Witam, kończę właśnie 35 tydzień ciąży. Niestety ciąża nie jest dla mnie łatwa i wpadłam w depresję, uczęszczam na terapię do psychologa raz w tygodniu, jednak to nie wystarcza... psychiatra przepisał mi setaloft 50mg, jednak boję się go przyjąć ponieważ boję się jego wpływu na dziecko.. z drugiej strony zarówno psychiatra, psycholog jak i ginekolog twierdzą, że powinnam zacząć je przyjmować bo po porodzie będzie tylko gorzej... nie wiem co mam myśleć, do porodu zostało już niewiele, ze względu na depresję mam wskazanie do cesarskiego cięcia... nie wiem co robić, jestem załamana... czy powinnam zacząć przyjmować te leki? Gdzieś czytałam, że przy przyjmowaniu antydepresantów powinno się odstawić je na 3-4 tygodnie przed porodem czy więc jest sens abym je przyjmowała skoro mniej więcej tyle do porodu zostało? Czy może właśnie teraz jest najlepszy moment aby zacząć je brać bo dziecku raczej nic nie grozi i nie zdąży się uzależnić?
Chcę, bardzo chcę poczuć się lepiej, ale boję się, że zaszkodzę dziecku, że będzie chore np. Na autyzm, z drugiej strony boję się, że w tym stanie je odrzucę po porodzie...
Proszę o pomoc, nie wiem co robić, nie chcę zaszkodzić dziecku...
Chcę, bardzo chcę poczuć się lepiej, ale boję się, że zaszkodzę dziecku, że będzie chore np. Na autyzm, z drugiej strony boję się, że w tym stanie je odrzucę po porodzie...
Proszę o pomoc, nie wiem co robić, nie chcę zaszkodzić dziecku...