok. To był rok pełen płaczu, smutku, zalu bardzo czesto bez powodu. Czasami było nawet tak ze np. ryczalam bo obiad mi nie wyszedł a za chwile ryczalam ze cos takiego jak niedobry obiad potrafil mnie tak zdolowac i tak sie nakrecałam. Obłed jak teraz sobie to przypominam to mi sie w głowie nie miesci jak to wogole bylo mozliwe. Mogłabym jeszcze wiele takich sytuacji opisac...
Był jednak punkt krytyczny - ogromna awantura mnustwo płaczu, rozbyty telefon ze zlosci, prawie auto - zdalam sobie sprawe ze jesli nic nie zrobie na nastepne swieta juz mnie nie bedzie........
Teraz tez mi sie zdazaja doly ale wiecej jest gorek, a wtedy nie bylo na to szans.
Balam sie lekarza, tego co moi znajomi powiedza a nawet tego co pomysli sobie babka w aptece. Ale warto bylo. Nie tylko dlatego ze zyje, ale dla mojego dziecka, meza, rodziny, przyjacol.